czwartek, 7 marca 2019

Dławienie edukacji

Naukowcy wielu krajów od lat sygnalizują popartą doświadczeniem tezę o szkodliwości przeszczepiania elementów systemów edukacyjnych pomiędzy różnymi państwami. To, co podoba nam się w szkołach Finlandii czy Niemiec, nie sprawdzi się w Polsce ani w innym kraju. Delikatna materia różnic kulturowych, systemów wartości i zachowań, inne stopnie kultury administracyjnej i politycznej, braki stabilności gospodarczej, brak spójności z innymi elementami systemu edukacyjnego, a nawet zróżnicowany temperament mieszkańców północy i południa, kształtowały od wieków właściwe poszczególnym narodom Europy systemy szkolne. Dziś wszystkie są niszczone, zastępowane sztucznym konstruktem europejskim. Wolą europejskich włodarzy dokonywana jest unifikacja kształcenia. Jej negatywne skutki można dostrzec gołym okiem. Najpoważniejszym jest postępująca na naszym kontynencie proletariatyzacja wiedzy i zanik jej wartości. Przestał być tajemnicą rosnący naukowy dystans Europy w stosunku do krajów Azji Wschodniej, cofanie się cywilizacyjne i gospodarcze. Komisja Europejska nie zaprzecza powadze problemów. Ma jednak na nie tylko jedną odpowiedź – jeszcze więcej unifikacji! Teraz już nie tylko unifikacji struktur, lecz i programów. Obniżanie poziomu kształcenia w Polsce toczy się w zamkniętym kręgu – pomiędzy uczelnią wypuszczającą do szkół słabo przygotowanych nauczycieli a systemem szkolnym ukierunkowanym na wybiórcze kształcenie umiejętności. Przerwanie tego kręgu jest rzeczą trudną. Wymagałoby całościowej zmiany systemu. Klucz programowej odnowy leży w przywróceniu egzaminów wstępnych na studia. Długofalowa strategia polityczna nakazuje obdarzanie narodowej edukacji uwagą, wsparciem, ochroną. Czy polskie władze strategię tę posiadają? Jolanta Dobrzyńska
Artykuł opublikowany na stronie: 
https://naszdziennik.pl/mysl/206047,dlawienie-edukacji.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz