Prowadzenie sporów poprzez wywoływanie ostrego konfliktu jest sprzeczne z
przesłaniem Ewangelii. Niestety, w Polsce to dominująca forma debaty w życiu
publicznym. Śmierć prezydenta Gdańska wywołała falę oskarżeń wobec uczestników życia
publicznego, że ich skrajne, często brutalne i obraźliwe wypowiedzi wobec
adwersarzy prowadzą do takich tragedii. Pojawiły się wezwania o zaprzestanie
posługiwania się mową nienawiści. Główne strony politycznego sporu wytykają
przeciwnikom tego rodzaju praktyki. Rzeczywiście przykładów można wskazać
wiele. Eskalowanie konfliktu do poziomu przekraczającego granicę szacunku dla
drugiego człowieka jest główną metodą prowadzenia politycznego sporu w Polsce.
Zresztą nie tylko w polityce, ale także w mediach, czy innych miejscach
przekazywania publicznie opinii, przede wszystkim w internecie, którego
anonimowość sprzyja skrajnym wypowiedziom. Tyle, że wytykanie innym stosowania
mowy nienawiści raczej nie doprowadzi do jej ograniczenia czy wyeliminowania. Jak zawsze w przypadku prób zmiany
rzeczywistości, trzeba skupić się na własnym postępowaniu, zacząć od siebie.
Czy w ogóle mam świadomość, że swoim postępowaniem, słowami ranię innych?
GN 20.01.19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz