niedziela, 4 listopada 2018

Święta bezczelność


Dominikanka kładła na tabernakulum prośbę o modlitwę i rzucała: „Masz. Żebyś potem nie mówił, że nic nie wiedziałeś!”. Kiedyś szepnęła pod krzyżem: „Oj, Żydku, Żydku, żebyś Ty wiedział, jak ja Ciebie kocham!”, a gdy złamała nogę, pogroziła laską w stronę obrazu Madonny: „Jak Tyś Syna wychowała? Zobacz, do czego dopuścił?”. A rolnik, któremu zamokło siano, podrzucał je do nieba i wołał: „Sam to zjedz, bo krowy na pewno tego nie tkną”. Jedna z metod św. Tomasza z Akwinu była taka: otwierał tabernakulum i wsadzał głowę do środka.  Gdy nie wiedział, co robić, po prostu całkowicie się otwierał i słuchał, gdzie go Bóg posyła. Wiedział, że człowiek świadomie żyjący blisko Boga może być pewny, że On ma dla niego wyjątkowe zadanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz