niedziela, 9 grudnia 2018

Przyczyny dyskryminacji chrześcijan


Abp Marek Jędraszewski, zastanawiając się nad powodami dyskryminacji i prześladowania chrześcijan z powodu ich wiary w świecie, w kulturze, która głosi powszechną tolerancję w odniesieniu do wszystkiego i do wszystkich. Przedstawił zmiany w pojmowaniu terminu "tolerancja", leżące u podstaw owej dyskryminacji. Niegdyś panowała tzw. tolerancja negatywna, czyli cierpliwe znoszenie czyichś poglądów i postaw, pełne wielkiej życzliwości wobec drugiego człowieka. - Temu tradycyjnemu pojęciu tolerancji przeciwstawia się jej współczesne rozumienie; to tzw. tolerancja pozytywna. Według niego, nie wystarcza już, że powstrzymujemy się od wrogich działań wobec drugiego człowieka, że kogoś znosimy, ale musimy okazywać życzliwość, akceptację i sympatię do głoszonych przez drugą osobę poglądów, nawet jeśli między moimi poglądami a poglądami tej drugiej osoby istnieje prawdziwa przepaść, zwłaszcza aksjologiczna. W rezultacie dochodzi do postawy dającej się określić mianem "neutralizacji punktów widzenia" - "ty masz swoje poglądy, ja mam swoje, każdy ma prawo do własnych" - powiedział metropolita krakowski. To przejaw relatywizmu moralnego i poznawczego. - Przestaje istnieć najbardziej podstawowe kryterium, z którego wyrosła kultura grecka i cała kultura śródziemnomorska - powinienem zrezygnować z prawdy; z tego, że coś jest prawdziwe i, jako prawdziwe, wymagające wobec ludzi szczególnego posłuszeństwa. Wszystko dlatego, że w myśl tej nowej tolerancji wszystkie prawdy są sobie równe. To tolerancja jest największą wartością, absolutną, ważniejszą od miłości i od prawdy - dodał abp Jędraszewski. GN 1.12.18


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz