niedziela, 17 czerwca 2018

Tu nie ma się z czego śmiać



Warszawa w 2018 roku. 9 czerwca parada równości zaś 10 czerwca Marsz za życiem, dwie propozycje dla świata, dla Polaków, dla Warszawiaków, jedna Boża druga szatańska. Co my jako naród wybieramy? Patrząc na Warszawę ciśnie się na usta słowo przegraliśmy, przyszłość stracona. W marszu 9 czerwca mnóstwo młodzieży, wręcz dzieciaków 15-20 lat. Również liczebnie dużo, może 20 tys z hasłami „pedały mają pedalskie zadania”. Marsz za życiem i garstka ludzi. Nie możemy „żyć dalej” tylko musimy harować, żeby szkody i straty były jak najmniejsze. Bo jak się poddamy to przegramy naprawdę – w wiecznej perspektywie. „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Poruszam tą smutną prawdę bo wielu jest samo zadowolonych że naród rozmodlony, ceni zasady moralne itp. Ja powtarzam przegrywamy. Oni z Platformy to wiedzą. W internecie natrafiłem na dyskusję tych najgłośniejszych z platformy którzy podpowiadają Trzaskowskiemu kandydatowi PO na Prezydenta Warszawy by opowiadał się śmiało za pedałami bo (dosłownie) tych moralnych chodzących jeszcze do kościoła jest poniżej 25 %. Tylko nowoczesne hasła dadzą ci zwycięstwo. Przyszłość naszych dzieci będzie nie do pozazdroszczenia.  Wielka część uczestników Parady Równości to były dzieci. Tu nie ma się z czego śmiać. Tu jest nad czym zapłakać. Dokąd zmierzasz Polsko? Czemu wystawiasz własne dzieci na łatwy łup? Dzieci nie są świadome zagrożenia. Taka jest specyfika dzieci. Quo vadis. dzieckonmp.wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz