wtorek, 6 sierpnia 2019

Jezus do Kunegundy z Siwcówki


„Kto dziękuje za cierpienia, więcej Mi radości sprawia, niż gdyby spełnił dużo dobrych uczynków. W takiej duszy mam odpoczynek”. „Dziecko moje, gdybyś wiedziała jak cię kocham i jak pragnę miłości moich wybranych!” „Myśl o Mnie, bo Ja myślę o tobie! Jednocz się i rozmawiaj ze Mną, bo tego pragnę od ciebie”. „Poślubiam cię jako oblubienicę Sobie, a wesele trwać będzie całą wieczność – mówił Jezus. – Niebo całe cieszy się z tej miłości i zaślubin”. Kunegunda prosiła o męczeńską śmierć, ale Jezus się na to nie zgodził. – „Powiedz spowiednikowi odważnie: com wybrał dla Siebie, tym dzielę się z wybranymi, to jest drogą cierpień. To są skarby moje najdroższe” – usłyszała. To miłosierdzie moje, a nie karząca ręka daje ludziom doświadczenia – wyjaśniał Jezus.  „Po śmierci będziesz szafować łaskami przez Matkę moją do końca świata. Będziesz pomagać Kościołowi i duszom” – usłyszała tu kiedyś Kundusia. W grudniu 2007 r. ruszył jej proces beatyfikacyjny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz