poniedziałek, 20 lipca 2015

Treści, fakty, argumenty przeciw straszeniu



To nie kto inny jak PO doprowadziła, że Polska jest dzisiaj bliżej Grecji, a nie zielonej Irlandii. Jeżeli dzisiaj weźmiemy pod lupę wszystkie dane dotyczące sytuacji gospodarczej i spuścimy powietrze z pompowanej na siłę wirtualnej księgowości, to okaże się, że Polska jest bankrutem. Formalnie system emerytalny nie istnieje, bo ZUS jest zwyczajnie fikcją i jedynie logiem bez wartości, bo tak naprawdę tam nie ma pieniędzy. Deficyt budżetowy jest znacznie wyższy niż przedstawiany i nagle może się okazać, że mamy pięknie, politycznie opakowany i medialnie reklamowany produkt pod nazwą „Druga Grecja”. I to PO doprowadziła do tego, że dzisiaj jesteśmy na granicy tego, co mamy w Grecji, tyle że i tak Polak żyje na poziomie o połowę niższym niż przeciętny Grek, a mimo to daje radę.  Polska ma na dzisiaj alternatywę, że wcale nie musi nam grozić druga Grecja. Warunkiem jest podejście do spraw państwa bardziej na serio i traktowanie obywateli podmiotowo, a nie przedmiotowo. Słusznie kandydatka PiS na premiera wskazała, że nie może być dalej tak, że 10 proc. obywateli konsumuje wszelkie profity wzrostu gospodarczego, a 90 proc. Polaków ma poważne problemy z bytowaniem. Bieda, z jaką mamy dziś coraz częściej do czynienia, nie bierze się z przypadku, nie bierze się także z braku pracy, ale z tego, że z tej pracy nie da się wyżyć. Tak naprawdę pracy w Polsce jest bardzo dużo, tylko praca za 5 złotych za godzinę oznacza wegetację i poniżenie godności człowieka. Albo PO nie wie, jaki jest faktyczny stan budżetu państwa, albo już nad tym nie panuje, czego efektem jest katastrofalny stan finansów państwa, które są poza jakąkolwiek kontrolą. To przerażające, że PO, która wraz z PSL rządzi Polską od ośmiu lat, nie wie, ile faktycznie mogą kosztować reformy.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/139897,tresci-fakty-argumenty-przeciw-straszeniu.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz