Czterdzieści milionów osób – szacuje się, że właśnie tyle
jest ofiar handlu ludźmi. 11 kwietnia podczas konferencji w Watykanie
Franciszek powiedział o tym procederze wprost: „Należy go uważać za zbrodnię
przeciwko ludzkości”. W dzisiejszym świecie 26 mln osób zmuszanych jest do
przymusowej pracy, a 15 mln to ofiary przymusowych małżeństw. W ciągu ostatniej
dekady aż 89 mln osób doświadczyło różnych form zniewolenia. To dane za rok
2016 pochodzące z raportu International Labour Organization (ILO) i fundacji
Walk Free. Proceder ten najbardziej rozwija się
w rejonie Azji i Pacyfiku, gdzie dotyka ok. 24 mln osób. W Afryce ofiarami jest
ponad 9 mln osób, w Azji Centralnej i Europie – ponad 3,5 mln. Liczba
poszkodowanych w Ameryce to prawie 2 mln, w krajach arabskich – ponad pół
miliona. Nieletnie dziewczęta stanowią 23 proc. wykorzystywanych. Tylko w 2016
r. około miliona dzieci padło ofiarą seksualnego wyzysku. Najmłodsi zmuszani są
też do żebractwa, a w rejonach konfliktów – do walk, gdzie służą jako żywe
tarcze. Ponadto ludźmi handluje się w celu pozyskania organów. Nakłania się też
do ich sprzedania, wykorzystując ubóstwo. Według raportu ILO stawki za usługi
erotyczne w krajach Europy wahają się od 50 do 120 euro, w zależności od czasu trwania
i rodzaju czynności. Daje to handlarzowi zysk w postaci ok. 7000 euro
miesięcznie od ofiary. „Prostytucja to torturowanie kobiety. To kryminalna,
chora mentalność. I proszę o wybaczenie za wszystkich katolików, którzy
dokonują tego przestępczego czynu” (Franciszek, 19 marca 2018). GN
18.05.19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz