środa, 11 sierpnia 2021

Barbarzyńcy w klasztorze

 



Pijani żołnierze stali w długich kolejkach do swoich ofiar. Nie oszczędzali ani osiemdziesięciolatek, ani sióstr sparaliżowanych, które również były gwałcone. Czerwonoarmiści czuli się bezkarni, ponieważ otrzymali pozwolenie, by po przekroczeniu dawnej granicy polsko-niemieckiej robić, co tylko zechcą. Pozbawieni skrupułów sowieccy wyzwoliciele żądali kosztowności, wódki i kobiet. To był ich barbarzyński sposób działania. Gwałcili praktycznie każdą kobietę, która wpadła im w ręce. Totalna deprawacja i wynaturzenie szły w parze z nienawiścią do wiary. – Warto zwrócić uwagę na podłoże antyreligijne formacji Armii Czerwonej, której zadaniem było rozniesienie w świat idei komunistycznych, antypolskich i antyreligijnych. Świadectwa z tamtych czasów mówią, że całe odium skupiało się na osobach zakonnych, które nosiły habity. Siostra Rosaria Schelling była przez kilka godzin gwałcona przez 30 czerwonoarmistów, mimo odniesionych ran wróciła do domu o własnych siłach i opowiedziała, co ją spotkało. Następnego dnia komisarz dobił ją strzałem z karabinu. Siostry, które przeżyły, spisały swoje świadectwa o męczennicach. GN 1.08.21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz