W protestach przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej chodzi nie tylko o rolników, lecz także o cały kraj, nad którym wisi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jeżeli stracimy produkcję żywności i własną energetykę – a wszystko wskazuje na to, że taki jest cel – to wówczas trudno będzie mówić o wolnym i niepodległym państwie polskim. To naprawdę jest jeden z najdramatyczniejszych momentów naszej historii. Wszystko jest w naszych rękach – nie ich. Wmawia się nam, że od 13 grudnia Polska jest krajem uśmiechniętym, że tu każdy jest szczęśliwy. Nie, nie jest. Dochodzi do wielu aktów łamania podstawowych zasad. Ten rząd spycha nas w stronę autorytaryzmu. To jest czas, gdy trzeba zareagować. Kazimierz Grajcarek, były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz