czwartek, 9 czerwca 2022

Dla Rosjan to nie zmartwychwstanie jest dniem zwycięstwa

 


Trzeba jasno powiedzieć, że w Rosji religią państwową nie jest prawosławie tylko Wielka Wojna Ojczyźniana. Dlatego największym świętem państwowym i religijnym jednocześnie –nieporównywalnym z żadną Paschą i z żadnym Bożym Narodzeniem – jest Dzień Zwycięstwa, czyli 9 maja. Nie raz mówiłem parafianom, że daliśmy sobie ukraść Wielkanoc, bo dla chrześcijanina to właśnie Zmartwychwstanie jest prawdziwym dniem zwycięstwa. Moje gadanie nie zmienia jednak faktu, że 9 maja na ulice wszystkich miast i wsi wychodzą tłumy. Samo w sobie to nic złego, ale to, co przeraża, to zupełna bezrefleksyjność tego święta. To święto pod hasłem: My jesteśmy dobrzy, bo wygraliśmy. Wszyscy inni to albo nasi wrogowie albo dłużnicy. Jeśli patrzysz na człowieka, który bez żadnych emocji zadaje ból drugiemu, albo po prostu godzi się na to, to jesteś przerażony. To jest jak wizyta na najcięższym oddziale szpitala psychiatrycznego. o.Wojciech Ziółek SJ, GN 8.05.22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz