czwartek, 31 października 2024

Protest głodowy w obronie ks. Olszewskiego i urzędniczek MS

 


Do protestu głodowego w obronie uwięzionego ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek z Ministerstwa Sprawiedliwości, rozpoczętego 14 października w Częstochowie, przyłączyły się kolejne osoby, tym razem w Lublinie. Protestujący podkreślają, że nie ma zgody na skandaliczne działania władz wobec osadzonych ks. Michała Olszewskiego oraz urzędniczek pani Karoliny i pani Urszuli. Działania władz przypominają najgorsze czasy komunistycznego reżimu. Protestujący zwracają uwagę, że nie można patrzeć bezczynnie na łamanie praw człowieka przez organa państwowe, których zadaniem jest zapewniać obywatelom bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Głodujący zwrócili też uwagę na bierność hierarchów Kościoła Katolickiego i brak reakcji ze strony Prymasa Polski i Konferencji Episkopatu Polski w sprawie uwięzionych. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/308199,do-glodowki-przylaczyly-sie-kolejne-osoby.html

Czego dziś narodowi najbardziej potrzeba?

 


Na to pytanie jest tylko odpowiedź jedna: ludzi mądrych, pracowitych, a przede wszystkim ludzi uczciwych — świętych nam potrzeba!” — tak mówił w jednym z kazań święty biskup Józef Bilczewski. I wiedział co mówi. Uczciwość wyniósł z rodzinnego domu w Wilamowicach. Natomiast, żeby kierując się tą wpojoną uczciwością, z maleńkich Wilamowic, z chałupy rolnika dorabiającego ciesielką trafić na studia do Wiednia, Paryża i Rzymu… oj to trzeba było do tej wpojonej uczciwości dodać osobistą pracowitość. I to w stopniu heroicznym. Bo mówimy dzisiaj o kimś, kto w wieku 30 lat obronił habilitację z archeologii, a przed 40-tką był profesorem zarówno teologii, jak i archeologii oraz rektorem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.  Trzeba było być nie tylko wykształconym, ale przede wszystkim prawdziwie mądrym człowiekiem, by sprawować godność arcybiskupa tego miasta w czasach, gdy stanowiło prawdziwy kulturowy, narodowościowy i społeczny tygiel. Niech uzmysłowią nam to liczby. Dzisiejszy patron sprawuje swój urząd pod zaborami, w czasie rewolucji, w czasie I wojny światowej i w okresie II Rzeczypospolitej. Gdy zaczyna pełnić swoją posługę Polacy stanowią we Lwowie tylko 12 procent ludności, żyjąc obok Ukraińców, Żydów, Niemców i Czechów. Katolicyzm wyznaje 25 procent mieszkańców, około 62 procent deklaruje się jako grekokatolicy. Prawie co trzeci mieszkaniec stolicy metropolii — Lwowa — jest Żydem. Mądrość pomogła mu skutecznie działać wśród tysięcy biednych i potrzebujących pomocy mieszkańców diecezji. Wspierać wiernych, ewangelizować i budować nowe świątynie. Tak rozmawiać z ludźmi o odmiennych poglądach, że umierając dzisiejszy patron zyskał to, do czego sam wzywał w przytoczonym na wstępie kazaniu – opinię i to powszechną opinię o świętości. GN 23.10.24



środa, 30 października 2024

Rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Czuby

 


W Tarnowie rozpoczął się etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego ks. Jana Czuby – misjonarza w Republice Konga, który 26 lat temu został tam zamordowany przez rebelianta podczas wojny domowej. Zanim Kościół ogłosi, że mamy nowego błogosławionego czy świętego, musi być przeprowadzony wnikliwy proces, który zbada życie kandydata na ołtarze. Proces beatyfikacyjny będzie się toczył w kierunku udowodnienia heroiczności cnót. Wymagany będzie cud za wstawiennictwem Sługi Bożego. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/308146,poczatek-diecezjalnego-procesu-beatyfikacyjnego-ks-jana-czuby.html

wtorek, 29 października 2024

Marsz Niepodległości na pewno się odbędzie

 


Co roku ze strony władz Warszawy pojawiają się utrudnienia podczas organizacji Marszu Niepodległości, który przechodzi 11 listopada ulicami stolicy. Pochód z biało-czerwonymi flagami to manifestacja patriotyzmu oraz przywiązania Polski do Boga i katolickich wartości. – Wielokrotnie władze Warszawy stawały po stronie przeciwników ideowych. Przypomina mi się 2020 r., kiedy pan Rafał Trzaskowski wspierał organizację tzw. strajku kobiet, a tak naprawdę bojówek, które chodziły po ulicach stolicy, niszcząc miasto i zakłócając Mszę Świętą. Wykorzystywał zasoby m.st. Warszawy do tego, żeby w okresie COVID-19 – kiedy nie powinno być zgromadzeń – dawać ochronę przestępczym i bluźnierczym z perspektywy katolickiej wydarzeniom. Prezydent Trzaskowski to wróg polskiego patriotyzmu – mówił Robert Bąkiewicz.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/308076,robert-bakiewicz-marsz-niepodleglosci-na-pewno-sie-odbedzie.html

poniedziałek, 28 października 2024

Cena zbrodni

 


Od 2019 roku prawie 6 tys. dzieci w USA zostało na zawsze okaleczonych z powodu przeprowadzonej na nich operacji „zmiany płci”. Jeszcze większa liczba dzieci doznała uszczerbku na zdrowiu z powodu przyjmowania blokerów dojrzewania lub hormonów. Jak informuje portal lifesitenew.com, lekarze z organizacji Do No Harm ujawnili, że w latach 2019–2023 różnym procedurom w celu „zmiany płci” poddano w USA co najmniej 13 994 nieletnich. Wskazali, że tysiące dzieci jest poddawanych niebezpiecznym eksperymentom. Skąd takie zaangażowanie medyków w proceder „zmiany płci”? Jeden z nich dał się przyłapać na wypowiedzi, że „te operacje przynoszą dużo pieniędzy”. Hm… Jakie pieniądze zrekompensują spokój sumienia? Franciszek Kucharczak, GN 19.10.24

sobota, 26 października 2024

Orędzie, 25. października 2024



 

Drogie dzieci! W tym czasie, kiedy obchodzicie dzień Wszystkich Świętych, proście o ich orędownictwo i modlitwę, abyście w jedności z nimi odnaleźli pokój. Niech święci będą waszymi orędownikami i przykładem, abyście ich naśladowali i żyli [w] świętości. Jestem z wami i oręduję przed Bogiem za każdym z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.  (Za aprobatą Kościoła)

piątek, 25 października 2024

Inny kryzys

 


W minionym roku w Hiszpanii w ramach aborcji zabito ponad 103 tys. dzieci. To prawie 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Dane dotyczą tylko aborcji przeprowadzanych oficjalnie. Pełna liczba uśmierconych maleństw jest nie do określenia, bo obejmuje ona także zabójstwa dokonywane farmakologicznie. Ponad 7 proc. Hiszpanek, które poddały swoje dzieci aborcji, zrobiło to po raz drugi, a 2454 nie mniej niż czwarty raz. W innych krajach Zachodu statystyki są równie przerażające. Wszystko to pokazuje, że nie mamy kryzysu demograficznego, bo dzieci poczyna się tyle, ile trzeba. Mamy kryzys moralny – dlatego znacznie mniej się ich rodzi. Franciszek Kucharczak, GN 19.10.24

czwartek, 24 października 2024

Babcia ucieka, nie pamięta nas

 


Szacuje się, że w Polsce z alzheimerem i chorobami pokrewnymi zmaga się blisko 750 tys. osób. Specjaliści alarmują, że większość przypadków wciąż pozostaje niezdiagnozowana. Starsza pani zapominała drogę powrotną do domu, oskarżała członków rodziny, że jej nie karmili, odmawiała noszenia ubrań. – Byliśmy zdesperowani. Nie wiedzieliśmy, co się z nią dzieje – opowiada wnuczka. Trudno zaopiekować się osobą, która nie wie, kim jesteś, a przecież każdy dzień wiąże się z organizacyjnymi wyzwaniami – przygotowanie posiłków, leki, czas na pielęgnację i toaletę, wizyty lekarskie, rehabilitacja i ćwiczenia. Utrata pamięci i zaburzenia językowe w zakresie mowy, pisania i czytania to jedne z wielu objawów choroby. Do tego dochodzi dezorientacja w czasie i miejscu, kłopoty ze znajdywaniem rzeczy, zmiany nastroju oraz zachowania, drażliwość, obojętność, apatia, depresja, aż wreszcie wycofanie z życia społecznego. GN 19.10.24

środa, 23 października 2024

Pierwszy rok „demokracji walczącej”


Mija rok od wyborów z 15 października 2023 roku, które zmieniły władzę w Polsce. Jest to dobra okazja, by z dystansem przyjrzeć się filozofii aktualnej ekipy rządzącej. Mniej więcej miesiąc temu premier Donald Tusk streścił ją za pomocą terminu „demokracja walcząca”, dodając, że trzeba podjąć „działania, które według niektórych autorytetów prawnych mogą być nie do końca zgodne z literą prawa”. Doszliśmy do sytuacji, w której wątła większość nie może zmienić Konstytucji, ale realnie zaczyna zmieniać ustrój państwa. Dochodzimy do kwestii niebezpiecznych konsekwencji zaprowadzania demokracji walczącej. Na pewno należy do nich obniżenie jakości sprawowanych rządów. Władza skupiona na rozliczeniach i osłabianiu przeciwnika po prostu nie ma czasu i energii, by skutecznie rozwiązywać realne problemy zwykłych ludzi. Zamiast zająć się tymi problemami, spełnianiem dobrych obietnic oraz chwaleniem się swymi sukcesami, władza ta musi walczyć. I musi ciągle (propagandowo, prawnie, karnie, proceduralnie, finansowo etc.) nękać oponentów. Wiadomo, że oni nie pozostaną dłużni i już mówią o przyszłym rozliczaniu rozliczania lub o zemście za zemstę. Aż strach pomyśleć, jak będzie wyglądać kampania przed następnymi wyborami parlamentarnymi, skoro każda ze stron będzie świadoma ich stawki. Stawki, którą można streścić w słowach: „albo rządzisz, czyli wsadzasz, albo sam siedzisz”. Demokracja walcząca – która stała się oficjalną filozofią obozu rządzącego i która jest wprowadzana w życie – musi prowadzić do napięć społecznych jeszcze większych niż dotąd. Historia poucza, że dodawanie przymiotników do demokracji oznacza odejmowanie praw konkretnym grupom ludzi. A taki proces jest w istocie niedemokratyczny i musi prowadzić do katastrofy. Jacek Wojtysiak, GN 17.10.24 


wtorek, 22 października 2024

Obnażona hipokryzja premiera

 


Prezydent Andrzej Duda wystąpił jako głowa państwa. Nie mówił o sprawach, które są poza jego kompetencjami. Poruszył zatem, po pierwsze, kwestie związane z prawem, przestrzeganiem Konstytucji RP, po drugie, obronnością, a po trzecie, z polityką międzynarodową. Prezydent jasno podkreślił, że nie ma zgody na to, aby ktoś kwestionował wyroki Trybunału Konstytucyjnego, sędziów, KRS, Sąd Najwyższy. To są działania na szkodę państwa polskiego. Prezydent jako strażnik Konstytucji musi pilnować konstytucyjnego porządku. Ze strony Andrzeja Dudy nie ma zgody na to, aby rządzić w państwie za pomocą uchwał czy dekretów premiera. Nie może być tak, że rządzący uznają jedne wyroki, a innych nie uznają, w zależności od tego, co jest im na rękę. Premier Donald Tusk, łamiąc art. 140 Konstytucji, zabrał po nim głos, czyniąc z wystąpienia głowy państwa przedmiot debaty. Andrzej Maciejewski, politolog. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/307809,obnazona-hipokryzja-premiera.html

poniedziałek, 21 października 2024

Przykładowy rachunek sumienia dla zmęczonych:

 


1.    Czy masz czas na modlitwę? Czy nie cierpi twoja relacja z Bogiem?

2.    Jaki jesteś dla innych? Czy masz czas dla bliskich? Czy nie odreagowujesz na nich zmęczenia?

3.    Jak traktujesz samego siebie? Czy myślisz o sobie dobrze? Czy nie pracujesz ponad siły? Czy nie dorabiasz do pracy religijnych motywacji  nie próbujesz pracą zasłużyć na zbawienie?  GN 4.07.24

niedziela, 20 października 2024

Do czego jeszcze może się posunąć Donald Tusk?

 


Mamy dziś rząd, który tworzą ludzie bardzo niekompetentni. Nie wiem, czy w najnowszej historii Polski był tak mocno niekompetentny rząd, który tworzą ludzie zupełnie nieznający się na tym, co robią. Ale „plusem” jest to, że nie pacjent zabiega o wizytę w przychodni zdrowia, ale lekarz dzwoni do pacjenta i pyta go o samopoczucie, co zapowiadał podczas kampanii wyborczej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. (ha, ha, ha…). Sytuacja jest bardzo poważna, bo służba zdrowia wymaga dużych pieniędzy, których nie ma. I lepiej nie będzie. Niestety, ale według tej zideologizowanej władzy pierwsze potrzeby człowieka to aborcja, pigułki antykoncepcyjne, czy pigułki „dzień po” jakby były produktami niezbędnymi człowiekowi jak chleb. Taką sytuację mamy, jeśli rządzi ideologia, a nie zdrowy rozsądek. Próbuje się przykrywać indolencję, nieróbstwo aresztowaniami polityków opozycji, księdza Michała Olszewskiego czy urzędniczek resortu sprawiedliwości. Prof. Mieczysław Ryba. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/307400,do-czego-jeszcze-moze-posunac-sie-donald-tusk.html

sobota, 19 października 2024

Niekompetencja goni niekompetencję

 


Na świecie – niezależnie od tego, kto rządzi, to władze jednak dbają o swoje wielkie, państwowe koncerny,  bo są one kołem zamachowym, a rozwijając się, przynoszą zyski do budżetu państwa. Tu jednak tego nie widać. – Ktokolwiek by nie rządził w krajach zachodnich, to władze są zakotwiczone we własnym kraju, a nie na zewnątrz, bo mają świadomość, że to nie czynnik zewnętrzny doprowadził ich do władzy, tylko własny kapitał, rodzime społeczeństwo, dlatego działają na rzecz własnego kraju. Natomiast dzisiaj w Polsce mamy bardzo silny wpływ zewnętrzny i coś, co można określić jako szaleństwo tej władzy. Tu nie chodzi już nawet o obsadę kierownictw spółek, tylko wystarczy spojrzeć na to, kto przewodzi poszczególnym ministerstwom, gdzie niekompetencja goni niekompetencję. Czasem jest to aż żenujące, kiedy się na to patrzy, bo jak można piastować funkcję ministra i nie mieć zielonego pojęcia, czym się tak naprawdę zajmuje? Wygląda jednak, że da się, bo skoro Dariusz Korneluk bezprawnie, bo wbrew orzeczeniu Sąd Najwyższego, sprawuje funkcję Prokuratora Krajowego, skoro nie wie (takie sprawia wrażenie), że w polskim prawie, w Konstytucji RP nie ma czegoś takiego jak dekrety i powołuje się na dekret jako formę mianowania czy powołania go przez premiera Donalda Tuska na to stanowisko, wygląda to na daleko posuniętą, rażącą niekompetencję, aż ręce opadają. W innych obszarach jest zresztą podobnie. Widać bowiem, że ci ludzie przejęli władzę, weszli do rządu zupełnie bez kompetencji i jakiejkolwiek wizji. Nie ma więc chleba, a pozostają tylko igrzyska, które nie nakarmią ludzi, spółki Skarbu Państwa same też się nie poprowadzą, bo do tego są potrzebni menadżerowie, ludzie kompetentni. Prof. Mieczysław Ryba
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/307206,to-co-robi-ta-wladza-jest-po-prostu-slabe.html

piątek, 18 października 2024

Ślepota strategiczna

 


Gdy wylała się wielka woda, w przestrzeni medialnej ruszyła też fala zarzutów, że Kościół nic nie robi, żeby pomóc powodzianom. Gdy np. franciszkanie z Kłodzka poprosili o pomoc, bo zalało ich zabytkowy kościół i klasztor, liczni komentatorzy nazwali ich darmozjadami i radzili, żeby sprzedali maybacha. Wśród publicystów wyróżniła się zjadliwością Eliza Michalik, która zapytała: „Dlaczego PiS, Kościół i »Obrońcy życia« nie rzucili się na pomoc powodzianom? Dlaczego nie widzimy ciężko pracujących przy usuwaniu skutków powodzi »Wojowników Maryi«, »Obrońców Życia« (…) Rydzyka i jego wiernych?”. Dalej pytała: „Czy opływający w dostatki kościół katolicki wpłacił miliony, by pomóc poszkodowanym? Czy parafie i diecezje przyjmują pod swoje wygodne dachy ludzi pozbawionych dachu nad głową?”. Podobnych haseł krąży mnóstwo. W rzeczywistości Kościół rzucił się z pomocą natychmiast. Jeszcze nie przeszła fala powodziowa, a już po parafiach, instytucjach kościelnych i wspólnotach trwały zbiórki darów i pieniędzy na rzecz powodzian, księża ze świeckimi wyjeżdżali w zorganizowanych grupach na zniszczone tereny, żeby pomagać przy sprzątaniu domów. A ileś dni później czytam i słyszę: „Nie widzimy, żeby Kościół pomagał”. No tak – jak się nie chce widzieć, to się nie widzi. To taka ślepota z wyboru. To oczywiście obraz fałszywy. Jak pamiętam, każdej poważniejszej sytuacji wymagającej solidarności społecznej towarzyszą prowadzone w kościołach zbiórki darów, pieniędzy czy inne formy pomocy. To tak częste i naturalne, że się o tym nie mówi. Ale to jest – i dlatego środowiska, którym Kościół zawadza, usiłują stworzyć wrażenie, że tego nie ma. Bo to nie pasuje do tworzonego stereotypu Kościoła, złożonego niemal wyłącznie z ludzi pazernych i zdemoralizowanych. Franciszek Kucharczak, GN 6.10.24

 

 

czwartek, 17 października 2024

Ludzie tego nie widzą?

 


Państwo zmierza ku ruinie, gospodarka się chwieje, spółki, które za poprzednich rządów przynosiły zyski, dzisiaj za władzy Tuska przynoszą miliardowe straty (blisko połowa Spółek Skarbu Państwa notowanych na giełdzie poniosła straty), inwestorzy zaczynają uciekać z Polski. Czy ten opłakany stan państwa może być dla Tuska trampoliną do urzędu prezydenta, ludzie tego nie widzą? W tej sytuacji, która jest Polsce, potrzebny jest mąż stanu, potrzebny jest polityk, który powie Unii Europejskiej: dziękujemy za te wszystkie ideologiczne, nieprzystające do rzeczywistości i niszczące zielone projekty. Potrzebny jest polityk, który powie jasno i zdecydowanie, że Polska chce mieć tanią energię i w związku z tym korzystać z naszego dobra narodowego, jakim jest węgiel. W innym wypadku Unia Europejska doprowadzi nas do ruiny całym tym Zielonym Ładem, podatkiem węglowym, blokowaniem naszych możliwości inwestycyjnych czy przymusowym paktem migracyjnym i dzieleniem się z nami imigrantami, których Niemcy czy Francja mają u siebie nadmiar i nie wiedzą, co z tym zrobić. Zatem my musimy iść własną drogą i prowadząc mądrą politykę, damy sobie radę. Tak powiedziałby mąż stanu, tak powiedziałby marszałek Józef Piłsudski, ale nie obecnie rządzący w Polsce. Prof. Wojciech Polak
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/307102,dla-tuska-licza-sie-tylko-jego-wlasne-ambicje.html

środa, 16 października 2024

Każda dyktatura ma swój koniec


 Wyrok Sądu Najwyższego stwierdzający, że legalnym prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, według władzy Tuska nie jest wyrokiem. Jeśli tak, to w jakim my państwie dzisiaj żyjemy? –  Jeśli neguje się sądy i ich wyroki, bo nie są one korzystne, to w państwie, jako siła, w istocie pozostaje tylko władza wykonawcza. Taką Donald Tusk przyjął taktykę, taką obrał drogę – bardzo niebezpieczną i zgubną dla Polski. Co więcej, nie widać przejawów refleksji, żeby chciał zejść z tej drogi. Tak to dzisiaj wygląda. Wszelkie nielegalne działania tej władzy będą podstawą, aby wymierzyć sprawiedliwość tym wszystkim, którzy dzisiaj łamią prawo. Dlatego ekipa Tuska tak bardzo się skupia na wyborach prezydenckich, które odbędą się w maju przyszłego roku. Jeśli bowiem wygraliby te wybory i posadowili swojego kandydata, stworzyłoby to im szansę na zalegalizowanie tej całej niesprawiedliwości. Obawiam się, że jeśli nie ma sądów, jeśli ta władza nie uznaje sądów, ich wyroków, to w obawie o swoje własne bezpieczeństwo, aby utrzymać de facto swoją bezkarność, może się posunąć także do sfałszowania wyborów. Natomiast protest społeczny, który prędzej czy później nastąpi, będzie o przysłowiowego „kotleta”. Prof. Mieczysław Ryba. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/306932,kazda-dyktatura-ma-swoj-koniec.html

wtorek, 15 października 2024

Ślepota strategiczna

 


Gdy wylała się wielka woda, w przestrzeni medialnej ruszyła też fala zarzutów, że Kościół nic nie robi, żeby pomóc powodzianom. Gdy np. franciszkanie z Kłodzka poprosili o pomoc, bo zalało ich zabytkowy kościół i klasztor, liczni komentatorzy nazwali ich darmozjadami i radzili, żeby sprzedali maybacha. Wśród publicystów wyróżniła się zjadliwością Eliza Michalik, która zapytała: „Dlaczego PiS, Kościół i »Obrońcy życia« nie rzucili się na pomoc powodzianom? Dlaczego nie widzimy ciężko pracujących przy usuwaniu skutków powodzi »Wojowników Maryi«, »Obrońców Życia« (…) Rydzyka i jego wiernych?”. Dalej pytała: „Czy opływający w dostatki kościół katolicki wpłacił miliony, by pomóc poszkodowanym? Czy parafie i diecezje przyjmują pod swoje wygodne dachy ludzi pozbawionych dachu nad głową?”. Podobnych haseł krąży mnóstwo. W rzeczywistości Kościół rzucił się z pomocą natychmiast. Jeszcze nie przeszła fala powodziowa, a już po parafiach, instytucjach kościelnych i wspólnotach trwały zbiórki darów i pieniędzy na rzecz powodzian, księża ze świeckimi wyjeżdżali w zorganizowanych grupach na zniszczone tereny, żeby pomagać przy sprzątaniu domów. Sam widziałem, jak to działa. A ileś dni później czytam i słyszę: „Nie widzimy, żeby Kościół pomagał”. No tak – jak się nie chce widzieć, to się nie widzi. To taka ślepota z wyboru, dążąca do potwierdzenia przyjętej narracji, zgodnie z którą Kościół zawsze bierze, a nic nie daje. To oczywiście obraz fałszywy. Jak pamiętam, każdej poważniejszej sytuacji wymagającej solidarności społecznej towarzyszą prowadzone w kościołach zbiórki darów, pieniędzy czy inne formy pomocy. To tak częste i naturalne, że się o tym nie mówi. Ale to jest – i dlatego środowiska, którym Kościół zawadza, usiłują stworzyć wrażenie, że tego nie ma. Bo to nie pasuje do tworzonego stereotypu Kościoła, złożonego niemal wyłącznie z ludzi pazernych i zdemoralizowanych. Franciszek Kucharczak, GN 6.10.24

poniedziałek, 14 października 2024

Ludzie tego nie widzą?

 


Państwo zmierza ku ruinie, gospodarka się chwieje, spółki, które za poprzednich rządów przynosiły zyski, dzisiaj za władzy Tuska przynoszą miliardowe straty (blisko połowa Spółek Skarbu Państwa notowanych na giełdzie poniosła straty), inwestorzy zaczynają uciekać z Polski. Czy ten opłakany stan państwa może być dla Tuska trampoliną do urzędu prezydenta, ludzie tego nie widzą? W tej sytuacji, która jest Polsce, potrzebny jest mąż stanu, potrzebny jest polityk, który powie Unii Europejskiej: dziękujemy za te wszystkie ideologiczne, nieprzystające do rzeczywistości i niszczące zielone projekty. Potrzebny jest polityk, który powie jasno i zdecydowanie, że Polska chce mieć tanią energię i w związku z tym korzystać z naszego dobra narodowego, jakim jest węgiel. W innym wypadku Unia Europejska doprowadzi nas do ruiny całym tym Zielonym Ładem, podatkiem węglowym, blokowaniem naszych możliwości inwestycyjnych czy przymusowym paktem migracyjnym i dzieleniem się z nami imigrantami, których Niemcy czy Francja mają u siebie nadmiar i nie wiedzą, co z tym zrobić. Zatem my musimy iść własną drogą i prowadząc mądrą politykę, damy sobie radę. Tak powiedziałby mąż stanu, tak powiedziałby marszałek Józef Piłsudski, ale nie obecnie rządzący w Polsce. Prof. Wojciech Polak
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/307102,dla-tuska-licza-sie-tylko-jego-wlasne-ambicje.html

Każda dyktatura ma swój koniec

 


Wyrok Sądu Najwyższego stwierdzający, że legalnym prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, według władzy Tuska nie jest wyrokiem. Jeśli tak, to w jakim my państwie dzisiaj żyjemy? –  Jeśli neguje się sądy i ich wyroki, bo nie są one korzystne, to w państwie, jako siła, w istocie pozostaje tylko władza wykonawcza. Taką Donald Tusk przyjął taktykę, taką obrał drogę – bardzo niebezpieczną i zgubną dla Polski. Co więcej, nie widać przejawów refleksji, żeby chciał zejść z tej drogi. Tak to dzisiaj wygląda. Wszelkie nielegalne działania tej władzy będą podstawą, aby wymierzyć sprawiedliwość tym wszystkim, którzy dzisiaj łamią prawo. Dlatego ekipa Tuska tak bardzo się skupia na wyborach prezydenckich, które odbędą się w maju przyszłego roku. Jeśli bowiem wygraliby te wybory i posadowili swojego kandydata, stworzyłoby to im szansę na zalegalizowanie tej całej niesprawiedliwości. Obawiam się, że jeśli nie ma sądów, jeśli ta władza nie uznaje sądów, ich wyroków, to w obawie o swoje własne bezpieczeństwo, aby utrzymać de facto swoją bezkarność, może się posunąć także do sfałszowania wyborów. Natomiast protest społeczny, który prędzej czy później nastąpi, będzie o przysłowiowego „kotleta”. Prof. Mieczysław Ryba. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/306932,kazda-dyktatura-ma-swoj-koniec.html

sobota, 12 października 2024

Czy to już jest dyktatura?

 


Legalny prokurator krajowy Dariusz Barski, który przyszedł do pracy, nie został wpuszczony. Rządzący dziś, którzy wcześniej tak dużo mówili o Konstytucji, o praworządności, jako pierwsi nie uznają Trybunału Konstytucyjnego, nie uznają decyzji Sądu Najwyższego, a tak naprawdę nie uznają władzy sądowniczej, sami stawiając się ponad prawem. A Donald Tusk sam chce być prokuratorem, sędzią i katem w jednej osobie. Ta ekipa sama siebie stawia w pozycji władzy sądowniczej, przejmuje tę władzę i uważa, że może decydować, które wyroki są właściwe, a które nie. Mamy więc do czynienia z anarchią, nawet z dyktaturą, która już nie pełza, ale zaczyna wyraźnie przyspieszać. Skoro nie uznaje się Trybunału Konstytucyjnego ani wyroków Sądu Najwyższego, to jest pytanie, do jakich granic ta władza jest w stanie się jeszcze posunąć, chyba już tylko do represji, zamykania obywateli, którzy są jej nieposłuszni. Dr Bogdan Więckiewicz
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/306833,czy-to-jest-jeszcze-panstwo-prawa-czy-juz-dyktatura.html

piątek, 11 października 2024

Bóg ostatecznie jest Panem dziejów i ludzkości.

 


On dla tych dziejów wyznacza chwilę, kiedy padają ich władcy, jako ostrzeżenie przed przemocą, kłamstwem i wojnami. Ale także jako znak nadziei – nie ma żadnej potęgi na świecie, która byłaby w stanie sprostać konfrontacji z Bogiem. Do Boga należy ostateczne słowo – dodał metropolita, zwracając uwagę, że to dlatego Kościół jest znakiem sprzeciwu dla świata, który nie chce uznać Boga, a Jego wyznawcy są ciągle prześladowani na całym świecie. Zauważył, że świat zachodni chce żyć tak, jakby Pana Boga nie było, i wmawia ludziom, w imię absolutnej wolności, że jeżeli wyzwolą się od swojej wiary w Boga, to będą jak Bóg i sami będą decydowali o tym, co jest dobre, a co jest złe. Konsekwencją tego jest m.in. zbrodnia aborcji. – Obecnie rządzący w naszym kraju domagają się aborcji jako prawa przynależnego każdej kobiecie. Każda może zabijać swoje dziecko nawet w bardzo zaawansowanym czasie ciąży. Każda może być jak Bóg, a inni mają temu przyklaskiwać – zaakcentował ks. abp Jędraszewski, wskazując także postulaty domagające się prawa do eutanazji, a także możliwości decydowania o tym, czy jest się kobietą czy mężczyzną. – Gwałci się prawa biologii w imię pomysłów ludzkich, które uważają, że mogą kreować zupełnie nową rzeczywistość. Tak dalece sięga potęga owego starodawnego węża, czerwonego smoka, który chce zawładnąć ludzkimi sumieniami, ludzkimi sercami. Ale my, chrześcijanie, mamy swoje oparcie, swój fundament życia w Jezusie Chrystusie – podkreślał metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/306750,ostatecznie-zwyciestwo-nalezy-do-boga.html

środa, 9 października 2024

Ten rząd brnie coraz bardziej


 Gdybyśmy byli dzisiaj normalnym państwem, to sprawą oczywistą jest, że jeśli Sąd Najwyższy uznał, iż zmiana w Prokuraturze Krajowej została dokonana przez Adama Bodnara i Donalda Tuska w sposób nielegalny, to w związku z tym taki tok rozumowania – logiczny i oczywisty – prowadziłby do przywrócenia Dariusza Barskiego na stanowisko prokuratora krajowego. Tylko że w tej chwili nie jesteśmy normalnym krajem – jesteśmy krajem rządzonym w sposób dyktatorski, gdzie lekceważy się normy prawa i wynikające z nich konsekwencje. Odbywa się to na zasadzie: kiedy wyroki są dla nich korzystne, to niech już tak będzie i uznajemy te izby Sądu Najwyższego, ale kiedy wyroki są dla ekipy Tuska niekorzystne, to podnosi się larum, że nie są to izby legalnie działające, że sąd nie ma nic do powiedzenia, że oni go nie uznają. To jest bardzo niebezpieczne, bo skoro rząd tak uważa, to każdy podmiot, każdy obywatel też może postępować w ten sposób. Przecież to prowadzi do kompletnego rozkładu państwa. Idąc dalej, wszystkie alimenty orzeczone przez tzw. neosędziego muszą zostać zwrócone, podobnie rzecz ma się z podziałem majątków, ze sprawami spadkowymi itd. Również z więzienia trzeba wypuścić przestępców, bo zgodnie z tą logiką wszystkie wyroki skazujące ich na odsiadkę też są nieważne. Nie wiem, czemu to wszystko ma służyć, chyba chodzi o to, żeby stworzyć totalny chaos prawny. Prof. Wojciech Polak.                                                                                                                              Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/306754,ten-rzad-brnie-coraz-bardziej.html

Jesteśmy coraz bliżej upadku cywilizacji europejskiej

 


To, co widzieliśmy na obrazach z Paryża podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich, ukazuje w jakiejś mierze współczesne oblicze Unii Europejskiej i państw, które w tej strukturze dominują. Rzeczywiście słusznie i trafnie określił ten spektakl dziennikarz Przemysław Babiarz. Ceremonia, podczas której sprofanowano chrześcijańskie symbole i promowano ideologię lgbt, gdzie pojawiły się też znaki satanistyczne, to był spektakl godny politowania, to było po prostu żenujące. Nie było w tym żadnych wartości estetycznych. Muzyka, poza występem Céline  Dion, który poruszył miliony widzów, była kiepska, jeśli chodzi o scenografię i stroje, podobnie, a wszystko to razem przypominało jakąś tandetę. Nic jednak dziwnego, bo taki jest właśnie obraz współczesnej Europy – Europy postmodernistycznej, posthumanistycznej. To pokazuje upadek cywilizacji europejskiej, próba stworzenia jakiegoś dziwoląga człowieka, jakiejś nowej tożsamości, nowego człowieka niezdefiniowanego w sposób jasny, a wszystko po to, żeby za wszelką cenę oderwać się od korzeni, od dotychczasowej wizji Europy. Ceremonia absurdalna, żenująca, budząca niesmak, absolutnie nietolerancyjna. Dr Bogdan Więckiewicz, socjolog
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/302974,jestesmy-coraz-blizej-upadku-cywilizacji-europejskiej.html

poniedziałek, 7 października 2024

Źle świadczy to o nas, Polakach…


... iż tak mało uwagi zwracamy na łamanie prawa – jak zauważył prof. Wojciech Polak – na łamanie praw człowieka. – Mamy dziś w Polsce więźniów politycznych, którzy siedzą za kratami. To wszystko rzeczywiście pokazuje dość daleko posuniętą obojętność społeczeństwa. W więzieniu już kolejne miesiące przebywa ks. Michał Olszewski, a Kościół katolicki też nie reaguje w adekwatny sposób. Prof. Wojciech Polak. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/306754,ten-rzad-brnie-coraz-bardziej.html

Święto dewiacji

 


– Elementów antychrześcijańskich podczas ceremonii otwarcia XXXIII Igrzysk Olimpijskich w Paryżu była cała masa. Z jednej strony niewiarygodnie tandetne widowisko, parodia Ostatniej Wieczerzy, z udziałem drag queens nawiązująca do słynnego obrazu autorstwa Leonarda da Vinci, do tego z satyrem przypominającym zdeprawowanego, znanego z rozpusty i homoseksualnych ekscesów cesarza Heliogabala, a ponadto elementy satanistyczne, demoniczne, nawiązujące do lgbt i gender. To wszystko robiło fatalne wrażenie. Tak naprawdę przekroczono pewne granice. To było pierwsze w historii otwarcie igrzysk olimpijskich, które poszło – i to w takim stopniu – w rozmaite ideologiczne, satanistyczne motywy. Z ekranu wynurzały się czaszki, dzieci w tunelach, symbole śmierci, jeździec bez twarzy na białym koniu, co też miało nawiązywać do jakichś apokaliptycznych wizji. A do tego apoteoza rewolucji francuskiej, śpiewające postacie z obciętymi głowami, w tym zgilotynowaną królową Francji Marią Antoniną – wszystko to razem wywoływało wrażenie jakiejś tęczowej makabry. Prof. Wojciech Polak
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/302826,swieto-dewiacji-ktore-nie-ma-nic-wspolnego-ze-sportem.html

niedziela, 6 października 2024

„Nauka” o dziecku

 


Stołeczna „Gazeta Wyborcza” piórem Arkadiusza Gruszczyńskiego odnosi się do Stanowiska Rady KEP ds. Społecznych zawartego w dokumencie pt. „W trosce o Dom Ojczysty”. Dziennikarz analizuje m.in. fragment dotyczący kwestii aborcji. Polemizując z dokumentem, stwierdza m.in., że „płód nie jest dzieckiem, o czym mówią od dziesięcioleci naukowcy”. I już – wystarczy napisać coś takiego i ciemny lud ma to kupić. Naukowiec gadający głupstwa zawsze się znajdzie, ale nauka nic takiego nie mówi. Przeciwnie – właśnie nauka potwierdza, że płód jest dzieckiem, a dokładniej człowiekiem. Od chwili poczęcia nowa istota ma już wszystko, co do człowieczeństwa potrzebne, reszta to kwestia tylko rozwoju, który trwa nie tylko w fazie prenatalnej, ale jeszcze długie lata po urodzeniu. Nic mu z zewnątrz nie przybywa, a urodzenie to w istocie jedynie zmiana miejsca pobytu. Kwestionowanie człowieczeństwa płodu jest rodzajem rasizmu, opartego na odmawianiu jakiejś grupie ludzi ich praw. Ale to nie wszystko. Dziennikarz pisze dalej, że „św. Tomasz z Akwinu uważał, że płód staje się człowiekiem dopiero po narodzinach”. To miło, że powołuje się na wybitnego świętego, ale niemiło, że wmawia mu to, czego nie powiedział. Bo Akwinata, owszem, twierdził za Arystotelesem błędnie (święci nie mają charyzmatu nieomylności), że płód otrzymuje duszę nieśmiertelną dopiero kilkadziesiąt dni po poczęciu – a nie po urodzeniu – ale spowodowanie śmierci płodu uważał w każdym wypadku za zabójstwo. Franciszek Kucharczak, GN 25.09.24

sobota, 5 października 2024

Rzeczy rodem z PRL-u

 


Widzimy, że „koalicja 13 grudnia” nie cofa się przed niczym i przed nikim, za nic ma też Konstytucję RP. Z perspektywy czasu można jasno stwierdzić, że hasła: Konstytucja, praworządność, które były przez 8 lat głoszone i umieszczane na sztandarach, były tylko czymś w rodzaju pożywki dla naiwnych, którzy uwierzyli w retorykę, że Zjednoczona Prawica nie przestrzegała prawa. Jeśli wtedy prawo nie było przestrzegane, to co mamy teraz, kiedy jak na dłoni widać, że nie obowiązują żadne zasady. I to jest straszne, przerażające, bo działanie ekipy Tuska idzie w bardzo złym kierunku i chodzi nie tylko o Koalicję Obywatelską, ale o całe polskie społeczeństwo. To są bardzo niebezpieczne działania mogące doprowadzić do przewrotu i eskalacji nastrojów, które z kolei mogą się przerodzić w działania. Oby nigdy do tego nie doszło. Dr Bogdan Więckiewicz
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/305515,rzeczy-rodem-z-prl-u.html

 

piątek, 4 października 2024

Przyjdzie czas że miarka się przebierze

 


Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” stało się czymś w rodzaju Trybunału Ludowego, który ostatecznie będzie orzekać, czy skrucha tego czy innego sędziego powołanego za czasów rządów PiS jest szczera i czy taki prawnik w ogóle nadaje się do pracy. Rzecz niewyobrażalna, bo gdyby PiS zrobiło coś takiego, to wszystkie trybunały Europy i świata orzekłyby, że mamy w Polsce do czynienia z dyktaturą porównywalną np. do Rosji, Białorusi czy Turcji. I wszystkie sankcje, jakich świat nie widział, zostałyby nałożone na Polskę. Tymczasem Tusk robi to bez zasłony, a opinia międzynarodowa milczy…Ta władza naprawdę czuje się bezkarna, licząc, że nawet jeśli narozrabiają, to i tak włos im z głowy nie spadnie. Obecna władza, cała ta ekipa Tuska, po prostu „sobie grabi”, bo to, co robią z ks. Michałem Olszewskim czy urzędniczkami resortu sprawiedliwości, woła o pomstę do nieba. Pomijając to, jaki jest powód prowadzenia w sposób ostentacyjny duchownego w kajdankach, to jaki argument rozumu czy argument prawny za tym przemawia? Tu chodzi jedynie o to, żeby upokorzyć księdza, żeby rzucić mięso tłumowi nienawidzącemu Kościoła, kapłanów i w ogóle prawicy. Myślę, że w pewnym momencie to wszystko się przeleje, bo Polacy nie pozwolą sobą pomiatać, nie pozwolą tej władzy stosować metod rodem z czasów stalinizmu.
Mieczysław Ryba
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/305412,przyjdzie-czas-ze-miarka-sie-przebierze.html

środa, 2 października 2024

Totalny chaos

 


Obserwując wydarzenia polityczne, poczynania premiera Donalda Tuska i jego ministrów, wygląda na to, że mamy do czynienia z końcem demokracji w Polsce. Donald Tusk uważa, że każdego w każdej chwili może odwołać, stosuje też polityczne represje i właściwie każdego może wsadzić do więzienia pod byle pretekstem. Co więcej, walczy z przeciwnikami politycznymi m.in. poprzez odcięcie od finansowania z budżetu państwa największej formacji opozycyjnej. Jeśli do tego dodamy zamiar ograniczenia budżetu takim instytucjom, jak Kancelaria Prezydenta RP czy Sąd Najwyższy, to pokazuje jasno, że ta władza czuje się coraz bardziej bezkarnie. To, co obecnie wyprawia „koalicja 13 grudnia”, to jest podważenie władzy sądowniczej, do czego Tusk ze swoją ekipą nie mają żadnych kompetencji, a mimo to, działając w sposób bezprawny, sukcesywnie to robią. Dr Bodgan Więckiewicz, socjolog
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/305302,totalny-chaos.html

 

Represje Tuska

 


Donald Tusk podejmuje szeroko zakrojoną akcję likwidacji opozycji. Na razie skupia się na Prawie i Sprawiedliwości, stąd różne posunięcia, łącznie z odebraniem części przynależnych tej partii dotacji, co ogłosiła najwyraźniej będąca pod silnym naciskiem rządu Donalda Tuska Państwowa Komisja Wyborcza. W kolejnym kroku Tusk postanowił uderzyć w Marsz Niepodległości – patriotyczne imprezy, które odbywały się jeszcze przed 2015 rokiem, które już wtedy były dość mocno zwalczane przez ówczesny rząd PO – PSL. Tymczasem zadania rządu są zgoła inne. Zadaniem rządu nie jest zwalczanie opozycji, i to tak brutalnymi metodami, ale raczej troska o dobro wspólne, rozwój gospodarki, rozwiązywanie problemów społecznych, które narastają. Mówiąc szczerze, to, co się dzisiaj dzieje, jest bardzo niepokojące. Nie ma CPK, póki co nie ma umowy na koreańskie czołgi K2, nie ma energii z atomu, Orlen zaczyna się cofać, rośnie inflacja itd. Dzisiaj przeczytałem, że przeładunek naszych płodów rolnych w polskich portach morskich spadł o ponad 60 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mieszkania drożeją w sposób kosmiczny, firmy padają, czego przykładem jest niszczenie PKP Cargo, również banki mają być ponownie wystawiane na sprzedaż i podobno Niemcy już ostrzą sobie zęby na nasze banki. To wszystko wygląda bardzo źle. Prof. Wojciech Polak, przewodniczący IPN
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/305229,represje-tuska.html