wtorek, 18 października 2022

Świat nie realizuje tego, o co prosi Matka Boża

 


Objawienia w Fatimie z 1917 r. przypadają na czas, gdy trwała I wojna światowa. Już wtedy Maryja przestrzegała przed kolejną, jeszcze okrutniejszą wojną, której wybuch zależny był od spełnienia Jej prośby lub jej odrzucenia. Ratunkiem dla świata miało być codzienne odmawianie różańca, poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi oraz praktykowanie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca w duchu wynagrodzenia Sercu Matki Bożej. Maryja przestrzegała przed błędami Rosji. „Jednoznacznie prosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu i Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca. Obiecała, że jeśli się to zrobi, nastanie pokój, wojna się skończy, ale jeśli ludzie tego nie uczynią, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny, sprawiedliwi będą prześladowani, papież będzie wiele cierpiał, różne narody zginą” – podkreślił ks. Czapla. Zdaniem ks. Czapli obecne wydarzenia są „naglącym wezwaniem, żeby uczynić to, o co prosiła”, gdyż widzimy w sposób najbardziej przerażający, iż realizuje się przestroga Maryi: „Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie wywołu­jąc wojny i prześladowania Kościoła”. Zdaniem ks. Czapli, w kontekście obecnych wydarzeń jest tylko jedno wyjaśnienie: „świat nie realizuje tego, o co prosi Matka Boża”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz