Czego uczy nas krzyż
Krzyż uczy nas, byśmy nie bali się porażek,
bo po nich przychodzi zwycięstwo. „Nie lękajmy się kontemplować krzyża jako
momentu klęski, porażki. Św. Paweł dokonując refleksji nad tajemnicą Chrystusa
mówi nam rzeczy trudne, że Jezus ogołocił samego siebie, uniżył samego siebie,
stał się grzechem aż do końca, przyjął na siebie wszystkie nasze grzechy,
wszystkie grzechy świata: był niczym, skazańcem. Paweł nie bał się ukazać tej klęski.
Może to rzucić światło na nasze złe chwile, nasze klęski, ale krzyż jest także
dla nas, chrześcijan, znakiem zwycięstwa”. Krzyż Jezusa powinien nas
przyciągać: trzeba na niego spoglądać, ponieważ daje siłę, aby iść naprzód. A
pradawny wąż, pomimo, że zniszczony, jeszcze szczeka, wciąż grozi, ale, jak
powiadają ojcowie Kościoła, jest to "pies na łańcuchu". Nie podchodź
do niego, a nie ugryzie cię. Ale jeśli zafascynujesz się tym
"pieskiem" i podejdziesz go pogłaskać - wiedz, że on cię zniszczy –
przestrzegł papież Franciszek. „Musimy być zdolni do tolerowania porażek,
znoszenia ich cierpliwie, nawet naszych grzechów, ponieważ On za nas zapłacił.
Uczyć się tolerowania ich w Nim, prosić o przebaczenie w Nim, ale nigdy nie dać
się zwieść temu przykutemu na łańcuchu psu. Dobrze by było, abyśmy dzisiaj w
domu spędzili spokojnie 5, 10, 15 minut przed krucyfiksem - tym, który mamy w
domu lub tym przy różańcu: spojrzeli na niego. Jest on znakiem porażki,
powodującym prześladowania, który nas niszczy, ale jest to również nasz znak
zwycięstwa, ponieważ Bóg na nim zwyciężył”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz