Mamy w Polsce dwa obozy: obóz patriotyczny i
kosmopolityczny. Patriotyczny to ten, który ze względu na uwarunkowania
partyjne uważa, że niepodległe państwo ma przyszłość, że na tym fundamencie
należy budować, że Naród trzeba umacniać i rozwijać. Z kolei obóz
kosmopolityczny to ten, który uwierzył, że projekty rewolucyjne, które są
kreowane na Zachodzie, sprawiają, że państwa narodowe – ich suwerenność to jest
przeżytek i w związku z tym należy budować struktury ponadnarodowe. I tu mamy
bardzo fundamentalny spór, który dalej przekłada się praktycznie na wszystkie
sfery życia społecznego i wydaje się, że ten spór zaostrza się. W obliczu
zagrożeń wykształciło się coś w rodzaju dwóch typów: Polaka, który w dużym
stopniu scudzoziemczał mentalnie, i Polaka, który jest klasycznie osadzony na
tradycji, i to widać. Przejawem tego są spory: w rodzinach, w pracy, w mediach,
w polityce – praktycznie w każdym obszarze życia wspólnotowego. Rewolucja
kulturowa uderza we wszystko to, co tradycyjne, bo demoluje także etykę życia
rodzinnego. To wszystko jest konsekwencją budowania życia bez wartości
nieprzemijających. W niektórych szkołach zabrania się śpiewania kolęd, podobnie
w warszawskim ratuszu mieliśmy dążenia do nowej „świeckiej” tradycji Wigilii
bez Boga, bez opłatka, bez kapłana. Wszechobecny konsumpcjonizm próbuje za
wszelką cenę wyrzucić Boga z naszej przestrzeni publicznej, i to jest realne
zagrożenie, z którym musimy się zmierzyć. To jest dla nas sprawdzian. Prawdziwym
celem jest wyrugowanie chrześcijaństwa i całej ponadtysiącletniej tradycji z
życia Polaków. I nie łudźmy się, że to się skończy – przeciwnie ten proces
będzie postępował na naszych oczach. Wojna kulturowa, wojna z Bogiem i
wartościami, z jaką mamy do czynienia, jest bowiem wojną totalną i dotyczy
wszystkich sfer. Od nas samych, od naszego zdecydowania zależy, czy ją wygramy.
Prof. Mieczysław Ryba
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/204495,wojna-z-tradycja.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz