wtorek, 20 października 2015

Sygnał władzy jest jasny



Jednego z rolników policja aresztowała na polu, podczas orki. Policjant wsiadł do kabiny i nakazał powrót do zagrody, tam na oczach przerażonej żony i płaczących dzieci został skuty i wyprowadzony jak zbrodniarz. Innego zatrzymali w domu, gdy był sam z dwuletnim dzieckiem. Po błaganiach pozwolili zatelefonować do żony, żeby przybiegła do dziecka, bo konwój gotów był zostawić płaczące dziecko samo w domu. Młodego rolnika chorego na nowotwór, trzymali cały dzień bez wody i posiłku, bez możliwości wzięcia leków. W areszcie rolnicy spali na betonie, dostali tylko koce. Kilku zatrzymanych zwolniono za kaucją. Żony wybrały z kont całe oszczędności, te na spłaty kredytów, te na siewy i nawozy, zapożyczyły się prywatnie, nie mają już nic, ani na życie, ani na prowadzenie gospodarstwa. Według prokuratury, pyrzyccy rolnicy stanowili grupę przestępczą, Stawali do przetargów na państwową ziemię, żeby powiększyć swoje małe, rodzinne gospodarstwa. Przestępstwa polegały na tym, że podczas przetargów złowrogo milczeli i nie podbijali ceny. Nie licytowali, nie przebijali, nie windowali ceny pod niebiosa, nie zagryzali się nawzajem, tylko kupowali ziemię stosownie do wartości, za tyle, na ile została wyceniona przez Agencje Nieruchomości Rolnych. Ot i cała zbrodnia, za którą władza skuła rolników i rzuciła ich na zimny beton. Aresztowani rolnicy to przywódcy rolniczych protestów, którzy od kilku lat walczyli w obronie polskiej ziemi, bo nie mogli znieść, że wyprzedawana jest zagranicznym nabywcom na tak zwane słupy. Według ostrożnych szacunków ekspertów Parlamentu Europejskiego, w rękach cudzoziemców jest już ponad 200 tysięcy hektarów polskiej ziemi. Od 1 maja 2016 roku zacznie się sprzedaż ziemi cudzoziemcom praktycznie bez ograniczeń.  Sygnał od władzy jest jasny: rolnicy wara od ziemi. Ta ziemia nie dla was jest obiecana. Za kilka miesięcy przyjadą tu, z workami pieniędzy, docelowi, zagraniczni nabywcy. To dla nich państwo polskie trzyma ziemię, to oni będą tu dziedzicami, a polscy rolnicy będą mogli się wynająć za parobków. Pytam - co w tym złego, że polscy rolnicy bez wojny między sobą kupili ziemię po uczciwej cenie oszacowania jej przez państwową Agencję - pytam was - co w tym złego, do cholery! Zamiast uścisnąć rolnikom rękę i życzyć im Szczęść Boże, że chcą w ogóle na ziemi pracować, dla dobra naszego wspólnego - wy im kajdany na rekach zaciskacie? Wy dobrze wiecie, że to jest wojna o polską ziemię, a wy nie polskich interesów w tej wojnie bronicie! Jeszcze znajdzie się taki, który spisze wasze czyny i rozmowy...Janusz Wojciechowski
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/145205,sygnal-wladzy-jest-jasny.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz