piątek, 9 marca 2018

Kongregacja Nauki Wiary przestrzega




Źle pojmowane indywidualizm i duchowość to główne zagrożenia dla prawidłowego rozumienia zbawienia. Przestrzega przed nimi najnowszy list Kongregacji Nauki Wiary „«Placuit Deo». W pierwszym przypadku chodzi o próbę „postrzegania człowieka jako bytu, którego urzeczywistnienie zależy jedynie od jego własnych sił”. W tej wizji „postać Chrystusa bardziej jest wzorcem, który inspiruje wielkoduszne działania niż Tym, który przemienia kondycję ludzką. Drugi pogląd skłania do „silnego przekonania osobistego, a nawet głębokiego uczucia, że jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, ale bez podejmowania, uzdrawiania i odnawiania naszych więzi z innymi i ze światem stworzonym”. Pierwszą z tych tendencji nazywa on za Franciszkiem neopelagianizmem, drugą – neognostycyzmem i obie papież napiętnował jako „odchylenia, zbliżające nas do tych dwóch starożytnych herezji". Ostrzegł, że także dzisiaj stanowią one duże zagrożenie dla wiary, choć czasy i inne okoliczności są całkowicie odmienne. „Jak mógłby Chrystus pośredniczyć w Przymierzu całej rodziny ludzkiej, gdyby człowiek był jednostką odizolowaną, która realizuje się sama za pomocą swoich sił, jak to proponuje neopelagianizm?”. A jak mogłoby dotrzeć do nas zbawienie dzięki Wcieleniu Jezusa, Jego życia, śmierci i zmartwychwstania w Jego prawdziwym Ciele, gdyby chodziło jedynie o uwolnienie wnętrza człowieka z ograniczeń jego ciała i od materii, w myśl wizji neognostyckiej?” – pytają autorzy przesłania. „Całościowe zbawienie duszy i ciała jest ostatecznym przeznaczeniem, do którego Bóg wzywa wszystkich ludzi” – stwierdza na zakończenie dokument watykański. GN 2.03.18

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz