poniedziałek, 9 września 2019

Nie pozwólmy sobie wejść na głowę


Ataki tylko na katolicyzm mają miejsce, dlatego że jako ludzie wierzący pozwoliliśmy sobie na nie; co więcej jest przyzwolenie, a nawet akceptacja dla tego typu postaw. Nauczyliśmy atakujących, że wszystko im można, i dzisiaj sprawa wygląda tak, że katolikom można wchodzić na głowę, można ich nawet zabić, można im spalić czy wysadzić kościół, bo nie spotka się to ze zdecydowaną reakcją, bo jest przekonanie, że katolicy nie odpowiedzą agresją, ale nadstawią drugi policzek. Ale na pobłażliwość dłużej nie może być zgody, bo trzeba odróżnić pokorę od zgody na coś, co przeobraziło się już w wojnę kulturową. Tolerancja i pokój, które na ustach często mają przeciwnicy Kościoła i cywilizacji chrześcijańskiej, nie mogą dotyczyć tylko pobłażliwości dla ich zachowań, ale musimy się domagać szacunku dla wszystkich. Szanujmy się, szanujmy swoją prywatność, ale w imię źle pojętej tolerancji nigdy nie pozwalajmy na krzywdzenie nas i naszych wartości chrześcijańskich, z których jako naród się wywodzimy. Nie możemy pozwolić, żeby nas i nasze dzieci krzywdzono – na to nie ma i nie będzie zgody. Andrzej Maciejewski, Komitet Wyborczy Prawica
Artykuł opublikowany na stronie: 
https://naszdziennik.pl/polska-kraj/212363,nie-pozwolmy-sobie-wejsc-na-glowe.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz