poniedziałek, 20 grudnia 2021

Kalendarz adwentowy

 


Dopiero w tym roku ze zdumieniem odkryłem kalendarze adwentowe, które w żaden sposób nie nawiązują do świąt Narodzenia Pańskiego. Znajomi pokazali mi dwa: bohaterem pierwszego był Harry Potter, drugi natomiast był przeznaczony dla… kotów. Odkryłem także, że istnieją kalendarze adwentowe z piłkarzami FIFY, oraz że niemal każda firma kosmetyczna w okresie przedświątecznym przygotowuje kalendarz adwentowy z próbkami swoich produktów. Tak oto ten wyjątkowy okres liturgiczny został zaangażowany w komercję, stając się wyśmienitą okazją do promowania marek i ich konsumpcyjnych dóbr – kosmetyków, a także biżuterii, różnego rodzaju herbat, a nawet piw. Kalendarze adwentowe podzieliły losy świętego Mikołaja, który z biskupa stał się rubasznym dystrybutorem coca-‑coli. Zastanawiam się, w jakim stopniu tego rodzaju inicjatywy mają jeszcze coś wspólnego z przygotowaniem do obchodu świąt chrześcijańskich. Intuicja wiary powinna nam podpowiadać, by nie brać udziału w szaleństwie konsumpcji tak odległym od ducha Adwentu. Nie mam pojęcia, na co czeka Harry Potter. Na pewno nie na wcielenie Syna Bożego. O. Wojciech Surówka OP, GN 48/21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz