piątek, 15 września 2017

Francja: Islamizm opanował szkoły Marsylii



O panoszącym się coraz bardziej w szkołach Marsylii islamizmie opowiedział w czwartek w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro" emerytowany dyrektor gimnazjów w Marsylii Bernard Ravet. Ravet kierował gimnazjami w północnych dzielnicach Marsylii, gdzie 90 proc. uczniów to muzułmanie. W rozmowie z "Le Figaro" wymienia symptomy islamizacji, a wśród nich odmowę jedzenia w stołówce, gdyż mięso nie jest "halal", czyli rytualnie dozwolone, zmuszanie uczniów, a nawet nauczycieli wywodzących się z muzułmańskiej mniejszości do postu podczas ramadanu, hidżab, masowo noszony przez uczennice, i kwestionowanie na lekcji teorii ewolucji oraz równouprawnienia kobiet. Dziewczęta noszą hidżab, gdyż "bracia, nawet młodsi, uważają, że do nich należy kontrolowanie starszych sióstr i ich wychowywanie. A dziewczęta przekonane są o swej niższości wobec chłopców" - nakreśla sytuację Ravet. Przypomina, że w roku 2004 okazało się, że najlepszy wychowawca, do którego należy pilnowanie uczniów na przerwach, jest prozelitą rozdającym uczniom książki propagujące szariat, wydane w Arabii Saudyjskiej i zakazane we Francji. Jednak nie tylko marsylski pedagog bije na alarm. Książka "Stracone terytoria Republiki" już w roku 2002 odmalowywała podobny obraz sytuacji, a wydana wcześniej w tym roku "Francja ujarzmiona" pokazuje, że niczego nie zrobiono i jest o wiele gorzej niż 15 lat temu. GN 35/2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz