sobota, 12 maja 2012

Świadkowie

Witam. Ostatnio odwiedzili mnie Świadkowie Jehowy. Prawie zajęty byłem zwożeniem węgla, gdy kulturalnie zagadnęła mnie miła Pani: Czy mógłby pan odpowiedzieć na jedno pytanie? Nie bardzo miałem ochotę, ale w końcu, nie chcąc wyjść na gbura, zgodziłem się poświęcić na rozmowę chwilę czasu. Co pan myśli o wpływie religii na politykę? Czy religia i polityka powinny mieć ze sobą coś wspólnego? Czy Jezus według pana jest Królem? Czy chce pan wiedzieć co o polityce powiedział Jezus? Byłem ciekaw, więc niech Pani powie, mówię. Kobieta wyjęła z torebki Pismo Święte, otwarła na Ewangelii św. Jana i czyta "Królestwo moje nie jest z tego świata". Miało to według niej oznaczać, że religia nie powinna mieszać się do polityki. Pani wręczyła mi "Strażnicę" i oddaliła się życząc miłego dnia. Piszę o tym zdarzeniu, bo Świadkowie Jehowy mogą się pojawić i u was znienacka zadając zaskakujące pytania. Jak wtedy reagujecie? Czy rozmawiacie z nimi? Co o tym wszystkim sądzicie?

1 komentarz: