wtorek, 21 sierpnia 2018

Marihuana otwiera na władzę demonów



W wieku dwudziestu kilku lat zaczęłam palić marihuanę oraz interesować się okultyzmem, „religią” New Age, spirytyzmem, kontaktowaniem się z umarłymi itd. Są to bardzo niebezpieczne rzeczy. W połączeniu z narkotykami narażają człowieka na demoniczny atak. Narkotyki tworzą dziury w umyśle, pozwalając demonom na wejście. Kiedy paliłam, czułam czyjąś obecność w pokoju.Pewnego ranka poczułam się bardzo źle, poczułam jak gdyby jakieś istoty uzyskały władzę nad moim umysłem, słyszałam demoniczne głosy, których nie mogłam w żaden sposób kontrolować. Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej o moim paleniu marihuany, uzgodniłyśmy, że pojadę do szpitala psychiatrycznego. Siostra pomogła mi się spakować i kiedy byłyśmy w drodze do szpitala poczułam się kompletnie opętana. Głosy kazały mi się rozebrać i rzucić na ziemię i tak też zrobiłam. Zaczęłam krzyczeć ze wszystkich sił, ludzie zgromadzili się. Byłam świadoma co czynię, ale w żaden sposób nie mogłam przestać. Psychicznie znalazłam się w strasznym miejscu, krzyczałam „Jezu, pomóż mi”. Jestem przekonana, że piekło i szatan istnieją. Szatan chce, abyśmy sięgali po narkotyki, wtedy łatwiej jest mu działać w naszym życiu, bo otrzymuje na to naszą zgodę. Szatan jest inteligentny, on maskuje się i w perfidny sposób nas okłamuje, tak, żebyśmy nie poznali, że robimy coś złego. Jestem żywym dowodem na to, że bez względu na popełnione grzechy, jeżeli z czystym sercem szukamy wybaczenia u Jezusa Chrystusa, On nam wybaczy. Odłóż dumę na bok, nie wstydź się, uklęknij, wyznaj swoje grzechy Bogu w imię Jezusa Chrystusa już teraz, a On na pewno Cię wysłucha. On pragnie Ci przebaczyć. Musisz tylko dać Mu szansę. Anna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz