piątek, 31 sierpnia 2018

Rodzina w Europie: Alarmujące statystyki



Lawinowo rosnąca liczba aborcji, coraz mniej zawieranych małżeństw i brak dostatecznie rozwiniętej polityki rodzinnej w krajach członkowskich Unii Europejskiej – to wnioski z raportu nt. rodziny, który publikuje na swojej stronie internetowej papieska Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Według raportu, ludność Europy przekroczyła w tym roku liczbę 511,8 mln osób. Od 1975 r. populacja krajów europejskich wzrosła o 60 mln. „Imigracja była fundamentalną przyczyną europejskiego wzrostu demograficznego” - podkreślają autorzy. Wskazują też na dużą dysproporcję w liczbie mieszkańców poszczególnych krajów. W czterech najbardziej zaludnionych państwach UE, Niemczech (82,8 mln mieszkańców), Francji (67 mln), Wielkiej Brytanii (65,8 mln) i Włoszech (ponad 60,5 mln) mieszka łącznie 54 proc. całkowitej populacji Unii Europejskiej (276,2 mln osób). Z kolei w trzech najmniejszych pod względem liczby ludności krajach (Luksemburg, Cypr, Malta) żyje łącznie zaledwie 1,8 mln obywateli, czyli 0,3 proc. populacji unijnej. „Naturalny przyrost demograficzny w Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 20 lat (1997-2017) jest niemal w całości wynikiem zwiększenia liczby urodzeń we Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. W tych państwach urodziło się w tym czasie ponad 23,5 mln osób, co stanowi 82 proc. wzrostu liczby ludności we wszystkich krajach UE. W latach 2015 i 2016 wzrost ten był w 100 proc. efektem imigracji, ponieważ łączny przyrost naturalny w krajach UE był ujemny. Z kolei aż 8 państw Unii zanotowało w tym okresie spadek liczby ludności. Największy: w Rumunii (ubyło ponad 2,94 mln obywateli), a także kolejno w: Bułgarii (-1,23 mln), na Litwie (-740 tys.), w Polsce (-666 tys.), na Węgrzech (-502 tys.), na Łotwie (-494 tys.), w Chorwacji (-378 tys.) i w Estonii (-90 tys.).


czwartek, 30 sierpnia 2018

Atak dżihadystów w Nigerii




Co najmniej 19 osób straciło życie podczas ataku islamistów na wieś Mailari w stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii - podała agencja Reutera powołując się na relację bezpośredniego świadka. Z innych świadectw wynika, że ofiar mogło być więcej, bo nawet 63. Nigeria od dziewięciu lat wstrząsana jest terrorystyczną działalnością dżihadystycznej organizacji Boko Haram, która zabiła już ponad 20 tys. osób, a setki tysięcy zmusiła do opuszczenia miejsc zamieszkania. Zaprowadzanie pokoju w Nigerii, na terytorium której z łatwością przenikają oddziały dżihadystów z państw sąsiednich, jest wciąż bardzo trudne i uwieńczone, jak dotąd, niewieloma sukcesami.

środa, 29 sierpnia 2018

Irlandia to terytorium misyjne



Przez ostatnie 40 lat w Kościele w Irlandii odnotowano ogromny spadek osób uczęszczających na Mszę, a jego moralny autorytet został zdruzgotany przez ujawnione skandale. W 1979 r. 93 proc. ludności deklarowało się jako katolicy, dziś jest to około 50 proc. Jako katolicy jesteśmy na terytorium misyjnym – wskazuje abp Martin. Dodaje, że księża powinni być misjonarzami we własnym kraju, odpowiadając na wyzwania współczesnego społeczeństwa. Irlandia wsławiła się, jako kraj misjonarzy, który posyłał księży na cały świat, aby krzewili wiarę katolicką. Ale teraz to Irlandia potrzebuje misjonarzy, potrzebuje nowej ewangelizacji – podkreśla abp Eamon Martin.

Wymyślone choroby z reklam


  • Wiecie o tym, że twórcy reklam farmaceutyków wymyślają choroby? Po to, żeby przekonać nas, że jesteśmy chorzy i po to, żebyśmy kupowali lekarstwa i suplementy. Takich chorób jak nieświeży oddech czy zakwaszenie organizmu po prostu nie ma, ale za to jest na nie lekarstwo i to jak głosi reklama w stu procentach skuteczne. Bardzo poważną chorobą jest natomiast artroza – przewlekła choroba stawów, na którą o dziwo istnieje w 100% skuteczny suplement diety. To zwykłe kłamstwo, bo problem nie zniknie, bo zniknąć nie może. Suplement diety to nie lekarstwo, bo nie ma w nim żadnej substancji czynnej (podobnie jak w tak zwanych lekach homeopatycznych). Suplementy reklamowane są często przez aktorów przebranych za lekarzy co w wielu krajach jest przestępstwem, ale nie u nas, no bo czego nie robi się dla pieniędzy. Wymyślono prozak – środek antydepresyjny i fluoksatynę na ciężkie życie przed  okresem. Wymyślono chorobę hipolipidemię, podobno najczęściej występujące zaburzenie seksualne na świecie – oziębłość seksualną kobiet i oczywiście na wszystko wymyślono lekarstwo, na czym firmy nie mające nic wspólnego z firmami farmaceutycznymi zarabiają ogromne pieniądze. Na podstawie audycji Tomasza Rożka

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Tragiczny bilans nad wodą

             
Tylko w niedzielę utonęło siedem osób, zaś w tym sezonie w wodzie zginęło 335 osób – poinformowało w poniedziałek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które zaapelowało o rozsądek nad wodą. NIE BĄDŹ KOLEJNĄ OFIARĄ!” – zaapelowało w poniedziałek na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak wynika z danych GUS, w roku ubiegłym policji zgłoszono 473 przypadki tonięcia, w wyniku których śmierć poniosło 457 osób. Najwięcej przypadków tonięcia było w weekendy. PAP

Orędzie z Medziugorje, 25 sierpień 2018r.


Drogie dzieci! To jest czas łaski. Dziatki, więcej się módlcie, mniej mówcie i pozwólcie Bogu, by was prowadził drogą nawrócenia. Jestem z wami i kocham was moją matczyną miłością. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

niedziela, 26 sierpnia 2018

Brytyjczycy odbierają dzieci polskim rodzinom

Jak pisze "Rzeczpospolita", liczba interwencji w rodzinach polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii stale wzrasta. W tym roku do rodzin zastępczych trafiło już 115 polskich dzieci, a w całym poprzednim - 252. Jak podkreśla "Rz", "nie ma miejsca, żeby brytyjskie media nie pisały o polskiej rodzinie, której odebrano dzieci głównie z powodu zarzutów o przemoc fizyczną". Niedawno brytyjskie służby socjalne odebrały dwójkę dzieci rodzinie z Southampton. Stało się to po tym, jak na ciele siedmioletniego Wiktora w szkole odkryto siniaki. Dziecko miało być też agresywne. Jego matka żaliła się, że "może to spotkać każdą polską rodzinę" - czytamy w artykule. GN 31/2017

sobota, 25 sierpnia 2018

Mądrość i głupota




W starożytności ludzie zachwycali się Sokratesem, który twierdził, że wie, iż nic nie wie. Zasłużony proboszcz pewnego razu powiedział: „Wiesz, dziś odkryłem, że nie jestem jeszcze chrześcijaninem”. Trzymał w dłoniach książkę z zaznaczonym rozdziałem „O miłowaniu nieprzyjaciół”. W naszym biednym Kościele byłoby o wiele mniej pozorów i udawania, gdyby więcej nas zdobyło się na podobne wyznanie. „Odrzućcie głupotę i żyjcie”. Czym jest głupota? To wiodąca cecha kogoś tępego i nierozumnego, ale i grzesznika nieszanującego Boskich praw ani Chrystusa. Największym zaś grzechem – mawiała św. Teresa Wielka – jest przekonanie, że się nie ma grzechu. Po co komuś takiemu Zbawiciel? Ktoś taki jest zwiedziony przez pannę Głupotę (por. Prz 9,13-18). Postępuje w przeświadczeniu, że Bóg nie widzi. A może Go wcale nie ma? Uważa on sprawiedliwych za głupców i kpi z nich. Uważa, że zła na tym świecie nie da się naprawić. Pozostaje zatem poleganie jedynie na sobie. W Chrystusie wszystko się zmienia. Głupimi okazują się mądrzy we własnych oczach, którzy zamykają się na łaskę i w Jezusowym krzyżu widzą absurd. Natomiast mądrość osiągają ci, którzy dla Jezusa są gotowi uchodzić za głupich. „Ten tłum żałosnych kretynów znów zebrał się na placu św. Piotra, by słuchać w niedzielę swego papieża” – ironizował wielki intelektualista Umberto Eco. Czy uznanie za idiotę to cena, jaką byłbyś gotowy zapłacić za przystanie do grona uczniów Jezusa? Ks. Robert Skrzypczak, GN 19.08.18