Zamiast przygotowywać się do lekcji, nauczyciele toną
w papierach. Szkolna biurokracja to prawdziwa plaga. Z punktu widzenia
dyrektora szkoły, jak patrzę na to zjawisko, to zastanawiam się, czy warstwa
biurokratyczna nie jest obecnie ważniejsza niż warstwa merytoryczna czy
dydaktyczna. Mam na myśli m.in. czas poświęcany na wykonywanie poszczególnych
obowiązków – wskazuje dr Andrzej Mazan, pedagog. Nasz Dziennik, 2.01.19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz