czwartek, 31 grudnia 2020

Nie milczmy, gdy atakują

 


Państwo powinno zdecydowanie reagować na ataki wobec katolików. Od dłuższego czasu obserwujemy nieustające ataki na katolików, duchownych i świątynie. Nasiliły się one w ostatnim czasie. Jak można się przed tym bronić? – Przede wszystkim trzeba konsekwentnie każdy taki przypadek zgłaszać do prokuratury lub na policję, ponieważ stanowi to naruszenie prawa – podkreśla w rozmowie z nami Dariusz Matecki, radny szczeciński. Jeżeli mamy do czynienia z aktami profanacji, naruszania uczuć religijnych, wandalizmu, wybryków chuligańskich, to trzeba bezwzględnie reagować, zawiadamiać stosowne organy i wykorzystać wszystkie ścieżki prawne. Trzeba być w tym konsekwentnym – mówi „Naszemu Dziennikowi” senator Jan Maria Jackowski. – Kodeks karny jednoznacznie określa czyny, które są sprzeczne z prawem, i chroni wartości, wolność sumienia, wyznania i nienaruszania uczuć religijnych – dodaje. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/230672,nie-milczmy-gdy-atakuja.html

środa, 30 grudnia 2020

Co byłoby ze światem gdyby Matka Boża nie chciała być ani matką, ani Bożą?

 


W mentalności antykoncepcyjnej celem seksu jest przyjemność, a nie spłodzenie potomstwa. W tej formule dziecko staje się intruzem, który przeszkadza w realizowaniu swojej „wolności”. Dlatego wydało się ludziom, że „przerwać ciążę” to przerwać przerwę w konsumpcji przyjemności. Tymczasem w porządku natury to coś zupełnie innego: to bezprawne zerwanie umowy, zawartej w chwili współżycia. „Natura” dostarczyła człowiekowi wszystko co trzeba, zaangażowała środki i siły w realizację cudownego projektu „człowiek” , a tu nagle ciach – i nie ma. Komuś się odwidziało. Zleceniodawca niszczy małego człowieka i mówi, że to jego podstawowe prawo. I odchodzi, nawet nie pytając o szkody, jakie wyrządził. Bo on „jest wolny”. Co byłoby ze światem gdyby Matka Boża nie chciałaby być ani matką, ani Bożą? GN 23.12.20

wtorek, 29 grudnia 2020

Ewa czy Maryja

 


Zaszokowały nas obrazy kobiet buntowniczek. Niezależnie od aspektów politycznych, społecznych czy moralnych było coś metafizycznie mrocznego w tych demonstracjach. Jaki obraz kobiety ujawnił się tutaj? Jak się on ma do obrazu kobiety, który ukazuje Maryja w scenie zwiastowania? W raju Ewa próbowała sama zdobyć szczęście, zwątpiła w dobroć Boga. Diabeł sprytnie zasugerował jej, że raj jest piekłem kobiet. Wolność, rozumiana jako prawo do przekraczania nieprzekraczalnych granic, kończy się upadkiem, wstydem, nicością. Maryja jest antytezą Ewy. Jest cicha i pokorna, godzi się na Boży plan, nie buntuje się, mówi TAK tajemniczej propozycji Boga. Wierzy Bogu bardziej niż sobie. Jest pokorna i rozumna. Dopytuje, jak to się potoczy, ale nie buntuje się. Jest panną mądrą. Wie, że to nie bunt, ale zgoda na swój los, na powołanie, na Boży pomysł prowadzi do sensownego życia. Wygrywa życie dla siebie i dla nas.  Dramat Adama i Ewy polegał na odrzuceniu daru. Nie chcieli żyć z łaski Boga. Chcieli zawdzięczać wszystko sobie. Więc zamiast przyjąć łaskę, postanowili wydzierać niebiosom należne im, w ich przekonaniu, prawa. Ten dramat wciąż trwa. Każde pokolenie przeżywa go w nowych odsłonach, ale istotą jest to samo – ludzka pycha, która każe budować wieżę, aby sięgnąć nieba. Tymczasem niebo zstępuje na ziemię w tysiącach małych Nazaretów. Ks Tomasz Jaklewicz, GN 20.12.20

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Jak oceniasz działalność Kościoła katolickiego?

 


Dobrze działalność Kościoła katolickiego ocenia w grudniu 41 proc. Polaków, mniej o 8 pkt procentowych niż we wrześniu. Natomiast niemal połowa (47 proc., wzrost o 6 pkt proc.) wypowiada się o Kościele z dezaprobatą - wynika z najnowszego badania CBOS. Pozytywnymi ocenami działalności Kościoła katolickiego wyróżniają się przede wszystkim osoby zaangażowane w praktyki religijne (uczestniczące w nich przynajmniej raz w tygodniu), potencjalni wyborcy PiS (jak również – choć w zauważalnie mniejszym stopniu – Konfederacji), ankietowani deklarujący prawicowe poglądy, a także respondenci mający wykształcenie podstawowe, najstarsi badani oraz mieszkańcy wsi. Z kolei głosy krytyki należą najczęściej do osób nieangażujących się religijnie, identyfikujących się z lewicą, popierających Polskę 2050 lub KO, najlepiej wykształconych, uzyskujących najwyższe dochody per capita, a także mieszkańców dużych miast (stutysięcznych i większych) i respondentów młodych, w wieku od 18 do 34 lat. GN 18.12.20

niedziela, 27 grudnia 2020

Człowiek odpowiedzialny za wydarzenia grudnia 70 został…prezydentem


 Okrągły Stół, był de facto akceptacją stanu wojennego. Zrezygnowano z relegalizacji „Solidarności”, a zgodzono się na jej rejestrację na nowo, co oznaczało, że przyczyny likwidacji NSZZ „Solidarność” uznano za wiarygodne. Można też powiedzieć, że skoro pozwolono na zamordowanie „Solidarności”, to również Grudzień '70 uznano za bunt, którego uśmierzenie też było słuszne. I nic dziwnego skoro ówczesna „Solidarność” utworzyła rząd, gdzie Tadeusz Mazowiecki – reprezentant Lecha Wałęsy, został premierem, a jego zastępcą został Czesław Kiszczak, ministrem obrony Florian Siwicki, którego cywilnymi zastępcami byli Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski. Cały ten układ spinała zaś osoba Wojciecha Jaruzelskiego, który na mocy układu okrągłostołowego w 1989 roku został prezydentem, a de facto był człowiekiem odpowiedzialnym za wydarzenia z grudnia 1970 roku, bo jako ówczesny minister obrony narodowej nadzorował tłumienie wystąpień robotników. Nic dziwnego, że w świetle tego układu zbrodnie komunistyczne, w tym masakra Grudnia '70 zostały zepchnięte w niepamięć, a odpowiedzialność za całe to zło została – rzec można –unieważniona. Krzysztof Wyszkowski, doradca premiera Jana Olszewskiego. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/230483,jedni-walczyli-inni-ukladali-sie-z-rezimem.html

sobota, 26 grudnia 2020

Próba pogodzenia symboliki aborcyjnej z Bożym Narodzeniem


 Łączenie symboliki religijnej związanej z tajemnicą wcielenia Syna Bożego z proaborcyjnym piorunem to coraz częstszy widok na ulicach polskich miast. Ignorancja czy zła wola? Takich obrazów łączyć nie można! – Jest to próba pogodzenia wody z ogniem. Symbol błyskawicy ma swoje historyczne uwarunkowania i kontekst czasów nazistowskich, które nie miały nic wspólnego z wiarą ani z Bogiem. Jak można wykorzystać antypolski symbol do buntu i rewolucji, do walki o rzekomą wolność? Próba pogodzenia tej symboliki aborcyjnej z Bożym Narodzeniem to wewnętrzna sprzeczność – mówi dla „Naszego Dziennika” ks. bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski. W październiku w imieniu Senatu marszałek Tomasz Grodzki poparł proaborcyjną pikietę w Szczecinie. Teraz odebrał od harcerzy Betlejemskie Światło Pokoju. Zapewnił jednocześnie, że Senat poprzez służbę Rzeczypospolitej chce mądrze stanowić prawo oraz ma nadzieję, iż „Światło Betlejemskie, gdy stanie na wigilijnych stołach, przyniesie pojednanie”. – Świadome opowiedzenie się za złem i łączenie tego ze świętami Bożego Narodzenia to niszczenie cywilizacji miłości, z której wszyscy wyrastamy. Jest to nihilizm, który nie ma żadnych perspektyw i przyszłości, ponieważ głosi śmierć – wskazuje ks. prof. Jan Machniak, kierownik Katedry Teologii Duchowości Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. – Musimy mieć odwagę przeciwstawić się trwającym próbom profanacji świąt . Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/230490,bronmy-swiat.html

piątek, 25 grudnia 2020

Odpowiedzialność za los dziecka i matki leży po stronie mężczyzny

 

Decyzja o poczęciu dziecka ostatecznie zapada po stronie Boga. Jest to logika daru: współmałżonek i dziecko są darem, a nie zagrożeniem, przed którym należy się chorobliwie zabezpieczać. Zwiastowanie jest figurą wszystkich trudnych poczęć i powodowanych nimi lęków, niepokojów, kalkulacji. Ostatecznie odpowiedzialność za los poczętego dziecka i jego matki leży w rękach mężczyzny. Kiedy w tych dniach czytamy na ulicach polskich miast transparenty z bluźnierczymi hasłami zwolenników aborcji: „nawet Maryja miała wybór”, to postawa Józefa daje na tę manipulację jednoznaczną odpowiedź. Tak, Maryja jak każdy rodzic stała przed decyzją o posiadaniu potomstwa, ale to dokonało się przed poczęciem Jezusa. Gdy dziecko zostaje poczęte, nie ma już miejsca na fałszywą logikę wyboru. Jej miejsce zajmuje logika afirmacji, przyjęcia z miłością poczętego dziecka i jego matki. 
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/230422,pascha-jozefa-i-maryi-adwentowe-medytacje.html

Doktorat Karola Wojtyły jest rewelacyjny!


 Praca pt. "Doctrina de fide apud S. Joannem de Cruce" (Zagadnienie wiary w dziełach św. Jana od Krzyża) została obroniona na rzymskim uniwersytecie Angelicum w 1948 r. Karol Wojtyła jeszcze jako świecki zetknął się w czasie wojny z krakowskim krawcem-mistykiem Janem Tyranowskim. To od niego usłyszał o hiszpańskim mistyku z XVI w. - Wtedy też zaczął poświęcać godzinę dziennie na modlitwę w ciszy. Taka modlitwa jest aktem wiary. A zagadnienie wiary u Jana od Krzyża jest zupełnie kluczowe. To jest całe chrześcijaństwo! Bo albo wierzymy Bogu, że nas prowadzi, nawet przez krzyże, cierpienie, śmierć, albo traktujemy Boga jak firmę ubezpieczeniową, która ma nas przed tym uchronić. Tylko że w tym drugim przypadku to my kierujemy swoim życiem, my chcemy o wszystkim decydować, a w tym pierwszym mamy oddanie inicjatywy w ręce Boga. Życie wtedy staje się o wiele ciekawsze, ale trudne, bo Pan Bóg  nie oszczędza; Swego Syna nie oszczędził - podkreśla ks. prof. Muszala. Jarosław Dudała, GN 15.12.20

środa, 23 grudnia 2020

Wyzwania stojące przed Kościołem


 "Kościół katolicki nie może myśleć o sobie, jako o organizacji pozarządowej". "Kościół, który utracił zaufanie do Ewangelii, który nie głosi już jej, jako zbawczej prawdy i posłannictwa miłosier­dzia Bożego dla każdego człowieka, który wydaje się myśleć o sobie, jako o organizacji pozarządowej wykonującej spo­łecznie akceptowane dzieła charytatywne - umiera nawet tam, gdzie posiada mocne podstawy finansowe i wydaje się zdrowy instytucjonalnie. Reprezentowany przez niego katolicyzm znajduje się na marginesie społeczeństwa, kultury i życia publicznego" – pisze  George Weigel w książce "The Next Pope: The Office of Peter and a Church in Mission".W jego ocenie, następny papież musi podjąć gruntowną reformę admi­nistracyjną i finansową Stolicy Apostolskiej. "Musi zająć się gruntownym oczyszczeniem kurii rzymskiej. Trzeba do tego następcy św. Pio­tra będącego wytrawnym sędzią charakterów, tak, aby mógł mianować współpracowników cechujących się wysokimi kompetencjami i osobistą prawością, po szybkim zwolnieniu skorumpowanego czy popełniającego nadużycia personelu, niezależnie od rangi w hierarchii".


wtorek, 22 grudnia 2020

Bądźmy czujni


 Dzisiaj doczekaliśmy się czasów, ośmielę się powiedzieć mocno, zdrady. Nie tylko wobec tego człowieka, któremu na imię Jan Paweł II, ale zdrady wobec Boga i Ojczyzny. Kiedy widzimy profanowanie jego pomników, zamalowywanie jego rąk pytamy, czy ci ludzie, którzy to czynią, poznali jego nauczanie? – mówił w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Metropolita częstochowski przypomniał, że św. Jan Paweł II upominał się o godność każdego ludzkiego życia, każdego ludzkiego daru życia pod sercem matki. – Upominał się o godność i suwerenność narodów, zwłaszcza kiedy 39 lat temu zgotowano nam bolesną kartę stanu wojennego. Nie śpijmy, nie dajmy się uśpić i ogłupić. Bo wtedy dopiero przyjdą stany, nie tylko wojenne, ale po prostu niewola – powiedział arcybiskup. Adwent wzywa nas do czujności i wierności Chrystusowi. Za przykładem Maryi, której nasz Papież oddał swoje życie, i za przykładem kard. Wyszyńskiego, który kochał Polskę i Polaków bardziej niż własne serce, prośmy o prawdę na ziemi polskiej, prośmy o prawdziwą wolność i sprawiedliwość. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/230344,badzmy-czujni.html

poniedziałek, 21 grudnia 2020

Przyjdź Duchu Święty

 


Bóg oczyszcza Kościół. Ważne, by sól nie zwietrzała, by z tych zawirowań wyszedł Kościół wierny Chrystusowi. Taki jak Chrystus. Kochający nieprzyjaciół. Tylko to się liczy. Może być wyśmiany, opluty, ukrzyżowany, ważne, by był jak Chrystus. Iluż On uczniów tracił po drodze! Pod krzyżem została garstka. A może przyjdzie Duch Święty z taką mocą, że to wszystko odnowi i będzie nas więcej? Czemu ograniczamy działanie Ducha ?

niedziela, 20 grudnia 2020

Nie mam łaski wiary?

 

Łatwo nam powiedzieć: „Nie mam łaski wiary” i jednocześnie bezkrytycznie przyjmować „na wiarę” diagnozy lekarzy. Czy są one nieomylne? Ks. Jan Kaczkowski po zdiagnozowaniu glejaka miał żyć kilka miesięcy, a żył cztery lata. Spotkałem w życiu około 30 kobiet, które usłyszały, że urodzą chore dzieci, a urodziły zdrowe. Co najmniej raz w roku słyszę taką opowieść. Czy lekarze nie stawiają takich diagnoz zbyt łatwo? A gdyby wyszła ustawa: „Lekarz, który zdiagnozuje dziecko jako chore, a ono urodzi się zdrowe, podlega karze pozbawienia wolności…”. Oj, co by się wówczas działo! 

sobota, 19 grudnia 2020

Kto tu kogo wyklucza

 


Żyjemy w świecie ogromnej obłudy. Zajadając burgera, przekonujemy świat, że „nie robimy zwierzątkom krzywdy”. Megahipokryzja. Ja jestem chłopak ze wsi. Jeśli ktoś u nas, w górach, jadł mięso, to doskonale wiedział, skąd ono pochodzi. Tata musiał zabić świnię, owcę czy kurę. Inaczej nie byłoby obiadu. Może ważne, żebyśmy wiele rzeczy zrobili własnymi rękami… By mieć świadomość, że „ja to zrobiłem”. Nie „oni”! Ja! „Zabieg eutanazji” dokonywany jest w białych rękawiczkach, sterylnie, delikatnie, nikt nie słyszy, a winę można rozłożyć na wiele osób. Jeśli uważasz, że człowiek ma prawo być człowiekiem tylko wówczas, gdy jest użyteczny, to bądź konsekwentny i… Nasz świat aksjologiczny mówi inaczej: każdy człowiek jest człowiekiem. Niezależnie od uzdolnień, stanu zdrowia, zamożności, ilości kończyn (Nick Vujicić!), koloru skóry, orientacji seksualnej i dni życia, które mu zostały… I kto tu kogo wyklucza? Ks. Wojciech Węgrzyniak, GN 14.12.20

piątek, 18 grudnia 2020

Jaki jest sens donoszenia ciąży, jeśli dziecko i tak umrze? – pytają strajkujący.


A jaki jest sens podtrzymywania przy życiu matki, skoro lekarze mówią, że może za miesiąc albo dwa umrzeć? Jest sens? Według mnie jest. Dla wielu nie ma. Żyjemy w dwóch światach wartości. Wielu jest utylitarystami, którzy nie widzą żadnego sensu w tym, że na świecie żyje sobie dziecko z zespołem Downa. Ta wizja uzasadnia pytanie: „Dlaczego go nie zabić?”. A jeśli już, to dlaczego tylko do któregoś tygodnia? A dlaczego nie pozwolić zabić rodzicom dziecka dopiero po urodzeniu, jak już będzie 100 proc. pewności, że jest chore? Przekornie jeszcze dodam: może byłoby lepiej, gdyby mogli to zrobić sami… Nie zwalając odpowiedzialności na lekarza. Zabij sam mamę, która od lat umiera na łóżku, zabij sam niepełnosprawne dziecko. Może to da ci coś do myślenia…ks. Wojciech Węgrzyniak, GN 14.12.20

czwartek, 17 grudnia 2020

Zmniejsza się liczba uczestniczących w mszach świętych

 


Dane potwierdzają znane od kilkunastu lat trendy. Mamy do czynienia ze słabnięciem szeroko rozumianych instytucji katolickich w Polsce. Wynika z nich, że w 2019 roku w mszach św. uczestniczyło 36,9 proc. wiernych, a 16,7 proc. przystępowało do komunii. Na lekcje religii w placówkach edukacyjnych uczęszczało 87,6 proc. uczniów. Badanie przeprowadzono jesienią 2019 r. we wszystkich parafiach na terenie całej Polski. Zmniejsza liczba uczestniczących w mszach św. Na stabilnym poziomie jest liczba udzielanych sakramentów pierwszej komunii św., bierzmowania i małżeństwa" - powiedział PAP socjolog ks. dr Sadłoń. Wskazał, że od 2006 roku - a więc wraz ze śmiercią Jana Pawła II w 2005 roku - w Polsce notowany jest stopniowy, choć systematyczny spadek osób chodzących do kościoła, natomiast liczba osób, które przyjmują komunię św., jest względnie na stałym poziomie. GN 13.12.20

środa, 16 grudnia 2020

Czeka nas długotrwała walka

 Na drodze do realizacji  lewackich wizji stoi Kościół, stąd profanacje symboli naszej wiary, wrogość wobec kapłanów i w tej nienawiści nie oszczędzono nawet św. Jana Pawła II.  Presja i parcie tego szaleństwa, odejście od racjonalności są tak ogromne, że to wszystko musi się wykrzyczeć, zadziać, wydarzyć, aż dojdzie do całkowitego zgnicia i dopiero wtedy ludzie jak dżdżu będą potrzebować odrodzenia, prawdy i będą się skłaniać do tego, co najbardziej klasyczne, racjonalne, do rozumu, do wiary w Pana Boga. Potężna wiara i zawierzenie Prymasa Wyszyńskiego Matce Bożej Królowej Polski doprowadziły do zwycięstwa. Nie twierdzę, że to musi się zadziać tak jak na Zachodzie, że nasza cywilizacja jest na skraju anihilacji i że musi upaść, ale zagrożenia są wręcz niewiarygodne. Prześladowanie Kościoła w Polsce już jest. Musimy wrócić do źródeł, do Ewangelii, wsłuchać się w nauczanie Kościoła. Ponadto musimy podjąć walkę na co dzień z zagrożeniami dla naszych serc i umysłów. Nie łudźmy się, że to będzie trwało krótko, dlatego przygotujmy się na długotrwałą walkę. Przeciwnik ma przewagę, i to ogromną, w postaci wsparcia zewnętrznego, także w postaci finansów, mediów wrogo nastawionych do wiary i Kościoła. Nie znaczy to jednak, że walka jest przegrana. Jeśli zawierzymy tę walkę Bogu i Matce Najświętszej, jeśli staniemy w prawdzie, to szukając wsparcia u naszych patronów, z Bożą pomocą wygramy. Prof. Mieczysław Ryba 
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/229869,musimy-wrocic-do-zrodel.html


wtorek, 15 grudnia 2020

Prawo do życia ma pierwszeństwo przed prawem wyboru

 


Przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki w oświadczeniu w kontekście rezolucji Parlamentu Europejskiego ws. aborcji w Polsce zaznaczył, że „prawo do życia jest podstawowym prawem człowieka, zawsze przysługuje mu pierwszeństwo przed prawem wyboru, gdyż żaden człowiek nie może autorytatywnie dopuszczać możliwości zabijania drugiego”. Dlatego „mówienie o tzw. kompromisie prawnym w sprawie ochrony życia jest fałszowaniem rzeczywistości, ponieważ pomija się w nim najważniejszą, trzecia stronę sporu, czyli dzieci nienarodzone oraz ich niezbywalne prawo do życia”. GN 3.12.20


poniedziałek, 14 grudnia 2020

Świat kompletnych absurdów

 


Ćwiczymy kolejny etap budowy imperium niemieckiego w Europie przy polskim i węgierskim sprzeciwie. W mniemaniu europejskiej lewicy coś takiego jak Polska z tradycyjną wizją człowieka już nie powinna się wydarzyć. Sami siebie uważają za niosących światło, uważają, że człowiek sam kreuje siebie i świat. Taka droga może prowadzić do totalitaryzmu, ale nic dziwnego, bo jeśli ktoś próbuje budować świat w sposób sprzeczny z naturą, to tak to się kończy. Jednym z elementów tej ideologii jest tzw. ekologizm, który mówi, że jako ludzie jesteśmy tylko i wyłącznie produktem świata, natury, że to matka ziemia nas stworzyła, a nie Pan Bóg. Traktują człowieka jako pomyłkę ewolucyjną, który gnębi matkę ziemię. Jeśli taka jest wizja, to też takie, a nie inne podejmowane są działania, czyli bardzo mocna i zdecydowana reakcja w obronie żab lub innych zwierząt i równie mocna reakcja i dążenia, żeby wprowadzić aborcję jako obowiązującą. Jeśli ktoś zaneguje naturę i zdrowy rozsądek, to logicznego kresu nie ma, kresem jest śmierć. W tej logice absurdu wszyscy możemy być rodzicami wszystkich. Zatem absurd goni absurd, a kresu tego nie ma. To jest cywilizacja śmierci i wszystkie zachowania seksualne są popierane, ale na pewno nie relacje dozgonne w postaci sakramentalnego małżeństwa kobiety i mężczyzny. Skoro stwierdzenie faktu, że powołaniem kobiety jest macierzyństwo, a mężczyzny ojcostwo, wywołuje gigantyczny protest, to czym my jesteśmy, to w jakim świecie my żyjemy?! W świecie kompletnych absurdów, w świecie, który nawet sam siebie nie rozumie.   Prof. Mieczysław Ryba   Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/229869,musimy-wrocic-do-zrodel.html

niedziela, 13 grudnia 2020

Są granice nieprzekraczalne

 


Ostatnio pojawił się plakat z płonącym kościołem i podpisem „piekło kobiet”. Czy Strajk Kobiet nawołuje do palenia kościołów? – Ten plakat jest bardzo podobny do tego, co Niemcy produkowali, szczując na Żydów. W tej chwili mamy coś podobnego w odniesieniu do katolików, do chrześcijan. Te zachęty do podpalania, burzenia kościołów, są jakby naśladowaniem tego, co robiły hitlerowskie Niemcy. Kiedyś powiedziałem, że mamy w tej chwili w Polsce metody totalitarne walki z cywilizacją chrześcijańską, co ma charakter również globalny. Niestety, ale od jakiegoś czasu jako ludzie wierzący zaczynamy być na Starym Kontynencie zagrożeni.W naszych dziejach nie mieliśmy nigdy rodzimego ruchu politycznego, który byłby bezpośrednio wymierzony w Kościół. Jeśli Kościół był atakowany, to z inspiracji obcych. Przyznam, że dzisiaj nie do końca potrafię zidentyfikować, kto jest tym atakującym – czy jest to rodzimy ruch, czy zewnętrzny. Dzisiaj żyjemy w czasach informatyzacji życia, kiedy w dużej mierze „myślą” za nas komórki, smartfony – przekazy i treści przesyłane przez różne media. I to jest element pewnego zniewolenia, ogłupienia, a w efekcie zidiocenia społecznego. Kościół jest w kryzysie. Z kryzysu wychodzi się albo jeszcze bardziej zrujnowanym, albo wzmocnionym, wzbogaconym, zwycięskim. Ufam, że w przypadku naszego Kościoła katolickiego to ta druga tendencja będzie efektem ostatecznym. Na razie można mieć bardzo wiele wątpliwości co do postawy tych, którzy powinni odpowiadać za Kościół i torować nam drogę. Sam metropolita krakowski ks. abp. Marek Jędraszewski nie wystarczy. Nie idzie się do mediów, dla których dialog oznacza atakowanie Kościoła i jego pasterzy. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/229552,sa-granice-nieprzekraczalne.html

sobota, 12 grudnia 2020

Chrystus Król daje świadectwo prawdzie


 Nadchodzi neomarksistowska wizja nowego ładu, który odrzuca Królestwo Boże. – Narzucona przez ważne ośrodki współczesnego świata: Brukselę, Berlin, Nowy Jork – kolejna karykatura tego, co głosi chrześcijaństwo od dwóch tysięcy lat. Boga jako Pasterza zastępuje się wizją powszechnego dobrobytu i zaspokajania najbardziej wyrafinowanych pragnień materialnych, gdzie liczą się pieniądze, a nie obiektywne wartości, nie niepodległość. Głosi się niezdefiniowane bliżej wartości europejskie i tzw. praworządność, a za tym kryje się aborcja jako prawo kobiety, co więcej, to prawo kobiety do aborcji przedstawia się jako esencję człowieczeństwa, na siłę chce się wprowadzać do przedszkoli ideologię gender i lgbt, tzw. małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci poprzez nie – powiedział metropolita Marek Jędraszewski Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/229450,chrystus-krol-daje-swiadectwo-prawdzie.html

piątek, 11 grudnia 2020

Uderz w Pasterza a owce się rozproszą

 


Zarówno Kościół, jak i religia katolicka jest uznawana za coś, co trzeba by wyeliminować z przestrzeni życia społecznego. I w tym kierunku idą działania. My – ludzie wierzący, Polacy, wiemy jak ogromnym autorytetem w naszym społeczeństwie cieszył się i wciąż cieszy się św. Jan Paweł II, więc ewentualne Jego postponowanie ma zniechęcić współcześnie żyjących Polaków do Kościoła, do wiary katolickiej. I to jest aż nadto rzecz oczywista. Prof. Mieczysław Ryba  Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/229430,uderz-w-pasterza-a-owce-sie-rozprosza.html

czwartek, 10 grudnia 2020

Aborcja nie odnosi się tylko do samej kobiety

 


"Słyszę, jak ludzie skandują moje ciało, mój wybór lub pilnuj własnej macicy. Można by pomyśleć, że przy całej technologii medycznej i przełomach w nauce ludzie zrozumieją, że nie mówimy o twoim ciele. I na pewno nie mówimy o twojej macicy. Mówimy o istocie ludzkiej, która znajduje się w twoim ciele, co zostało udowodnione naukowo. Te śpiewki miałyby sens tylko wtedy, gdyby aborcja odnosiła się do samej kobiety. Ale tak nie jest. Ona przerywa życie innej osoby. I o tym właśnie mówimy w ruchu pro-life" - wyznała Aby Johnson. GN 9.11.20

środa, 9 grudnia 2020

Dobro dzieci jest najważniejsze


 Czy to nie skandal, że na protestach obok dorosłych wulgarnie domagających się aborcji na żądanie są także same dzieci w wieku szkolnym? Często powtarzają one za dorosłymi wulgaryzmy. – Wołałbym nazwać to nieodpowiedzialnością rodziców. Ich nerwy są tak wielkie, że zapominają o dobru własnych dzieci. Jak zobaczyłem zdjęcie rodzica z małą dziewczynką na ramionach, której dał do trzymania wielki karton z wulgarnym napisem, to zrobiło mi się tak po ludzku przykro. Przecież takie dziecko nie umie jeszcze czytać, nie rozumie, co się dzieje, że wokół stoi agresywny tłum i wykrzykuje wulgaryzmy. Widziałem na zdjęciach i filmach przestraszone dzieci. Serce się kraje. Dlatego zaapelowałem do dorosłych, którzy protestują na ulicach polskich miast, aby nie wciągali w to dzieci. Nie kazali im słuchać przekleństw, nie dawali im kartek z takimi napisami. Opamiętajmy się, bo dobro naszych dzieci jest najważniejsze i nic nie usprawiedliwia ich krzywdzenia. Mikołaj Pawlak. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/228708,dobro-dzieci-jest-najwazniejsze.html

wtorek, 8 grudnia 2020

Prześladują i mordują nawet dzieci

 


Chrześcijanie w Korei Północnej są coraz mocniej prześladowani. Metody, jakie się wobec nich stosuje przypominają te z nazistowskich obozów koncentracyjnych. Informacje na ten temat ujawnia najnowszy raport pozarządowej organizacji Korea Future Initiative. Zebrała ona świadectwa okrutnych prześladowań, którym poddawane są nawet 3-letnie dzieci. Bestialskie tortury czekają osadzonych za zwykłą modlitwę w domu, posiadanie krzyżyka, czy figurek świętych. Szczególnie karanym przestępstwem jest rozpowszechnianie książek religijnych i Biblii. Tortury stosowane wobec więźniów - od 3. roku życia do 80.  to bicie, podduszenie, pozbawianie wody i pożywienia, a nawet uniemożliwianie zaśnięcia. Twórcy raportu informują o okrutnym losie kobiet, które są gwałcone przez swoich oprawców, a potem poddawane przymusowej aborcji. - Wstrzykiwane są im dożylnie środki wywołujące poród. Jeśli dziecko urodzi się żywe, strażnicy nakładają mu na główkę plastikowy worek, a matkę zmuszają do patrzenia na jego śmierć - opowiada jedna z kobiet. Wyznaje, że na dzieciach prowadzone są różnego rodzaju eksperymenty medyczne, są też wykorzystywane seksualnie przez zwyrodniałych strażników. GN 5.11.20

niedziela, 6 grudnia 2020

Protest przeciw zamknięciu kościołów


 Nieproporcjonalnym krokiem, który łamie wolność wyznania, nazwali francuscy biskupi rządową decyzję o całkowitym zakazie sprawowania liturgii z udziałem wiernych, która od dziś wchodzi w życie. Zgodnie podkreślono, że decyzja władz podważa wolność wyznania, która jest jedną z podstawowych wolności w tym kraju i nie podlega negocjacji. Wskazano, że całkowity zakaz sprawowania Eucharystii z udziałem wiernych i udzielania im sakramentów jest nieproporcjonalny do celu, jakim jest ochrona zdrowia tym bardziej, że we wszystkich kościołach podjęto nadzwyczajne obostrzenia sanitarne i były one szczegółowo respektowane. Przewodniczący Episkopatu przypomniał zarazem, że nie ma żadnych dowodów na to, by kościoły były szczególniejszymi miejscami zarażania niż np. placówki handlowe i że w kościołach nie stwierdzono żadnych ognisk zakażenia. Tymczasem francuscy katolicy sami protestują przeciwko wprowadzanym obostrzeniom, podkreślając, że odebrano im Wielkanoc, ale teraz nie pozwolą, by odebrano im niedzielną Eucharystię, a być może także Boże Narodzenie. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/228586,protest-przeciw-zamknieciu-kosciolow.html

sobota, 5 grudnia 2020

Istota tego ulicznego protestu.

 


Tu chodzi o całkowite wywrócenie porządku – mianowicie wystąpienie przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej. Organizatorzy, choć zdają sobie sprawę z tego, że w tej chwili nie osiągną wszystkich celów, to niewątpliwie i tak dużo już osiągnęli. Przede wszystkim możemy mówić o daleko idącej manipulacji, której ulegli przede wszystkim, ludzie młodzi. Te działania nie są jednak przypadkowe, ale były przygotowywane, i to od wielu lat. Zatem istotą tego protestu jest dążenie do zmiany cywilizacyjnej, do wyrzucenia, czy wręcz zniszczenia cywilizacji chrześcijańskiej. Przez ulice polskich miast przeszedł trend laicyzacji i obawiam się, że to przyniesie niestety trwałe negatywne zmiany. Otwarcie prezydenta skierowane do organizatorów tych protestów bynajmniej nie uspokoi sytuacji. Wręcz przeciwnie, z punku widzenia politycznego nastąpi eskalacja dalszych działań i żądań już politycznych, które – choć nie są istotą tych protestów – to jednak na pewno się pojawią. Liczono, że Polska będzie świadectwem, przykładem dla innych i nadzieją na odwrócenie lewackich trendów. Patrząc na te protesty, wydaje się, że tak się jednak nie dzieje. Mamy do czynienia z przynajmniej zastanawiającą spolegliwością, bardzo wstrzemięźliwym stosunkiem służb porządkowych do tego typu wydarzeń. Jeśli do tego dodamy, że w obozie Zjednoczonej Prawicy brakuje jednolitego stanowiska, brakuje jednolitego stanowiska rządu, kiedy widzimy, że inne komunikaty wysyła prezydent Duda, z premierem Morawieckim i liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem, a inne prezes Kaczyński, z kolei inne resort sprawiedliwości, to obraz, który się rysuje, nie wygląda dobrze. Dr Krzysztof KawęckiArtykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/228460,ochrona-zycia-nie-uznaje-kompromisu.html

piątek, 4 grudnia 2020

Czy polski naród wpadł w spiralę samozniszczenia?

 


Jeśli choć część narodu nie potrafi uszanować pomników jako świętości narodowych, kościołów jako świętości religijnych, taki naród nieuchronnie wpada w spiralę samozniszczenia. Tak było z rewolucją francuską w XVIII wieku, tak było z rewolucją bolszewicką w XX wieku. No i tragicznie skończyło się dla Europy, gdy faszystowska rewolta w Niemczech wywróciła świat do góry nogami. Patrząc na nasz halloween nasuwa się pytanie, czy nie brakło politycznej roztropności Trybunałowi Konstytucyjnemu. Sprawa jest przecież aktualna od lat. Uwolnienie tematu w środku (a może wciąż jeszcze na początku) pandemii spowodowało histeryczną reakcję ludzi o już napiętych nerwach. Podgrzewanych od dawna przez tych, którym zależy jedynie na destabilizacji Polski (i Europy). Oni tylko czyhają na pretekst. Brakło też nie tylko jasnego, ale po prostu zrozumiałego wyjaśnienia, o co w wyroku chodzi. Wyjaśnienia uprzedzającego i przygotowującego. Roztropność przegrała z przebiegłością. I mamy nasz halloween. Wszelako nasuwa się taka myśl: może za wszystkim kryją się inne siły? Polityczne, ale nie z kręgu wewnętrznej, polskiej polityki. Siły starające się rozbić jako tako funkcjonujący ład w Europie i w świecie. A nasze, polskie, wewnętrzne różnice są tylko paliwem na ich ogień? Podpalić świat, a na zgliszczach zbudować zupełnie inny? GN 1.11.20

czwartek, 3 grudnia 2020

Księża na (u)”Więzi”

 


„5 x NIE, 5 x TAK. Apel zwykłych księży” – pod takim tytułem na portalu kwartalnika „Więź” opublikowano wypowiedź grupy duchownych, którzy postanowili – jak sami to określili – wyrazić swoje stanowisko „w kilku sprawach, które budzą gniew i bunt” mas protestujących na ulicach, przeciwstawiając się – jak czytamy w treści – „nadużyciom polityków” i „grzechom Kościoła”. Wśród duchownych, którzy podpisali się pod apelem, znaleźli się m.in. ks. Adam Boniecki MIC, ks. Wojciech Lemański, ks. Andrzej Luter, ks. Kazimierz Sowa, ks. Andrzej Szostek MIC czy ks. Alfred Wierzbicki. W gronie sygnatariuszy liczną grupę stanowią dominikanie, na czele z o. Maciejem Ziębą, o. Tomaszem Dostatnim, o. Janem A. Kłoczowskim, o. Józefem Puciłowskim i o. Adamem Szustakiem. Nie zabrakło również jezuitów, wśród których warto wspomnieć ks. Wacława Oszajcę czy ks. Jacka Prusaka. Jak więc widać, nie są to „zwykli księża”, bo zwykli księża nie przypisują sobie nieomylności we wszystkich kwestiach związanych zarówno z Kościołem, jak i polityką; nie mają „parcia” do odgrywania roli „celebrytów” lewackich mediów i nie uzurpują sobie prawa do bycia „przewodnią siłą narodu”, jak wyżej wskazani. Jak niegdyś ideologia „księży patriotów” była zlepkiem sloganów komunistycznej propagandy, tak obecnie zdaje się coraz bardziej stanowi swoistą kompilację postulatów środowisk lewicowych i antyklerykalnych. Czyżby rzeczą niezmienną pozostało wykorzystywanie ruchu „do siania w Kościele rozłamowego fermentu i dywersji”? No cóż, cytując słowa ks. Benedykta Chmielowskiego, można tylko powiedzieć: „Koń, jaki jest, każdy widzi…”
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/228397,ksieza-na-u-wiezi.html

środa, 2 grudnia 2020

Duchowa walka

 


W dniach, kiedy „wszyscy przeżywamy trudny czas związany z niewyobrażalną, nie tylko słowną, agresją, kiedy dewastuje się nasze świątynie, a przede wszystkim oskarża się nas za to, że stoimy na straży prawdy o godności i świętości każdego ludzkiego życia zawartej w Chrystusowej Ewangelii”. Ks. abp Marek Jędraszewski poleca kapłanom archidiecezji krakowskiej lekturę i rozważanie fragmentu Listu św. Pawła do Efezjan dotyczącego „zachęty do walki duchowej” (Ef 6,10-20). Ksiądz arcybiskup dziękuje za słowa wsparcia i solidarności oraz za modlitwę, a równocześnie zapewnia o modlitwie w intencjach kapłanów, którzy „znajdują się na pierwszej linii zmagań o cywilizację miłości”. Na końcu listu metropolita krakowski apeluje do kapłanów o modlitwę za młodzież, aby „nie dała się uwieść kłamstwu i przemocy”. Prosi także o modlitwę w intencji wszystkich chorych i cierpiących w związku z pandemią, oraz za wszystkich pracowników służby zdrowia, „ofiarnie niosących pomoc i nadzieję”.Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/228425,duchowa-walka.html

wtorek, 1 grudnia 2020

Nie pozwólmy na profanacje

 


Na profanacje kościołów, najścia podczas Mszy św. należy reagować w sposób stanowczy, ale spokojny, tak aby nie dać się sprowokować. – To, co powinni robić zwykli obywatele, to dokumentować takie przypadki naruszenia prawa poprzez nagrywanie na telefonie komórkowym całego zajścia, twarzy osób, i kierowanie zawiadomienia do prokuratury z żądaniem ścigania tych przestępstw – mówi mec. Bartosz Kownacki, poseł PiS. – Jeżeli jest to udokumentowane, są świadkowie, to później ustalenie przynajmniej części z tych osób powinno być dosyć łatwe – dodaje. Prawnik podkreśla, że można również dokonać obywatelskiego zatrzymania. – Każdy obywatel ma duże uprawnienia w tym zakresie, można nawet dokonać ujęcia obywatelskiego, zatrzymania takiej osoby na gorącym uczynku i jej przytrzymania do czasu, kiedy przyjedzie policja, w sytuacji, kiedy mogłaby się ona oddalić i nie można by ustalić jej tożsamości – wyjaśnia Kownacki. Poseł zaznacza jednak, że w takich sytuacjach należy postępować rozsądnie, by nie ulec prowokacji drugiej strony, a jak można zaobserwować, protestującym właśnie na tym zależy. Mecenas Kazimierz Smoliński apeluje do księży, aby nie bali się reagować w takich sytuacjach. – Mają prawo wyprosić taką osobę z kościoła – podkreśla. Z kolei policja może interweniować w przypadku tzw. usiłowania popełnienia przestępstwa, czyli próby wtargnięcia z bluźnierczymi transparentami do kościoła i zakłócenia nabożeństwa religijnego. Jeżeli ktoś wchodzi do kościoła w czasie Mszy św. z jakimiś transparentami, to jest ewidentne złamanie prawa. Te zachowania, zarówno przed kościołami, jak i w kościołach, spełniają przesłanki przestępstw przynajmniej z dwóch przepisów Kodeksu karnego, art. 195, 196 – dodaje prawnik. Artykuły te przewidują karanie osób, które przeszkadzają publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz tych, które dopuszczają się obrazy uczuć religijnych, znieważają miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych lub przedmiot czci religijnej. Poza tym dochodzi tu do naruszenia Kodeksu wykroczeń, ponieważ organizowane są zgromadzenia zakazane podczas stanu epidemii. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/228407,nie-pozwolmy-na-profanacje.html