czwartek, 23 lutego 2023

Cichym cierpieniem torujemy sobie drogę do nieba

 


Jezus został znieważony, zaszczuty i odrzucony przez swoich wrogów, został ogołocony ze wszystkiego, co posiadał tu, na ziemi, aresztowany, upokorzony i wychłostany, zanim wykonano na nim brutalny wyrok śmierci. Jezus zniósł wszelkie doświadczenia i okrucieństwa, jakie zgotował Mu ten świat. Wszystko przetrzymał, wiedział, że czyni to dla ludzi, których ukochał. Ostatecznie z wszystkiego wyszedł zwycięsko. Przyszedł po zmartwychwstaniu do uczniów. Kto dzisiaj wierzy w obecność Jezusa, może mieć taką samą pewność, że przez dolinę ciemności idzie ku światłu. Druga prawda dla doświadczanych przez cierpienie brzmi: obietnica nieba jest pewna. Jezus zapewniał uczniów, że idą do domu lepszego niż ten, w którym są na ziemi. Niezależnie od tego, jak ciężka była ich sytuacja, uczniowie mocno wierzyli, że to, co najlepsze, jeszcze jest przed nimi. Skupiali swoją uwagę na sensie i celu swojego życia, a nie na bólu, którego nieuchronnie doświadczali. Dlatego i my pamiętajmy, że naszym cichym cierpieniem torujemy sobie drogę do nieba. Jeżeli będziemy się solidnie modlić i karmić się Komunią Świętą, to wszystko przetrzymamy.
Ks bp Ignacy Dec
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/270830,nasze-przezywanie-choroby-i-cierpienia.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz