Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/209113,homoterror-w-hiszpanii.html
niedziela, 30 czerwca 2019
Homoterror w Hiszpanii
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/209113,homoterror-w-hiszpanii.html
sobota, 29 czerwca 2019
Bluźnierstwo w Gdańsku
Szyderstwem z procesji Bożego Ciała w postaci
atrapy monstrancji przedstawiającej genitalia zajmie się prokuratura. Do
niewyobrażalnych aktów bluźnierstwa doszło na homoparadzie w Gdańsku. Grupa
aktywistów posunęła się do sparodiowania procesji Bożego Ciała i Matki Bożej.
Feministki przebrane za „tęczowe Madonny” niosły wstążeczki przyczepione do
świętokradzkiej imitacji monstrancji. Hasła na transparentach epatowały
wulgaryzmami. „Jestem dumna i zaszczycona, że mogłam otworzyć i uczestniczyć w
V Trójmiejskim Marszu Równości. Gdańsk nie boi się różnorodności” – napisała w
sobotę prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która wzięła udział w tym
ohydnym wydarzeniu razem z dzieckiem w wieku szkolnym. Obrazki na marszu z
pewnością nie były odpowiednie dla dzieci. Nawet dorośli obserwujący wydarzenie
z boku mieli łzy w oczach, patrząc na znieważanie największych katolickich
świętości i drogich wszystkim Polakom symboli. Na paradzie pojawiło się wiele
sprofanowanych symboli religijnych. Jeden z młodych mężczyzn miał koszulkę z
nadrukiem obrazu Matki Bożej Częstochowskiej – z tęczową aureolą, trzymającą w
ręku banana, który wkładała do ust. Takich ludzi było tam wielu. Przerażające
jest to, że w takich obscenicznych paradach biorą udział ludzie młodzi,
nastolatki, a nawet młode matki z dziećmi – relacjonuje w rozmowie z „Naszym
Dziennikiem” Anna Kołakowska z Gdańska, była radna PiS.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/209115,bluznierstwo-w-gdansku.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/209115,bluznierstwo-w-gdansku.html
piątek, 28 czerwca 2019
Atak aktywistów LGBT na parafię w Płocku
Proboszcz parafii w Płocku będąc wierny nauczaniu Kościoła katolickiego
wykonał tylko to, co do niego należało. Wszystko zaczęło się w Wielkanoc od prowokacji lokalnej działaczki
powiązanej m.in. z Amnesty International i mężczyzny będącego działaczem Partii
„Wiosna” Roberta Biedronia. Przyszli oni do kościoła w Wielką Sobotę i
próbowali zbezcześcić Grób Pański wtykając w niego flagi ruchu LGBT. Zostali
usunięci ze świątyni przez księdza i wiernych. Od tego czasu trwa
zmasowany atak na parafię i na osoby, które jej bronią. Ksiądz Tadeusz
Łebkowski dostawał pogróżki telefoniczne,
że zabiją go siekierą, jest
też pod ciągłym obstrzałem nieprzyjaznych mediów. Mimo to trzyma się dobrze,
jest pogodnym starszym człowiekiem, który przeszedł w życiu wiele, także
prześladowania ze strony komunistycznej. Cudowny i odważny Kapłan! Kaja Godek
czwartek, 27 czerwca 2019
Czy zostaliśmy uśpieni?
Abp Wacław Depo w modlitwie ekspiacyjnej na Jasnej
Górze wskazał na aktualność papieskiego pytania stawianego Francuzom – „Co
uczyniłaś z łaską chrztu, czy jesteś wierna Bogu, pierworodna córko Kościoła?”
Podkreślił, że te pytania „o wierność łasce Chrztu świętego, odrzucenie złego
ducha, powracają i dziś, nie tylko w świecie, Europie, we Francji podpalanych
kościołów, ale i w Polsce.” Apelował, by chrześcijanie nie dawali się uśpić
pozornej wolności, która wybiera poza Bogiem i wbrew Bogu.- „Skoro już nas nie
dziwi, że zostaliśmy uśpieni w reakcjach, gdy w środkach społecznego przekazu
kpi się z chrześcijańskiego sposobu życia, a każdy ma swoją prawdę i swoje
sumienie, to chrześcijaństwo jest już uważane za relikt przeszłości" –
oceniał ks. abp Depo - Maryjo, pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo
poprzez kłamstwo zakorzenia się w sercach Polaków – mówił ks abp Depo. – Niech
te działania w prasie, radio, telewizji, w szkołach i uniwersytetach, jak
również w teatrach, kabaretach i naszych ulicach, nie zamykają nam dróg ku
prawdziwej polskiej solidarności, a zarazem dróg ku przyszłości, budowanej na
łasce Twojego Syna i z pomocą Bożego Ducha. Niech w Twoim sercu, Maryjo odsłoni
się dla nas wszystkich światło nowej nadziei. Prosimy Cię, niech w Ojczyźnie
Jana Pawła II, i Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, nigdy nie zagaśnie
słowo nadziei na życie, pokładanej w Bogu – prosił metropolita częstochowski.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/209035,nie-ma-odpowiedzialnosci-zbiorowej.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/209035,nie-ma-odpowiedzialnosci-zbiorowej.html
środa, 26 czerwca 2019
O chorobie nerek
W profilaktyce chorób
nerek ważne jest m.in. unikanie spożywania leków przeciwbólowych, obfite
nawadnianie i zachowanie odpowiedniej diety. W menu – o czym również można
przeczytać w miesięczniku „Szlachetne Zdrowie” – powinny pojawić się przede
wszystkim warzywa i owoce, takie jak seler, koper, pietruszka, bakłażan,
pomidory, truskawki, poziomki, gruszki, żurawina i arbuz. Działają one bowiem
moczopędnie. Oprócz tego zaleca się picie wywarów z ziół: liści brzozy,
korzenia pietruszki, ziela skrzypu.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208999,100-stron-na-zdrowie.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208999,100-stron-na-zdrowie.html
Orędzie Matki Bożej z 25 czerwca 2019 r.
"Drogie dzieci! Dziękuję Bogu za
każdego z was. W szczególny sposób, dzieci, dziękuję wam, że odpowiedzieliście
na moje wezwanie. Ja was przygotowuję na nowe czasy byście byli mocni w wierze
i wytrwali w modlitwie tak by przez was Duch Święty działał i odnowił oblicze
ziemi. Modlę się z wami o pokój, który jest najdrogocenniejszym darem, choć
szatan chce wojny i nienawiści. Wy, dzieci, bądźcie moimi wyciągniętymi rękami
i dumnie idźcie z Bogiem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje
wezwanie!"
wtorek, 25 czerwca 2019
Statystyki wyzysku
Czterdzieści milionów osób – szacuje się, że właśnie tyle
jest ofiar handlu ludźmi. 11 kwietnia podczas konferencji w Watykanie
Franciszek powiedział o tym procederze wprost: „Należy go uważać za zbrodnię
przeciwko ludzkości”. W dzisiejszym świecie 26 mln osób zmuszanych jest do
przymusowej pracy, a 15 mln to ofiary przymusowych małżeństw. W ciągu ostatniej
dekady aż 89 mln osób doświadczyło różnych form zniewolenia. To dane za rok
2016 pochodzące z raportu International Labour Organization (ILO) i fundacji
Walk Free. Proceder ten najbardziej rozwija się
w rejonie Azji i Pacyfiku, gdzie dotyka ok. 24 mln osób. W Afryce ofiarami jest
ponad 9 mln osób, w Azji Centralnej i Europie – ponad 3,5 mln. Liczba
poszkodowanych w Ameryce to prawie 2 mln, w krajach arabskich – ponad pół
miliona. Nieletnie dziewczęta stanowią 23 proc. wykorzystywanych. Tylko w 2016
r. około miliona dzieci padło ofiarą seksualnego wyzysku. Najmłodsi zmuszani są
też do żebractwa, a w rejonach konfliktów – do walk, gdzie służą jako żywe
tarcze. Ponadto ludźmi handluje się w celu pozyskania organów. Nakłania się też
do ich sprzedania, wykorzystując ubóstwo. Według raportu ILO stawki za usługi
erotyczne w krajach Europy wahają się od 50 do 120 euro, w zależności od czasu trwania
i rodzaju czynności. Daje to handlarzowi zysk w postaci ok. 7000 euro
miesięcznie od ofiary. „Prostytucja to torturowanie kobiety. To kryminalna,
chora mentalność. I proszę o wybaczenie za wszystkich katolików, którzy
dokonują tego przestępczego czynu” (Franciszek, 19 marca 2018). GN
18.05.19
poniedziałek, 24 czerwca 2019
Zdanie „moje ciało, mój wybór” nie ma sensu
"Niektórzy ludzie próbują mówić, że dziecko
w łonie jest tylko częścią ciała matki, ale dajmy spokój. Gdyby dziecko w
łonie matki, było faktycznie częścią ciała kobiety jak jej ręka czy noga, to w
takim razie miałabym trzy serca, trzy mózgi, 30 palców, a że są tu dwaj chłopcy
(wskazuje na brzuch), to byłabym w zasadzie mężczyzną". Watson
podkreśla, że kiedy ludzie mówią "moje ciało, mój wybór", by
bronić aborcji, to zwyczajnie nie ma to sensu. IPrawo nie jest prawem, jeśli odnoszę je tylko i wyłącznie do siebie i
nie chcę udzielać innym tego, o co sama proszę. Inaczej mówiąc, prawo
kobiety do jej ciała nie zawiera prawa do zakończenia życia niewinnej
ludzkiej istoty. Pomyślcie - zwraca uwagę Kirsten - byłoby to dla
nas przerażające, gdyby kobieta będąca w ciąży specjalnie zażywała
narkotyki wiedząc, że może to skrzywdzić jej dziecko mentalnie lub fizycznie.
Jeśli jednak kobieta ma prawo robić co chce ze swoim ciałem, w tym także zabić
swoje dziecko, to nie możemy powiedzieć, że to jest złe. Rodzice - zarówno
matka, jak i ojciec, mają naturalny obowiązek, by wspierać dzieci i nasz system
prawny to uznaje - zauważa Watson - Dlatego wymagamy, aby ojcowie
płacili alimenty do 18 roku życia dziecka. Ojciec nie może powiedzieć
"moje ciało, mój wybór", zrezygnować z pracy, by nie płacić za
dziecko, które pomógł stworzyć.
Jeśli
kobiety mówią "moje ciało, mój wybór", mając na myśli aborcję,
to jaki to niesie ze sobą przekaz mężczyznom? - zwraca uwagę Watson -
"To jest jej ciało, jej wybór, więc nie muszę brać odpowiedzialności
wynikającej z bycia mężczyzną, z małżeństwa czy ojcostwa. To jej ciało, jej
wybór, jej problem." Matka
czy ojciec nie mają prawa, by zakończyć życie dziecka -
odpowiada Kirsten. Co powinni zrobić? - Przemyśleć adopcję lub przestrzegając
praw Safe Haven/Baby Moses Laws pozostawić dziecko w szpitalu, na komisariacie
policji lub u strażaków (u nas okno życia - przyp. red). GN
17.05.19
niedziela, 23 czerwca 2019
Gender na uniwersytecie
Na Uniwersytecie Warszawskim odbędzie się ideologiczne
seminarium o „tęczowych rodzinach”. „Jak żyją tęczowe rodziny w Polsce? Czego
wymaga od nich życie w kraju, w którym według litery prawa pozostają wobec
siebie obcymi osobami? Wiele par nieheteroseksualnych wychowuje dzieci. Jak
radzą sobie w szkole, w urzędzie, w przychodni? Czym różnią się od
’tradycyjnego’ modelu rodziny i dlaczego dużo osób LGBT je wybiera?” – takie
treści zamierzają poruszyć organizatorzy. Do tej pory nie ma informacji, kim
będą prelegenci. Pewne jest natomiast, że całe wydarzenie ma charakter
propagandowy i jednym z celów jest przedstawienie homoseksualistów jako grupy
rzekomo dyskryminowanej w społeczeństwie. Organizowanie takiego wydarzenia
odsłania nie tylko ideologiczny, ale również polityczny aspekt działalności
uczelni wyższych. Uniwersytety promują zarówno nurt gender, jak i środowisko
LGBT. Znamienne jest jednak to, że nie dopuszczają do głosu i uniemożliwiają
wygłoszenie wykładów osobom o poglądach nieradykalnych
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208725,gender-na-uniwersytecie.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208725,gender-na-uniwersytecie.html
sobota, 22 czerwca 2019
Zwerbowani, aby niszczyć
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208759,zwerbowani-aby-niszczyc.html
piątek, 21 czerwca 2019
Błąd genderyzmu
Prymas Holandii przestrzega przed zwodniczą
ideologią gender. Teoria gender radykalnie sprzeciwia się nauczaniu Kościoła.
Uznaje płeć i relację seksualną, która powinna mieć miejsce wyłącznie między
mężczyzną a kobietą żyjącymi w małżeństwie i otwartą na życie, za kwestię
wolnego wyboru – z pominięciem małżeństwa i prokreacji, także między osobami
tej samej płci. W konsekwencji akceptuje się także adopcję dzieci przez dowolne
związki, również jednopłciowe, sztuczne zapłodnienie, macierzyństwo zastępcze,
zmiany płci, a dalej także aborcję i tzw. prawa reprodukcyjne – wyliczał
hierarcha, odwołując się do Pisma Świętego, nauczania soborów i papieży,
zwłaszcza tzw. teologii ciała św. Jana Pawła II. Ukazanie związku teorii gender
z innymi współczesnymi błędami etycznymi i antropologicznymi stanowiło
wprowadzenie do szeregu wykładów pod wspólnym tytułem „Miasto człowieka a
miasto Boga”. Nawiązuje to – przeciwstawnie – do dzieła św. Augustyna „O
państwie Bożym” i stanowi odniesienie do współczesnego zmagania cywilizacji
chrześcijańskiej i wrogiej jej cywilizacji śmierci. Teoria gender zasadniczo
sprzeciwia się życiu. Akceptacja teorii gender sprawia, że nie możemy być
posłuszni Ewangelii.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/swiat/208761,blad-genderyzmu.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/swiat/208761,blad-genderyzmu.html
czwartek, 20 czerwca 2019
Z Maryją ratujmy świat
Misja Fatimy nie została zakończona. Wciąż czeka na wypełnienie
zapowiedź tryumfu Niepokalanego Serca Maryi. Możemy przybliżyć ten upragniony
czas, podejmując nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca. To wielki oręż,
który daje nam Matka Boża dla ratowania grzeszników i świata. Matka Boża prosiła o dwie rzeczy: poświęcenie świata i
Rosji oraz wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu za grzechy i zniewagi. Jeżeli to
się stanie, świat zostanie uratowany. Święty Jan Paweł II dokonał 25 marca 1984
r. zawierzenia świata i Rosji Maryi. Niebo odpowiedziało: w krótkim czasie
rozpadł się blok komunistyczny. Druga prośba Matki Bożej – o wynagrodzenie i
nabożeństwo pierwszych sobót pozostaje ciągle niewypełniona. A od
tego zależy, czy spełnią się obietnice zapowiedziane przez Najświętszą Pannę:
Rosja się nawróci, zapanuje pokój.
Wszelkie informacje i pomoc do odprawienia tego nabożeństwa znajdziemy w książce „Fatima. Ratunek dla dusz i świata”, którą można nabyć w księgarni Naszego Dziennika.
Wszelkie informacje i pomoc do odprawienia tego nabożeństwa znajdziemy w książce „Fatima. Ratunek dla dusz i świata”, którą można nabyć w księgarni Naszego Dziennika.
środa, 19 czerwca 2019
Prawda o „edukatorach” seksualnych
Jak wynika z danych Ministerstwa
Sprawiedliwości, księża stanowią 0,3 procenta osób skazanych w polskich
sądach państwowych za wykorzystywanie seksualne małoletnich. Nie
usprawiedliwiając w żaden sposób tych przypadków trzeba stwierdzić, że jest to
margines przestępstw seksualnych wobec dzieci. Jednak afera, jaką rozpętano
wokół księży jest tak ogromna, że sugeruje ich główną odpowiedzialność za
pedofilię w Polsce. Te same środowiska, które domagają się surowych
konsekwencji wobec księży, milczą wobec źródła problemu pedofilii wśród
duchownych, jakim jest homoseksualizm. Statystyki nie pozostawiają żadnych
wątpliwości. Jak pokazują oficjalne dane z
USA za lata 1950-2010, aż 81% przypadków wykorzystywania seksualnego
dzieci przez księży miało charakter homoseksualny. W większości
krzywdzeni byli chłopcy w wieku 11-14 lat oraz młodzi klerycy. Potwierdzają
to źródła kościelne, które mówią, że ofiarami nawet 90% przestępstw
seksualnych księży są chłopcy. Pedofilia i homoseksualizm są ściśle ze sobą
powiązane. Tego jednak nie dowiemy się z filmu o nadużyciach seksualnych w
Kościele. Co więcej, piętnowane przez autorów filmu zachowania, których
dopuszczali się księża pokazani na nagraniu, są... zalecane przez "edukatorów"
seksualnych, których aktywnie wspierają środowiska nagłaśniające film. Na
filmie Sekielskiego widać m.in., jak duchowni zachęcają nieletnich do
masturbacji. "Edukatorzy" seksualni robią to samo, tylko na
masową skalę. Niemieckie dzieci już od dawna "wzajemnie poznają
swoje ciała", ćwiczą na sztucznych pochwach i penisach a z książek i
podręczników dowiadują się, że to wszystko jest normalne i dobre dla zdrowia.
Po internecie krążą nagrania 11 letnich chłopców tańczących w gejowskich klubach ze
striptizem oraz zdjęcia gołych transseksualistów dotykających dzieci. Nie
wywołuje to żadnej reakcji deprawatorów oraz sprzyjających im
środowisk. Dla zwolenników deprawacji seksualnej problemem jest wyłącznie to,
że skandalicznych zachowań dopuszczają się księża. Gdy to samo robią
"edukatorzy" seksualni albo aktywiści LGBT, wszystko jest w porządku.
Chodzi o zachowanie pozorów walki z pedofilią aby odwrócić uwagę
społeczeństwa od źródeł zagrożenia. W
podobny sposób działają "edukatorzy" seksualni i aktywiści LGBT w
Polsce i na całym świecie. Pod pozorem działania dla dobra i
bezpieczeństwa dzieci, poprzez organizację zajęć i warsztatów o
"dyskryminacji", "tolerancji" czy "równości",
niszczą u najmłodszych poczucie wstydu, które jest naturalną ochroną przed
wykorzystywaniem seksualnym. Mariusz Dzierżawski
wtorek, 18 czerwca 2019
Widzieć piękno Kościoła
Pedofilia jest czymś obrzydliwym, nie ma na to słów. Zauważmy jednak, że
najpierw ktoś współczesny świat od lat seksualizuje. Gdzie są głosy oburzenia
przeciwko deprawacji dzieci? A wiemy, że w tej dziedzinie, jeśli człowiek nie
postawi sobie pewnych zasad, nie będzie pracował nad sobą, to tak jak z
narkotykiem, będzie szedł coraz dalej, czasem w okropne dewiacje. Zamiast
wychowywać do piękna, do dobra, epatuje się dzieci i młodych obrzydliwościami.
Nie ma sztuki, ale antysztuka, nie ma pedagogiki, ale antypedagogika. Dlaczego nad
tym się nie ubolewa? Dlaczego nie piętnuje się chociażby pełnych nienawiści
zachowań studentów pod siedzibami biskupów? Kto doprowadził do takiego stanu,
że studenci, którzy mają być inteligencją, zachowują się jak bojówki? Idą pod
Kurię Metropolitalną w Warszawie, gdzie mieszkał Prymas Wyszyński i biją
pięściami w drzwi. Takie skandaliczne zachowania obserwowaliśmy także niedawno
pod kurią krakowską, z którą związanych było tylu świętych, pięknych Polaków i
w której dziś rezyduje wspaniały pasterz. To jest walka z Kościołem,
obliczona na jego zniszczenie. Grzech należy wyrywać, ale nie niszczyć
człowieka, nie niszczyć Kościoła. Bo Chrystus jest Miłością. Gdy na
Uniwersytecie Warszawskim padają słowa, że katolicy to świnie, to pytam się,
gdzie my jesteśmy? Tak tworzyły się zbrodnicze ideologie – nazizm i komunizm,
czy w Rosji, czy w Hiszpanii, a wcześniej była rewolucja francuska. Święty
Maksymilian Kolbe mówił: „Tylko miłość jest twórcza”. Antymiłość – nienawiść
jest mordercza. Ks. dr Tadeusz Rydzyk
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208727,widziec-piekno-kosciola.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208727,widziec-piekno-kosciola.html
poniedziałek, 17 czerwca 2019
Antykatolicka rebelia
Agresywna ideologia LGBT próbuje zniszczyć Kościół.
Środowiska LGBT realizują rozpisaną na etapy strategię destrukcji prawa i
demoralizacji Polaków. Przetestowany na Zachodzie plan, który ma zmienić
społeczeństwo, ujawnił niedawno wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Najpierw
domagają się wprowadzenia związków partnerskich, potem zrównania ich z
małżeństwami, ostatni krok to adopcja dzieci przez związki jednopłciowe.
Naciski lobby homoseksualnego eskalują. W tę kampanię wpisuje się urząd
Rzecznika Praw Obywatelskich. Za wszelką cenę atakujący dążą do obalenia
porządku społecznego i narzucenia własnej jego wizji, a środowisko gejowskie
usiłują przedstawić jako ofiary. – Aktualnie mamy do czynienia ze zmasowaną i
skoordynowaną akcją wymierzoną w Kościół. Ona uderza również w rodzinę i ład społeczny państwa – mówi
„Naszemu Dziennikowi” dr Krzysztof Kawęcki, politolog, prezes Prawicy
Rzeczypospolitej. Dla tych, którzy podjęli walkę z człowiekiem, z
jego przekonaniami i z jego sumieniem, Kościół katolicki jest przeciwnikiem
politycznym, którego głos należy wyeliminować z publicznej debaty. Ktoś wpadł
na pomysł, by wykorzystać w tym celu nadużycia małej cząstki duchownych. Próba
przekonania opinii publicznej, jakoby w dzisiejszym społeczeństwie środowiska
LGBT były ofiarami prześladowań ze strony ludzi wierzących, ma upoważnić do
„reformowania” Kościoła. Nie
chodzi już teraz o antyklerykalizm, ale o antykatolicyzm. W 2016
roku ze 172 osób odbywających karę więzienia za przestępstwo pedofilii, tylko 3
były katolickimi księżmi. O tym się nie mówi, bo celem nie jest walka z
grzechem i skazanie winnych kapłanów, ale uderzenie i zdyskredytowanie w
społeczeństwie całego Kościoła katolickiego.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208703,antykatolicka-rebelia.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208703,antykatolicka-rebelia.html
niedziela, 16 czerwca 2019
Matka Boża prosiła o dwie rzeczy
Matka Boża prosiła o dwie rzeczy: poświęcenie świata i
Rosji oraz wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu za grzechy i zniewagi. Jeżeli to
się stanie, świat zostanie uratowany. Święty Jan Paweł II dokonał 25 marca 1984
r. zawierzenia świata i Rosji Maryi. Niebo odpowiedziało: w krótkim czasie
rozpadł się blok komunistyczny. Druga prośba Matki Bożej – o wynagrodzenie i
nabożeństwo pierwszych sobót pozostaje ciągle niewypełniona. A od tego zależy,
czy spełnią się obietnice zapowiedziane przez Najświętszą Pannę: Rosja się
nawróci, zapanuje pokój. O skuteczności poświęcenia Rosji Maryi przekonał się
znany włoski egzorcysta ks. Gabriel Amorth. Często przywoływał podczas
egzorcyzmów św. Jana Pawła II, wtedy zły krzyczał: nie czyń tego, on zniszczył
nasze plany zniszczenia świata, bo poświęcił świat Niepokalanemu Sercu.
Realizując drogę wskazaną przez Maryję, przyczyniamy się do zmiany świata, tego
fragmentu rzeczywistości, w której żyjemy.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208655,z-maryja-ratujemy-swiat.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208655,z-maryja-ratujemy-swiat.html
sobota, 15 czerwca 2019
Z Maryją ratujemy świat
Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca to
nasza broń przeciwko złu. Misja Fatimy nie została zakończona, wciąż czeka na
wypełnienie zapowiedź tryumfu Niepokalanego Serca Maryi. Możemy przybliżyć ten
upragniony czas, podejmując nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca. To
wielki oręż, który daje nam Matka Boża dla ratowania grzeszników i świata. Pan
Bóg chce zbawić każdego człowieka, ale „wielu ludzi idzie na potępienie”,
mówiła Maryja, ukazując się 13 lipca 1917 r. trojgu pastuszkom, bo nikt nie
modli się za nich. Dlatego „Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do
mego Niepokalanego Serca. Jeżeli uczyni się to, co wam powiem, wielu zostanie
przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie”. – Jeżeli będziemy szli
drogą, którą Maryja pokazuje nam w Fatimie, świat doświadczy ogromnych owoców
Bożego błogosławieństwa – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. dr
Krzysztof Czapla SAC, dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem i
współautor książki „Fatima. Ratunek dla dusz i świata. Nabożeństwo pierwszych
sobót miesiąca”.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208655,z-maryja-ratujemy-swiat.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208655,z-maryja-ratujemy-swiat.html
piątek, 14 czerwca 2019
Szantaż wobec wierzących
Natomiast obecnie – w wieku dwudziestym pierwszym – co podkreślił
metropolita krakowski – szantaż ten brzmi następująco: jeśli przyznajesz się
publicznie do Chrystusa i chcesz wprowadzać do swego życia Jego nauczanie na
temat powołanego do szczęśliwości wiecznej człowieka, znaczy to, że należysz do
ciemnogrodu, jesteś wrogiem poprawności politycznej, nie uznajesz zasady
tolerancji, nie znasz smaku prawdziwej „wolności”, jesteś fanatykiem, jesteś
faszystą, jesteś przeciwnikiem Światowej Organizacji Zdrowia zalecającej
deprawację dzieci i pozbawianie ich niewinności już w wieku przedszkolnym, jesteś
homofobem walczącym z Kartą LGTB czy walczysz z postępem ludzkości. Zostajemy
poddawani presji kuszenia. Nakłania on nas do wydania wyroku śmierci na
Chrystusa i Jego Ewangelię. Sprowadza się to do przyjęcia, z jednej strony,
takiego stylu myślenia i postępowania, jakby Go w ogóle nie było, a z drugiej
strony: do walki z wszelkimi zewnętrznymi, także symbolicznymi, przejawami Jego
obecności we współczesnym świecie. Abp Marek Jędraszewski, Wielki Piątek 2019
czwartek, 13 czerwca 2019
„Jak to Piotrusia nie ma”
Dopiero po latach zrozumiałam, o co w tym chodzi. Przynajmniej tak mi
się wydaje. Chodzi o życie wieczne. Jesteśmy jednak tak skoncentrowani na życiu
tu i teraz, na jego wygodach i niewygodach, że tracimy z oczu to, co
najważniejsze. Czy Bóg daje cierpienie? Dopuszcza je? Trwa dyskusja. Bardzo
„ustawiło mnie” pytanie: „Wolałabyś nigdy nie mieć Piotrusia i nie cierpieć,
czy dostać go na siedem lat, wiedząc, że potem, po stracie, będzie strasznie
bolało?”. To pytanie było jak grom z jasnego nieba. Wybrałam: Piotruś był
prezentem, dostałam go na siedem lat. To sporo czasu. Pozostawił po sobie nie
tylko pustkę, ale mnóstwo śmiechu, radości. Miłości w czystej postaci. Przyszło
mi też do głowy, że nasza trudna rodzina musiała mieć wstawiennika. Piotruś
jest wstawiennikiem. Po
doświadczeniu cierpienia ludzie… pięknieją! Jest to paradoks niezrozumiały dla
świata, który za wszelką cenę szuka znieczulenia. Skorupa pęka i wylewa się
miłość….Krzyż nie jest po to, byśmy na nim wisieli, ale przecież nie możemy
zmartwychwstać, jeśli wcześniej nie umrzemy!.. GN. 10.05.19
wtorek, 11 czerwca 2019
"Któregoś dnia Duch Święty kopniakiem przewróci stół…”
"Któregoś dnia Duch Święty kopniakiem
przewróci stół i trzeba będzie zaczynać od nowa" – ostrzegł Franciszek. Często duchowni są "głusi na wołanie
ludzi". Franciszek krytycznie wyraził się
o liturgistach, którzy "zamiast wysławiać Boga, gloryfikują samych
siebie", a także o tych wszystkich, którzy nie znają pokory i patrzą na
innych z góry. Skrytykował również proboszczów troszczących się wyłącznie o
małe stado swych parafian zamiast szukać potrzebujących poza swoim kościołem. "Ta
obsesja na punkcie nielicznych owieczek prowadzi pasterzy do tego, że zajmują się
ich nieustannym czesaniem. A jest czasem tylko dziesięć" - powiedział. GN
10.05.19
poniedziałek, 10 czerwca 2019
Cyniczna gra
„Maryja matką gender”. I to jest
jak gdyby ilustracja ikonograficzna czegoś, co śmiało można by zaklasyfikować
jako pewien rodzaj herezji czy też próbę łączenia sprzeczności, różnych wizji
świata, człowieka, życia płciowego itd., wizji, która idzie za neomarksistowską
ideologią rewolucji seksualnej. Neomarksizm w istocie jest sprzeczny z
tradycją, z filozofią klasyczną, podważa ją w sposób jednoznaczny. Wprost mówi
o zniszczeniu chrześcijaństwa. Dlatego jeśli ktoś to robi, to wiemy, do czego go
to prowadzi. Przy akceptacji
Koalicji Europejskiej i milczącej zgodzie samego Donalda Tuska, wizerunki Matki
Bożej Częstochowskiej w tęczowej aureoli naklejane są nawet na śmietnikach,
wreszcie ostre ataki na polskie duchowieństwo, także w formie różnych produkcji
filmowych – wszystko to jest – w mojej ocenie – częścią pewnego planu
sekularyzacji Polski czy też sprowadzenia roli życia religijnego do takiego
poziomu, jaki jest na Zachodzie. Prof. Mieczysłaaw Ryba
- Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/208569,cyniczna-gra.html
niedziela, 9 czerwca 2019
Tęczowe manipulacje
Po
bardzo bolesnej dla osób wierzących profanacji wizerunku Matki Bożej
Jasnogórskiej środowiska lewicujące, część mediów i polityków przystąpiła do próby
relatywizowania tego, co się stało. Powtarzane są słowa: „tęcza nie obraża”.
Przywołuje – jak to uczynił np. w Poznaniu Donald Tusk w czasie swego kolejnego
w ostatnim czasie wykładu – obrazy religijne, na których umieszczona jest
tęcza. Przewrotność tego typu zabiegów jest oburzająca i pokazuje jednocześnie,
jakim przebiegłym działaniem lobby homoseksualnego w świecie było przejęcie
znaku tęczy dla swej propagandy. Już samo odwoływanie się środowisk wspierających
ruch lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów (LGBT) do Biblii w
kontekście tęczy jest jakimś ponurym żartem. W Księdze Kapłańskiej czytamy:
„Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest
obrzydliwość!” (Kpł 18,22). Mieszkańcy biblijnej Sodomy i Gomory zostali surowo
ukarani za zboczenia, których się bezwstydnie dopuszczali. Dlatego tęcza, którą
posługują się propagandziści LGBT, nie ma nic wspólnego z Biblią. Po
drugie, zamiana aureoli Matki Bożej Jasnogórskiej ze złotej na tęczową jest
wielką profanacją. Ci, którzy wykrzykują, że „tęcza nie obraża”, nie chcą pamiętać,
dlaczego ona się znalazła na przerobionym obrazie Królowej Polski. Był to
protest przeciwko jednoznacznemu wystrojowi Grobu Pańskiego w jednym z
kościołów w Płocku. Zostały tam ustawione pudła z napisami symbolizującymi
ludzkie grzechy, a wśród nich grzechy LGBT, gender i homozboczenia. Tutaj jest
właśnie istota obecnego sporu: akty homoseksualne są grzeszne, a określonym
środowiskom zależy, aby Kościół przestał o tym przypominać. Nie ma wątpliwości,
że wpisanie poprzez symbol tęczy zachowań grzesznych, w oznaczającą świętość
aureolę Maryi i Jej Syna jest zbezczeszczeniem tego wizerunku. Ktoś, kto dziś przywołuje biblijny symbol tęczy w
kontekście ruchu LGBT, dokonuje kolejnej profanacji. Bo promowanie postaw homoseksualnych
i ideologii gender jest uderzeniem w porządek natury zamierzony i ustanowiony
przez Boga oraz wypowiedzeniem posłuszeństwa Jego prawu. Sławomir Jagodziński
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208559,teczowe-manipulacje.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/208559,teczowe-manipulacje.html
sobota, 8 czerwca 2019
Pieniądze to Jego problem
„Pieniądze to Jego problem. Moim jest praca dla Jego
królestwa. On się zajmuje swoim problemem, a ja się zajmuję moim”. Matka Angelika; Ta uboga klaryska założyła m.in. międzynarodową sieć
telewizji EWTN
czwartek, 6 czerwca 2019
Odkryć nasze człowieczeństwo
Upośledzenie jest źródłem
cierpienia, które może przysłonić całą resztę osoby. Często, kiedy patrzy się
na osoby z upośledzeniem, widzi się tylko ich niepełnosprawność. Patrzy się na
nie ze smutkiem, czasem nawet z litością. A tymczasem są to przede wszystkim
osoby istniejące w całej pełni, które podobnie jak każdy z nas potrzebują
odczuwać, że są źródłem radości, potrzebują, by inni cieszyli się i świętowali
z ich powodu. Tylko wtedy, kiedy nasze słabości zostaną przyjęte i
zaakceptowane jako integralna część naszego człowieczeństwa, negatywny i
zniekształcony obraz nas samych może ulec przemianie.
środa, 5 czerwca 2019
Słabość siłą
"Ukrywamy swoją słabość, tworząc wokół siebie mur. A
tylko akceptacja słabości, przyjęcie samych siebie takich, jakimi jesteśmy,
może nas otworzyć na relacje z innymi ludźmi i doprowadzić do wewnętrznego
uzdrowienia". Jean Vanier
wtorek, 4 czerwca 2019
Jak sprawić, aby zranione serce mogło na powrót dawać impuls do wszelkich ludzkich działań?
"Kiedy w
Ewangelii Jezus poucza nas, że powinniśmy na powrót stać się jak dzieci,
objawia nam najbardziej głęboki, najbardziej boski element ludzkiej istoty. Za
tymi murami, za którymi chronimy się wskutek odniesionych w przeszłości ran,
bije czyste i niewinne serce dziecka, będące siedzibą łaski Bożej. Serce zdolne
do przyjmowania miłości i obdarzania nią, do życia w komunii z innym
człowiekiem i z Bogiem. Serce, z którego wypływa źródło życia bijące dla innych
ludzi. Jak jednak sprawić, aby to zranione serce mogło na powrót, zgodnie z
Bożym zamysłem, dawać impuls do wszelkich ludzkich działań? Do tego niezbędna
jest łaska Boża". Jean Vanier
poniedziałek, 3 czerwca 2019
Błędy, które krytykujemy u innych są naszymi słabościami
"W istocie rzeczy, musimy stać się świadomi naszej własnej słabości,
braku dojrzałości i wewnętrznego ubóstwa. Zapewne są to sprawy, na które nie
chcemy w ogóle spojrzeć. Błędy i słabości, które krytykujemy u innych, są
często naszymi słabościami, z którymi nie chcemy się skonfrontować. Ci, którzy
krytykują innych i wspólnotę, szukając jej idealnej postaci, często uciekają
przed swoimi własnymi wadami i słabościami. Odmawiają akceptacji własnemu
uczuciu rozczarowania, swojej własnej ranie". Jean Vanier
niedziela, 2 czerwca 2019
Ważne myśli Jeana Vaniera
We wtorek w nocy 7 maja zmarł w Paryżu Jean
Vanier, twórca wspólnot l’ Arche i Wiara i Światło, znany filozof, pisarz, przyjaciel
osób niepełnosprawnych, jeden z najbardziej znanych współczesnych świadków
Chrystusa. Oto jedna z jego myśli: "Miłość to nie tylko
radość w chwili spotkania, lecz także wola podtrzymywania drugiego, niesienie
go na rękach i udzielanie mu pomocy w chwili próby. Miłość to posługa i dobro w
życiu codziennym".
sobota, 1 czerwca 2019
Tęcza wyuzdania
Umieszczanie
gejowskiej tęczy na wizerunku Matki Bożej będącej symbolem czystości, jest
bulwersującą prowokacją środowiska promującego wyuzdanie.. Przez wieki była ona
symbolem przymierza Boga i człowieka. Jednak w dobie rewolucji seksualnej
została wykorzystana przez Gilberta Bakera, który w 1978 r. zaprojektował
tęczową flagę jako symbol ruchu na rzecz równouprawnienia osób LGBT. Tęcza gejowska historycznie i jako symbol
nie ma nic wspólnego z tęczą biblijną. Dlatego twierdzenie, że tęcza gejowska jest tożsama z
biblijną, bo np. występuje na obrazach religijnych, jest fałszywe. Jednak
tym razem ruch gejowski przekroczył kolejną granicę. Otóż jedna z jego
aktywistek porozwieszała m.in. na murach kościoła w Płocku, koszach na śmieci i
przenośnych toaletach plakaty i naklejki z wizerunkiem Matki Bożej
Częstochowskiej, na którym Maryja ma aureolę w kolorach tęczy gejowskiej. Akt
ten wywołał oburzenie wielu środowisk, ostrą reakcje policji, dyskusję
polityczną o wolności wyrażania opinii, prawach ludzi wierzących, sprawą
zainteresowały się zagraniczne media. Ze strony środowisk
gejowskich pojawia się oto interpretacja, że przecież tęcza jest symbolem
miłości, a Bóg kocha ludzi, także gejów. W konsekwencji jeśli ktoś jest
przeciwko LGBT, formułuje krytyczne sądy o zachowaniach tego środowiska, jest
złym chrześcijaninem. Po „ubraniu” Matki
Bożej w gejowską tęczę także ona ma się stać działaczką ruchu LGBT, ale przecież Matka Boża symbolizuje to
wszystko, co jest absolutnym zaprzeczeniem zachowań LGBT. Z jednej strony mamy
osobę poczętą bez grzechu pierworodnego, wolną od jakiegokolwiek grzechu
osobistego, dziewicę, symbol czystości w każdej sferze ludzkiej egzystencji,
także płciowej. Z drugiej środowisko, które za normę i moralnie dopuszczalne
uważa wszelkie zachowania seksualne, od odbywających się w związkach
pozamałżeńskich, homoseksualnych, na porządku dziennym traktujące zdrady
małżonków, zachęcające do częstych zmian partnerów seksualnych czy
jednoczesnych związków wielu osób (tzw. poliamoria), po aborcję czy możliwość
wyboru płci. Wszystkie tego rodzaju zachowania z perspektywy etyki i
antropologii katolickiej są nie do zaakceptowania i traktowane jako wyuzdanie i
rozwiązłość. Próby czynienia z Matki Bożej patronki ruchu, który je promuje i
walczy o uznanie ich za normę, słusznie bulwersuje większość Polaków. Myślę, że
ta próba „przedefiniowania” Matki Bożej się nie powiedzie, a wprost przeciwnie.
Arogancja tego zabiegu przyniesie skutek odwrotny. Pobudzi do refleksji nad
moralnym aspektem działalności środowisk LGBT i kłamstwie o ludzkiej naturze,
jaką próbują narzucić. Bogumił Łoziński. GN 9.05.19
Grzech pozostanie grzechem
Zachwyca mnie
dynamizm pierwotnego Kościoła. Odwaga, z jaką apostołowie wychodzili do tłumu,
mówiąc bez zbędnego owijania w bawełnę: „To WY zabiliście Jezusa, ale Bóg Go
wskrzesił z martwych”. Przecież groziło to śmiercią lub trwałym kalectwem! A
ostatnie słowa Szczepana? „Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze
sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy!”. Nie dziwię
się, że agresorzy zatykali uszy. Słowo „miło”
odmieniane jest dziś przez wszystkie przypadki. Tyle, że Duch Święty przekonuje
świat „o grzechu i o prawdzie”. A i jedno, i drugie nie należy do przyjemności.
Fascynuje mnie delikatność, z jaką Jezus rozmawiał z grzesznikami. Dialogu z Samarytanką nie rozpoczynał od słów: „Ty taka owaka, żyjesz w grzechu”, a siedzącemu na gałęzi Zacheuszowi nie zapowiedział: „Przyjdę do ciebie na kolację, jeśli połowę majątku rozdasz ubogim, a tym, których skrzywdziłeś, zwrócisz poczwórnie”. Lgnął do grzeszników. Do tego stopnia, że mawiano o Nim: „to żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Mt 11, 19). A przecież w nazywaniu grzechu po imieniu był jednoznaczny! Nie stosował żadnej taryfy ulgowej. Kiedy trzeba wołał: „plemię żmijowe”. Bo to, proszę państwa, się nie wyklucza! Co więcej: to właśnie jest miłość. „Miłość” znaczy daleko więcej niż „tolerancja”, a sama tolerancja nie oznacza bezrefleksyjnego akceptowania wszystkiego, co głoszą trybuny tego świata. Grzech pozostanie grzechem, niezależnie od opakowania i dorabiania łzawej ideologii o społecznym wykluczeniu.
Fascynuje mnie delikatność, z jaką Jezus rozmawiał z grzesznikami. Dialogu z Samarytanką nie rozpoczynał od słów: „Ty taka owaka, żyjesz w grzechu”, a siedzącemu na gałęzi Zacheuszowi nie zapowiedział: „Przyjdę do ciebie na kolację, jeśli połowę majątku rozdasz ubogim, a tym, których skrzywdziłeś, zwrócisz poczwórnie”. Lgnął do grzeszników. Do tego stopnia, że mawiano o Nim: „to żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Mt 11, 19). A przecież w nazywaniu grzechu po imieniu był jednoznaczny! Nie stosował żadnej taryfy ulgowej. Kiedy trzeba wołał: „plemię żmijowe”. Bo to, proszę państwa, się nie wyklucza! Co więcej: to właśnie jest miłość. „Miłość” znaczy daleko więcej niż „tolerancja”, a sama tolerancja nie oznacza bezrefleksyjnego akceptowania wszystkiego, co głoszą trybuny tego świata. Grzech pozostanie grzechem, niezależnie od opakowania i dorabiania łzawej ideologii o społecznym wykluczeniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)