Wiemy, jaki naprawdę sygnał dostali od Rosjan polscy prokuratorzy:
z naszej strony nie liczcie już na nic. Wraku nie tylko wam nie oddamy,
lecz nawet nie pozwolimy go dotknąć. Świadkowie, których chcecie przesłuchać,
nie żyją, wyjechali albo stracili pamięć. Byliśmy w Smoleńsku. Miejsce
polskiej tragedii narodowej coraz bardziej zarasta chaszczami. Niedługo będzie
biegł tędy gazociąg. Polecieliśmy też ścieżką, jaką nad Siewiernyj zniżał się
rządowy tupolew. Film z unikatowymi zdjęciami prezentujemy w telewizji
wPolsce.pl – piszą na łamach „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.– Już na pierwszym spotkaniu
organizacyjnym koledzy usłyszeli, że w hangarze nie wolno będzie niczego
przenosić, podnosić, a nawet dotykać. To zburzyło nasz główny plan.
Chcieliśmy wszystkie elementy wraku wyciągnąć, obejrzeć element po elemencie
i zinwentaryzować. Nie wiem, jak można przeprowadzić sensowne oględziny
szczątków samolotu bez ich dotykania – mówi źródło autorów artykułu. – Przed wejściem
czyszczą nas ze wszystkiego, łącznie ze starymi komórkami […]. Świadczy to
o tym, że Rosjanie za wszelką cenę starają się uniemożliwić prowadzenie
rzetelnego śledztwa i ukrywać materiał dowodowy. To nie nowość, ale dziś
okazują to już bez żadnego udawania. Wikło i Pyza pesymistycznie oceniają
dalsze działania Rosjan: Po
wizycie naszych śledczych w Smoleńsku można wyciągać tylko przygnębiające
wnioski. Jest jasne, że ze strony Rosjan można się spodziewać wyłącznie
kolejnych kłód rzucanych śledczym pod nogi. Wraku nie tylko nie zwrócą, lecz
nawet nie pozwolą go dotknąć. Takie decyzje zapadają na szczeblu politycznym,
bo markujący postępowanie Komitet Śledczy to instytucja bezpośrednio
podporządkowana Władimirowi Putinowi. Sieci, 17.09.18
niedziela, 30 września 2018
sobota, 29 września 2018
Nie ma ludzi straconych
Nie ma ludzi straconych, każdy człowiek w każdej chwili może
zmienić swoje życie. Ale musi być ktoś, kto mu w tym pomoże, kto wyciągnie
rękę, kto da nadzieję, kto powie im, że są wartościowymi ludźmi. Są też tacy,
którzy tkwią w bezdomności, do których bardzo trudno przemówić. Brakuje
wielowymiarowej pomocy osobom znajdującym się w kryzysie bezdomności. Problemem
są przepełnione noclegownie, zbyt mało mieszkań komunalnych i za mało łaźni.
Ludzie denerwują się, że kiedy jadą autobusem, obok nich siedzi brudny
bezdomny. Ale w całej Warszawie, gdzie jest 2,7 tys. osób bezdomnych, są tylko dwie
łaźnie: jedna stacjonarna i druga mobilna. Każdy mieszkaniec stolicy powinien
zapytać kandydatów w wyborach samorządowych: co może on zaproponować, aby to
zmienić? I o to, kto odpowiada za taki stan rzeczy. Brakuje też koordynatora
zarówno na szczeblu ogólnokrajowym jak i gminnym szczególnie w tak dużym
mieście jakim jest Warszawa, który ogarniałby kwestię bezdomności, z którym
można byłoby porozmawiać o kompleksowym wsparciu osób bezdomnych. Obecnie
sprawy te są rozproszone w kolejnych urzędach. Efekt jest taki, że nikt za nic
nie odpowiada. Przede wszystkim nie wolno nam obojętnie przechodzić obok
człowieka. Zatrzymajmy się spójrzmy w oczy, zwróćmy się do nich po imieniu,
zapytajmy czy i jak możemy pomóc. Adriana Porowska, dyrektor Kamiliańskiej
Misji Pomocy Społecznej
- Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/201355,nikt-nie-jest-bezdomny-z-wyboru.html
piątek, 28 września 2018
Samochód zderzył się z niedźwiedziem
czwartek, 27 września 2018
Czerwona kartka dla MEN
Odstąpienia od nowych zasad oceny pracy i awansu zawodowego
nauczycieli oraz podwyżki wynagrodzeń o 15 proc. – tego m.in. domagają się
związkowcy z Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, którzy
15.09 demonstrowali przed gmachem MEN. Szefowa resortu powiedziała związkowcom,
że większość ich postulatów została już zrealizowana. W petycji złożonej w MEN
związkowcy domagają się m.in. wzrostu wynagrodzeń zasadniczych dla nauczycieli
w wysokości 15 proc. od 1 stycznia 2019 r., zmiany systemu wynagradzania i
finansowania zadań oświatowych oraz odstąpienia od nowych zasad dot. oceny
pracy i awansu zawodowego nauczycieli. Zaznaczono, że w przypadku braku
porozumienia „Solidarność” jest gotowa podjąć dalsze działania protestacyjne. Od
1 września weszły w życie nowe zasady awansu zawodowego nauczycieli. Ścieżka
awansu wydłużyła się z 10 do 15 lat, jednak będzie można ją skrócić lub
wydłużyć. Ze stopniem awansu powiązana jest wysokość wynagrodzenia zasadniczego
nauczycieli; im stopień wyższy, tym wyższe wynagrodzenie. Przy awansie
zawodowym odejdzie się od oceny dorobku zawodowego nauczyciela na rzecz oceny
jego pracy. Takiej ocenie co kilka lat będą podlegali wszyscy nauczyciele. W
nowej skali dodano ocenę wyróżniającą – będą mogli na nią liczyć tylko najlepsi
z najlepszych. Otrzymanie jej będzie podstawą do przyznania im dodatku do
pensji nauczycieli dyplomowanych
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/201235,czerwona-kartka-dla-men.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/201235,czerwona-kartka-dla-men.html
środa, 26 września 2018
Orędzie Matki Bożej z Medjugorje 25.09.2018
„Drogie dzieci! Również natura ofiaruje wam
znaki swojej miłości poprzez owoce, które wam daje. Wy także wraz z moim
przyjściem otrzymaliście obfite dary i owoce. Kochane dzieci, jak
odpowiedzieliście na moje wezwanie, Bóg wie. Wzywam was: Nie jest za późno,
zdecydujcie się na świętość i życie z Bogiem w łasce i pokoju! Bóg was
pobłogosławi i obdarzy was stokrotnie, jeżeli będziecie Mu ufać. Dziękuję, że
odpowiedzieliście na moje wezwanie”.
wtorek, 25 września 2018
Bosy podróżnik nacisnął na odcisk lewicy
Osobliwy ATAK Tego jeszcze nie było. Wojciech Cejrowski,
słynny polski podróżnik, został zaatakowany za to, że rzekomo wyraża pogardę
dla innych kultur. Co więcej, szerzy krytykę odmiennych religii, homofobię i
ksenofobię w stosunku do ludzi mających odmienne poglądy, zamiast podkreślać
zalety, jakie z tych różnic płyną. Tak piszą twórcy inicjatywy na Facebooku „Z
szacunkiem przez świat”. Podróżnika, dziennikarza, autora książek i publikacji
prasowych zaatakowano za zakłamywanie rzeczywistości podróżniczej, brak
szacunku dla innych kultur, utrwalanie stereotypów, europocentryzm, ksenofobię
oraz dzielenie Polaków. – Każdy, kto ogląda jego programy, czyta jego książki, wie, że z największym
szacunkiem odnosi się do innych kultur. Mało kto zrobił tyle dla pokazania tych
kultur w Polsce, ile Wojciech Cejrowski – mówi „Codziennej” Adam
Andruszkiewicz, poseł koła Wolni i Solidarni.Twórcy inicjatywy wskazują:
„Zdecydowaliśmy się (…) przekonać jak największą liczbę osób (…) by brak
szacunku bojkotowali”. Pod listem podpisali się m.in. członkowie Projektu
Multikulti.– Uważam, że ten list to stek lewackich bzdur. Chodzi o walkę
polityczną, bo Cejrowski stoi na stanowisku wartości tradycyjnych i silnej,
wielkiej Polski – komentuje Andruszkiewicz. Gpc 15.09.18
poniedziałek, 24 września 2018
Kiedy dobra zmiana dla zwierząt?
Mniej więcej 5 tys. osób z całej Polski pojawiło się w
czwartek przed Sejmem, aby domagać się wznowienia prac nad ustawą o ochronie
zwierząt. Marsz organizowany przez środowiska prozwierzęce odbył się ponad
podziałami politycznymi, a wśród przemawiających byli ludzie od prawa do lewa.
O nowej ustawie o ochronie zwierząt mówi się od kilkunastu miesięcy. Już sam
jej projekt narobił potężnego zamieszania. Przepisy przygotowane przez posłów
zakładają m.in. zakaz prowadzenia ferm zwierząt futerkowych, zakaz
wykorzystywania zwierząt w cyrkach, zakaz uboju rytualnego czy trzymania psów
na łańcuchach.Projekt złożony ostatecznie w Sejmie przez polityków PiS, który
poparł prezes Jarosław Kaczyński, został okrzyknięty rewolucją. Natychmiast
wzbudził protesty przedstawicieli ferm zwierząt futerkowych i opłacanego przez
nich lobby. Ostatecznie prace nad nim w Sejmie zostały wstrzymane. Gpc 15.09.18
Subskrybuj:
Posty (Atom)