wtorek, 12 czerwca 2018

Niedoceniony zamach



Zamach w Liege nie odbił się zbyt szerokim echem. Nie można rzecz jasna powiedzieć, że go przemilczano, ale wiadomość o zamordowaniu dwóch policjantek i studentki przez mężczyznę krzyczącego: „Allahu akbar” nie wywołała takiego poruszenia, jak ataki w Paryżu czy Brukseli. Tymczasem podczas dokonanego w Belgii zamachu przekroczona została kolejna granica. Zamachu w Liege dokonał miejscowy - rodowity Belg Benjamin Herman. Przyszły zamachowiec podczas pobytu w więzieniu przeszedł na islam pod wpływem współwięźnia. A kiedy wyszedł na przepustkę, zrobił to, czego swoich zwolenników uczy Państwo Islamskie: wzywając Allaha zabił funkcjonariuszki, aby odebrać im broń, potem wziął zakładniczkę, którą wypuścił, kiedy okazała się muzułmanką , zabarykadował się w szkole i strzelał do szturmujących ją policjantów. Jak to się stało, że Benjamin Herman został muzułmaninem? Dlaczego do recydywisty przebywającego w celi nie dotarł kapelan, albo choćby pracownik zajmujący się resocjalizacją więźniów? Była to kolejna porażka europejskiej cywilizacji, która nie ma nic do zaoferowania nie tylko wychowanym w innej kulturze imigrantom, ale nawet swoim. GN 3.06.18

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz