środa, 10 czerwca 2015

Nowy Komorowski – przejaw politycznego ADHD



Mieliśmy  do czynienia z czymś w rodzaju politycznego zespołu ADHD w wydaniu prezydenta Komorowskiego. Wyglądało to bardzo nienaturalnie, ale miało stworzyć obraz żywotnego kandydata, który choć starszy, może dorównać swojemu młodszemu konkurentowi. Tak czy inaczej było to nienaturalne i przeczyło temu, jakim na co dzień człowiekiem jest Komorowski, którego gawędziarski styl wypowiedzi i zachowania wszyscy zdążyliśmy poznać. Tymczasem po przespanych pięciu latach wizerunek żywotnego, przebudzonego prezydenta stworzony na tydzień przed wyborami jest zwyczajnie nienaturalny, sztuczny, niespójny, żeby nie powiedzieć wręcz kłamliwy. Pozostało kilka dni i w tym czasie nie da się dokonać czegoś, co wyborcy kupią. W mojej ocenie, jeżeli frekwencja w niedzielę przekroczy 40 proc., to będzie to bardzo dobry wynik. Ludzie, którzy wcześniej głosowali na Bronisława Komorowskiego, czują się zawstydzeni, zawiedzeni i rozczarowani. Nie da się ukryć, że wbrew temu, co usiłuje się wmówić Polakom, była to porażka urzędującego prezydenta. Człowiek, który przez ostatnie pięć lat piastował najwyższy urząd w państwie, powinien być prymusem i błyszczeć, a kontrkandydat powinien próbować do niego dorównać. Tymczasem było zupełnie na odwrót.  Przecież to za rządów PO przy wsparciu prezydenta Komorowskiego polska gospodarka legła w gruzach, czego przykładem jest np. przemysł stoczniowy zredukowany do zera czy przemysł ciężki. To, co się nie opłaca w Polsce, opłaca się w innych krajach, jak chociażby we Francji, gdzie są produkowane statki, gdzie huty pracują. Andrzej Maciejewski
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/137419,nowy-komorowski-przejaw-politycznego-adhd.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz