sobota, 21 października 2017

Jak zniszczyć swoje małżeństwo



Jeśli chcecie zniszczyć swoje małżeństwo, a waszą miłość uczynić katastrofą, mieszkajcie ze sobą przed ślubem - ostrzegał o. Adam Szustak podczas spotkania ze studentami SGGW. "Robienie małżeństwa przed małżeństwem" to gotowa recepta na szybkie rozstanie. Nie chodzi tylko o czystość. W oczach tego świata to najlepszy pomysł, by sprawdzić czy mogą być małżeństwem. Współżyją, nierzadko mają jakąś wspólność małżeńską, chcą sprawdzić czy to działa, czy na każdy możliwy sposób do siebie pasują. To logiczny argument. Ale chciałbym wam powiedzieć, że to najgorszy możliwy pomysł na świecie. Bo kiedy się zwiążecie emocjonalnie i fizycznie, seksualnie, macie ogromną szansę na to, że nigdy nie podejmiecie świadomego wyboru, czy chcecie z nim czy z nią być całe życie. To znacznie utrudni wzajemne poznanie się - przekonywał dominikanin, wyjaśniając że 90 proc. orzeczeń o nieważności małżeństwa wynika z dwóch przeszkód: nieznajomości co do osoby oraz niedojrzałości osobowościowej. Gdybym był papieżem, to wprowadziłbym obowiązek, by dzień przed ślubem młodzi spędzili na dniu skupienia. Piątek to armagedon, bo sukienka nie pasuje, kurczaki nie dojechały i tysiąc innych spraw nawaliło. To nie dogmat, ale rada, póki nie jestem papieżem - śmiał się dominikanin. - Załatwcie wszystko do czwartku. A w piątek we dwójkę jedźcie do lasu, spędźcie czas razem i osobno. Niech to będzie spotkanie z Panem Bogiem, by pogadać, zapytać siebie, czy coś mnie jeszcze niepokoi, czy o coś muszę ją lub jego jeszcze zapytać. O. Szustak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz