Egzorcysta
ks. infułat Jan Pęzioł przekonuje, że diabeł potrafi zawiązać umysł człowieka. Ksiądz Jan ma blisko 90 lat. Egzorcystą jest od lat 17.
Każdego dnia większość swojego czasu spędza w kaplicy, w której znajduje się
cudowna figura Matki Bożej Kębelskiej. To tam, u stóp Matki, wyrzuca z ludzi
złe duchy. Do ks. Jana codziennie przyjeżdżają ci, którzy potrzebują
pomocy. - To ludzie z całej Polski - mówi egzorcysta. - Każdego dnia mam
zapisane przynajmniej dwie osoby. Najczęściej
do egzorcysty przybywają ci, którzy kiedykolwiek mieli doświadczenie z
okultyzmem. - To straszne zło. Duchowny opowiada, że wielokrotnie miał do
czynienia ze studentami, którzy przyjeżdżali do niego po pomoc. - Ich problem
polegał na tym, ze nagle przestali móc cokolwiek zapamiętać. Uczyli się, ale
bez żadnego skutku. Nie mogli zdać żadnego egzaminu. Po jednym egzorcyzmie
wszystko minęło. Ks. Jan zwraca uwagę, że dzisiejszym wielkim zwycięstwem
szatana jest fakt, że ludzie przestają w niego wierzyć. - Wielu do kościoła
chodzi, mówi, że wierzy w Pana Boga, ale nie wierzy w szatana. Tak im umysły
pozawiązywał - stwierdza kapłan. - Bo on tak potrafi. Wtedy ludzie prawdy nie
widzą. Tak naprawdę szatan najbardziej boi się Różańca. - Pamiętam kiedyś,
jak zadzwoniła do mnie pani Elżbieta z Irlandii. Bardzo męczył ją zły duch.
Długo się modliłem i nic. W końcu zacząłem odmawiać Różaniec. Najpierw
pierwszą, potem drugą i trzecią część. Przy czwartej usłyszałem grubym głosem
wypowiedziane: przestań! Modliłem się dalej. Doszedłem do piątej i
wtedy zły krzyknął, że już dłużej tego nie wytrzyma, i że już wychodzi. GN
17.01.19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz