Zdaniem Franciszka odpowiedź na to pytanie daje pierwsze Boże Narodzenie,
które było pełne niespodzianek. Maryja zostaje zakoczona i dowiaduje się, że
będąc dziewicą stanie się matką. Józef, choć nie spłodził syna, staje się jego
ojcem. A potem we śnie Bóg podpowiada mu, co ma robić. I wreszcie sam Bóg –
największa niespodzianka – staje się niemowlęciem, „niezdolnym do mówienia”.
„Boże Narodzenie – stwierdził Papież – oznacza świętowanie Boga w Jego nowości, która obala naszą logikę i nasze
oczekiwania”. “ Zatem obchodzenie Bożego Narodzenia to przyjęcie na ziemi
niespodzianek Nieba. Nie można żyć «przyziemnie», kiedy Niebo przyniosło na
świat swoje nowości. Boże Narodzenie rozpoczyna nową erę, w której życia się
nie programuje, ale się daje; gdzie już nie żyje się dla siebie, według
własnych upodobań, ale dla Boga; i z Bogiem.. Narodziny Jezusa nie zapewniają
uspokajającego ciepła w kominku, ale boski dreszcz, który wstrząsa historią.
Boże Narodzenie to zwycięstwo pokory nad arogancją, prostoty na obfitością,
milczenia na zgiełkiem, modlitwy nad «moim czasem», Boga, nad moim «ja». ” “ Zatem
Święta Bożego Narodzenia będą wówczas, jeśli podobnie jak Józef, uczynimy
miejsce na milczenie; jeśli, podobnie jak Maryja, powiemy Bogu «Oto jestem»;
jeśli, podobnie jak Jezus, będziemy blisko tych, którzy są samotni; jeśli, tak jak
pasterze, opuścimy nasze zagrody, aby być z Jezusem. Boże Narodzenie będzie
wówczas, jeśli znajdziemy światło w ubogiej grocie Betlejem – przypominał
Ojciec Święty. - Nie będzie to Boże Narodzenie, jeśli będziemy szukali
lśniących blasków świata, jeśli napełnimy się prezentami, obiadami i
wieczerzami, ale nie pomożemy przynajmniej jednemu biedakowi, który przypomina
Boga, ponieważ Bóg w Boże Narodzenie przyszedł ubogi. ”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz