środa, 17 lipca 2024

O oschłych kapłanach

 


Najtrudniejszą i najcięższą rzeczą w życiu kapłana, który mało się modli, jest stała oschłość ducha i poczucie ciągłego przelewania z pustego w próżne przy dużym nakładzie sił. Dawać, nie mając z czego, to najcięższa dola życia kapłańskiego, najcięższa, bo nie od Boga pochodząca i sprzeczna z Jego wolą uczynienia nam jarzma Swego słodkim, to cierpienie matki mającej karmić dziecię wyschłą piersią. Wola Boża jest inna: „Kapłanom dostarczę obficie tłuszczu, a naród mój nasyci się błogosławieństwem” (Jr 31,14). Po sakramentach parafia nie posiada dobra większego nad bogate życie wewnętrzne duszpasterza. Kapłan musi znaleźć czas na modlitwę, inaczej „rozleci się”. Zmarły przed 25-laty o. Piotr Roztworowski z Tyńca. GN 1.05.24

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz