czwartek, 12 listopada 2015

Jak mądrze pomagać prześladowanym chrześcijanom?



Odwołajmy się do tego, co mówi patriarcha Louis Sako, zwierzchnik Kościoła chaldejskiego z Iraku, oraz Grzegorz III Laham, który w czwartek przyleciał do Polski z Damaszku. Oni proszą, aby pomagać na miejscu. Pamiętajmy też, że Papież Benedykt XVI apelował o to, aby Bliski Wschód nie został bez chrześcijan. Musimy zachować tam nasze dziedzictwo. Najbiedniejsi pozostali na miejscu. Pamiętajmy, że ci Syryjczycy, których było stać, już dawno wyjechali z tego państwa. Jordania i inne kraje ościenne dawały możliwość pobytu pod warunkiem, że ma się odpowiednią sumę na koncie. Przejazd do Europy kosztuje nawet kilkanaście tysięcy euro, większość chrześcijan nie ma takich pieniędzy. Stąd też apel o to, aby pomagać na miejscu. W ramach Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym proponujemy wspieranie projektów realizowanych m.in. w Homs, Aleppo, Damaszku. Akcje te to: mleko dla niemowląt, paczki dla rodziny. Idzie zima, potrzebna będzie ciepła odzież, buty. W Aleppo jedna z sióstr zakonnych będzie prowadzić projekt, który może być zrealizowany dzięki naszemu wsparciu finansowemu. Zamówi uszycie odzieży u chrześcijan, ubrania te służyć będą również wyznawcom Chrystusa. Czyli dzięki naszemu wsparciu chrześcijanie będą mieć pracę i ubranie na zimę. Pamiętajmy, że te inicjatywy można wspierać również poprzez wysłanie SMS o treści RATUJĘ pod numer 72405. Ks. Prof. Waldemar Cisło
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-przesladowania/146631,pomozmy-najbiedniejszym-z-biednych.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz