piątek, 10 lutego 2023

Pokazać, że życie Ewangelią jest piękniejsze

 


Jeśli życie wierzących nie różni się od niewierzących to nakłanianie ludzi do wiary będzie bezsensowne. Chodzi o to, że my musimy żyć Ewangelią, żeby potem mówić do ludzi: dobrze jest wierzyć, bo wiara przynosi pokój w sercu. Dobrze jest kochać nieprzyjaciół, bo nie muszę żyć jak jędza z niedobrymi ludźmi. Dobrze jest być wiernym jednej żonie czy mężowi, bo daje to niesamowity komfort pewności drugiego człowieka. I tak dalej. Pięknie ujął to starożytny „List do Diogneta”, który pisze o chrześcijanach tak: „Żenią się jak wszyscy i mają dzieci, lecz nie porzucają nowo narodzonych. Wszyscy dzielą jeden stół, lecz nie jedno łoże. Są w ciele, lecz żyją nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba. Słuchają ustalonych praw, z własnym życiem zwyciężają prawa. Kochają wszystkich ludzi, a wszyscy ich prześladują. Są zapoznani i potępiani, a skazani na śmierć zyskują życie. Są ubodzy, a wzbogacają wielu. Wszystkiego im nie dostaje, a opływają we wszystko. Pogardzają nimi, a oni w pogardzie tej znajdują chwałę. Spotwarzają ich, a są usprawiedliwieni. Ubliżają im, a oni błogosławią. Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz