niedziela, 29 listopada 2020

Aborcja jest niebezpieczna również dla kobiety

 


"Podczas aborcji zostaje zabite bezbronne dziecko. Jest więc raczej ŚMIERTELNIE niebezpieczna. I to nie tylko dla dziecka, ale również dla kobiety. Powikłania bezpośrednie: krwotok z macicy, uszkodzenia trzonu lub szyjki macicy, infekcja narządu rodnego lub miednicy, perforacja macicy, zapalenie otrzewnej, niekompletna aborcja wymagająca dalszej interwencji chirurgicznej, wstrząs septyczny, zgon (ok. 30 proc. zgonów związanych z aborcją ma miejsce wskutek infekcji dróg rodnych). Powikłania odległe w czasie: wzrost ryzyka wystąpienia ciąży pozamacicznej, łożyska przodującego, przedwczesnego porodu oraz poronienia w kolejnej ciąży, urodzenia martwego dziecka i wtórnej niepłodności. Fińskie badania naukowe przeprowadzone w latach 1987-2000 wykazały, że wskaźnik śmierci kobiet po aborcji wyniósł 83 na 100 000 ciąż, a w przypadku porodu: 28". Ilu z nas w ogóle zdaje sobie z tego sprawę? Myślę, że ten fragment naprawdę daje do myślenia.  Pamiętajmy też, że czasami diagnozy bywają błędne. Myślę, że przynajmniej każdy z nas chociaż raz słyszał taką historię, dziecko miało urodzić się chore, a urodziło się zdrowe. Ale jeśli faktycznie okazuje się, że niestety diagnozy są prawdziwe, to kobieta powinna być otoczona dobrymi ludźmi, którzy pomogą jej przejść przez ten trudny czas, w tym czas pożegnania i czas żałoby. I aborcja nie jest tu rozwiązaniem, ale opieka medyczna i psychologiczna.   Małgorzata Gajos, GN.30.10.20

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz