wtorek, 30 lipca 2019

Musimy wrócić pod krzyż


Dane są zatrważające. Spada liczba wiernych, młodzieży jest dramatycznie mało. Można nawet powiedzieć, że jedna cała generacja już opuściła Kościół. Mamy pokoleniową dziurę, którą będzie niezwykle trudno załatać. Spośród młodych Polaków w wieku 16–30 lat do Kościoła chodzi garstka – stwierdza Maciej Bodasiński, reżyser filmowy, współorganizator Wielkiej Pokuty, Różańca do Granic i Polski pod Krzyżem w wywiadzie z Jackiem i Michałem Karnowskimi w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”. Po wielu modlitwach, rozmowach z kapłanami pojawiło się hasło „Polska pod Krzyżem”. Chodzi o to, by Kościół – czyli my, cała wspólnota, cała Polska – wrócił do korzeni swojej wiary. By wrócić do początku, do momentu, w którym zrodził się Kościół, czyli pod Krzyż. […] W szkołach łączy się klasy na lekcjach religii. Po bierzmowaniu jedynie minimalny procent młodych ludzi zostaje w Kościele. Ale również ci, którzy wciąż chodzą do Kościoła, są odrywani od tradycyjnych wartości. Kapłani, ludzie mocnej wiary, mówią, że nasza wiara staje się coraz bardziej fasadowa, serca już są inne, są gdzie indziej. Rozpada się co trzecie małżeństwo, normą stało się życie poza sakramentem małżeństwa. Katolicy są dziś nastawieni zbyt defensywnie, często tylko zasłaniają się przed kolejnymi ciosami, a przecież mamy głosić Dobrą Nowinę aż po krańce świata. […] Musimy na nowo odnaleźć w sobie odwagę, musimy poczuć się wspólnotą. Samotnie jest bardzo trudno zbudować lub obronić swoją wiarę. ”Sieci”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz