poniedziałek, 7 października 2019

Święty kopniak


Dawna tradycja katolicka wśród występków wołających o pomstę do nieba wymieniała krzywdę wyrządzoną ubogiemu, a także oszustwo. To właśnie wyrzuca Izraelitom prorok Amos – perfidną nieuczciwość i cwaniactwo. Oszukiwanie innych i zdobywanie korzyści cudzym kosztem przy całkowitym poczuciu bezkarności: i co mi ludzie zrobią? Kto mnie powstrzyma? Zadowolonego z siebie cwaniaka drażnią jedynie religijne przepisy. Kiedy przestaną być narzucane? Dawna tradycja katolicka wśród występków wołających o pomstę do nieba wymieniała krzywdę wyrządzoną ubogiemu, a także oszustwo. To właśnie wyrzuca Izraelitom prorok Amos – perfidną nieuczciwość i cwaniactwo. Oszukiwanie innych i zdobywanie korzyści cudzym kosztem przy całkowitym poczuciu bezkarności: i co mi ludzie zrobią? Kto mnie powstrzyma? Św. Jan Boży co dzień nachodził właściciela burdelu w swym mieście, pytając: kiedy się nawrócisz? Zaś słynnego włoskiego sędziego, który przyznał się przed ojcem Pio do brania łapówek, spotkało potraktowanie przez świętego zakonnika siarczystym kopniakiem w siedzenie. Pomogło. Niejednemu z nas przydałby się taki święty kopniak. Gdzie prorok nic nie wskóra, tam pozostaje sumienie. Czasem w szpitalu słyszałem wołanie umierających ludzi. Lekarz mi wyjaśnił: odczuwają oni ból, którego nie uśmierzą lekarstwa. Tylko przebaczenie i głęboki żal. Ks Robert Skrzypczak  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz