wtorek, 16 czerwca 2015

Bezpłatny i mierny



Strategia MEN wobec podręczników wydaje się pozbawiona całkowitej logiki i sensu. W pierwszej kolejności uniemożliwiono korzystanie z podręczników przez wiele lat. Potem wprowadzono nadmiar ofert. Przy tym wzrosły ceny. Miało to służyć pozytywnemu doborowi, w rezultacie czego dzieci miały się uczyć z najlepszych książek. Operacja ta nabiła kasę wydawnictwom, które te podręczniki produkowały. Teraz spotykamy się z totalitarną ofertą jednego podręcznika, tzw. darmowego. A jak się okazuje, podręcznik ma wartość merytoryczną równą zeru. Wydaje się, że twórcy podręcznika przyjęli zasadę „szybko, tanio, byle jak, aby do przodu i kolorowo”. Jako rodzic i pedagog jestem zdumiona, że coś takiego ma miejsce. Jeżeli ktoś nie otworzy tego podręcznika i się nie zastanowi, to będzie myślał, że jest dobrze. A jest po prostu fatalnie! Bo te podręczniki są byle jakie i w żaden sposób nie rozwijają naszych dzieci. Przy tym podręczniku wyszedł także problem ideologizacji nauczania. Proces ten jest jeszcze bardziej rozwinięty niż w czasach komunizmu. Agnieszka Jackowska
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/138079,bezplatny-i-mierny.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz