środa, 5 sierpnia 2015

To wyraz lekceważenia



Na nic zdały się apele, prośby, opinie i ekspertyzy prawne… Ustępujący prezydent podpisał ustawę o in vitro. Ta ustawa ma charakter wyjątkowo ideologiczno-polityczny. Nie uwzględnia argumentów medycznych, biologicznych, społecznych, psychologicznych, religijnych. Nie bierze pod uwagę antropologii. Ona relatywizuje ludzkie życie, zezwalając na manipulowanie nim, niszczenie go. Wprowadza nie tylko negatywne konsekwencje genetyczne, które są skutkiem stosowania in vitro. Zaburza również relacje międzyludzkie w znaczeniu genealogii, przynależności do jakiejś rodziny. Przecież te wszystkie relacje poprzez tę ustawę zostają podważone. Z drugiej strony zapominane jest dobro dziecka, które nie może być tylko „spełnieniem marzeń i pragnień” osób niepłodnych, ale ma wartość samą w sobie i gdy dorośnie, będzie stawiało trudne pytania.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140879,to-wyraz-lekcewazenia.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz