piątek, 24 lipca 2020

Nie ulegać presji Brukseli

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której premier Mateusz Morawiecki przedstawia na szczycie w Brukseli stanowisko polskiego rządu w kwestiach budżetowych, a za chwilę prezydent elekt Trzaskowski ogłaszałby, że ma przeciwne zdanie, bo jak wiemy, prezydent też odpowiada za politykę zagraniczną. W tym momencie warto sobie uzmysłowić, jak wielkie zobowiązania polityczne ma Platforma wobec Brukseli za pięcioletnie wsparcie jej totalności opozycyjnej. To się nazywało walką o praworządność, czyli walką o władzę Platformy w Polsce. I w tym względzie, wybierając na prezydenta Andrzeja Dudę, uniknęliśmy niewyobrażalnego nieszczęścia, jeśli brać pod uwagę naszą politykę zagraniczną. Natomiast fundamentalna – priorytetowa rzecz powinna być taka, że nigdy nie powinniśmy się zgodzić na uzależnienie wypłaty unijnych funduszy od tzw. praworządności, co oznaczałoby utratę niepodległości w relacji do Berlina i Brukseli. W żaden sposób nie można się też zgodzić, żeby Bruksela wypłacała środki bezpośrednio regionom, samorządom, bez pośrednictwa polskiego rządu, bo to oznaczałoby rozbicie dzielnicowe. Nie ma takiej ceny – w znaczeniu finansowym, którą można zapłacić za niepodległość państwa czy jego spoistość terytorialną. Prof. Mieczysław Ryba Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/223783,trzymac-sie-kursu-narodowego-i-nie-ulegac-presji-brukseli.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz