Warszawska prokuratura oceniła, że wulgarne groźby wobec o. Tadeusza Rydzyka zamieszczane na portalach
internetowych to nie przestępstwo, lecz… przejaw walki politycznej. Prokuratura
chyba jednak wstydziła się swojej decyzji i przetrzymywała ją w tajemnicy przez
kilka miesięcy.
Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia zapadła już w dniu 30 kwietnia 2015 r. i była przetrzymywana przez prokuraturę przez kilka miesięcy. Dopiero w dniu 24 sierpnia 2015 r. została wysłana do Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – wskazuje Ryszard Nowak, przewodniczący Komitetu, który złożył zawiadomienie o przestępstwie. Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia zapadła już w dniu 30 kwietnia 2015 r. i była przetrzymywana przez prokuraturę przez kilka miesięcy. Dopiero w dniu 24 sierpnia 2015 r. została wysłana do Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – wskazuje Ryszard Nowak, przewodniczący Komitetu, który złożył zawiadomienie o przestępstwie. Prokuratura w tłumaczy swoją odmowę tym, że autorzy wpisów na portalach Wirtualna Polska i Fakt.pl faktycznie nie nawołują do przestępstwa, tylko w sposób „dosadny” „wyrażają swoją subiektywną opinię”. Przypomnijmy, że chodzi o wpisy „spalić… na stosie”, „ściąć go”, „zdychaj klecho”, „brzytwę mogę ci podać”. Zdaniem prokurator Ewy Budny, wpisy te wywołują „nie tyle zgrozę, co politowanie”. Prokurator nie widzi powodów do ingerencji z uwagi na to, że czyny sprawców „nie są pochodną głębokiej demoralizacji, lecz strategii politycznej w walce o elektorat”. – Decyzja prokuratury nie jest prawomocna, od której Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą odwoła się w dniu dzisiejszym do Sądu Rejonowego w Warszawie.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/142813,skandaliczna-ocena-prokuratury.html
Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia zapadła już w dniu 30 kwietnia 2015 r. i była przetrzymywana przez prokuraturę przez kilka miesięcy. Dopiero w dniu 24 sierpnia 2015 r. została wysłana do Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – wskazuje Ryszard Nowak, przewodniczący Komitetu, który złożył zawiadomienie o przestępstwie. Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia zapadła już w dniu 30 kwietnia 2015 r. i była przetrzymywana przez prokuraturę przez kilka miesięcy. Dopiero w dniu 24 sierpnia 2015 r. została wysłana do Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – wskazuje Ryszard Nowak, przewodniczący Komitetu, który złożył zawiadomienie o przestępstwie. Prokuratura w tłumaczy swoją odmowę tym, że autorzy wpisów na portalach Wirtualna Polska i Fakt.pl faktycznie nie nawołują do przestępstwa, tylko w sposób „dosadny” „wyrażają swoją subiektywną opinię”. Przypomnijmy, że chodzi o wpisy „spalić… na stosie”, „ściąć go”, „zdychaj klecho”, „brzytwę mogę ci podać”. Zdaniem prokurator Ewy Budny, wpisy te wywołują „nie tyle zgrozę, co politowanie”. Prokurator nie widzi powodów do ingerencji z uwagi na to, że czyny sprawców „nie są pochodną głębokiej demoralizacji, lecz strategii politycznej w walce o elektorat”. – Decyzja prokuratury nie jest prawomocna, od której Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą odwoła się w dniu dzisiejszym do Sądu Rejonowego w Warszawie.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/142813,skandaliczna-ocena-prokuratury.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz