czwartek, 4 stycznia 2024

Samobójstwa nie wolno romantyzować

 


Odczytanie w ramach exposé listu człowieka, który odebrał sobie życie, jest działaniem, które może przynieść tragiczne skutki. To nie ocena – to psychologia. Każdego roku w Polsce ponad 5000 osób odbiera sobie życie. To dwa razy więcej niż ginie na polskich drogach. To średnio 14 osób każdego dnia. Nie sposób oszacować, ile osób zostaje pogrążonych w żałobie po samobójczej śmierci swojego dziecka, rodzica, brata czy siostry, przyjaciela. Ci ludzie często do końca życia będą zmagali się z traumą i pytaniami bez odpowiedzi: a może mogłem coś zrobić? A może nie zauważyłem zwiastunów? Co może wydarzyć się w głowie osoby, która zmaga się z wewnętrzną walką na śmierć i życie i słyszy premiera, cytującego list człowieka, którego samobójstwo urosło do rangi bohaterstwa? „Kiedy się zabiję, wszyscy będą o mnie pamiętać”, „będę mieć piękny pogrzeb”, „zostawię po sobie trwały ślad” – to tylko niektóre myśli, które mogą się zrodzić. „Jako niedoszła samobójczyni, jestem zniesmaczona. Samobójcy potrzebują pomocy, nie utwierdzania ich w tym, że decyzja o odebraniu sobie życia, to dobra decyzja i są rzeczy warte poniesienia takiej ceny” – napisała w serwisie X jedna z użytkowniczek w reakcji na exposé. GN 13.12.23

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz