sobota, 1 sierpnia 2020

Brońmy naszej tożsamości

Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało  wniosek do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o podjęcie prac nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej. Cała ta konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, potocznie określana jako konwencja stambulska, tylko pozornie broni praw kobiet. W istocie jedną z kwestii tam zawartych jest pojęcie tak zwanej płci społeczno-kulturowej w opozycji do płci biologicznej. Tymczasem wiemy, że płeć nie jest uwarunkowana kulturowo, ale biologicznie. Zasadniczą sprawą jest błędne zdefiniowanie płciowości człowieka w perspektywie nie biologii, a więc płaszczyzny natury, ale kultury, a więc w istocie rzeczy umownej. I to jest najbardziej niebezpieczne i groźne. Polskie prawo w sposób wystarczający chroni kobiety, ale także mężczyzn oraz dzieci, na co wskazują statystyki, gdzie wśród krajów Unii Europejskiej jesteśmy w tym względzie w czołówce. Chodzi o to, żeby nie pozostało już nic z naszej kultury klasycznej. Jeśli zakładamy, że płciowość ludzka jest niestała, to również relacje między kobietą a mężczyzną nie są zdefiniowane na sposób naturalny, a więc nie ma małżeństwa. Jeśli nie ma małżeństwa, to trudno mówić o rodzicielstwie – w klasycznym tego słowa znaczeniu. Natomiast jeśli nie ma rodzicielstwa, nie ma rodziny, nie ma Narodu, nie ma Kościoła. Jest totalny misz-masz. Od rewolucji seksualnej rozpoczyna się całkowity przewrót życia społecznego, do czego nawet klasyczny marksizm nigdy nie doszedł. Konwencja stambulska nie została ratyfikowana przez kraje Rady Europy, m.in. przez Czechy, Węgry, Litwę, Łotwę, Słowację, Wielką Brytanię i Liechtenstein, a także Stany Zjednoczone, Kanadę i Japonię. Dlatego próby umieszczania nas w kącie i strofowanie są niepoważne. Prof. Mieczysław Ryba
Artykuł opublikowany na stronie: 
https://naszdziennik.pl/polska-kraj/224214,nie-pozwolmy-ingerowac-w-sfere-wartosci.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz