piątek, 20 listopada 2015

Pytania w obliczu zamachu


Po wydarzeniach w Paryżu powróciła dyskusja nad zwiększeniem kontroli państwa nad społeczeństwem w celu zapobiegania kolejnym zamachom. Powiem krótko, niech Europa zrobi to, co do niej należy w tym momencie – niech użyje rozumu. A rozum nakazuje zatrzymać falę nielegalnych nachodźców. Są wśród nich potencjalni i nie tylko potencjalni żołnierze ISIS, są potencjalni rekruci, ale nade wszystko są agresywni, młodzi, obcy nam kulturowo, a nastawieni roszczeniowo wedle mechanizmu szariatu wyznawcy islamu. Margines osób autentycznie szukających azylu jest nieporównywalny do tej szarej masy nieznanych z twarzy potencjalnych agresorów. Potencjalnym krytykom tej wypowiedzi odpowiem: w przeciwieństwie do wielu miłośników przyjmowania nachodźców, ja spędziłem wśród nich miesiąc w Niemczech. Po drugie, Europa musi zastosować prostą zasadę sprawiedliwości – dopóki chrześcijaństwo jest nie tylko marginalizowane, ale prześladowane w państwach islamskich, nie ma podstaw do wspierania przez państwa europejskie instytucji islamskich w Europie. Należałoby, na co wskazują znawcy islamu, zwrócić uwagę na treści kazań duchownych niektórych odłamów islamu, na paramilitarne spotkania islamistów. Zdecydowanie należy odróżnić to, co jest rdzeniem religii wyznawców Mahometa, od jej praktyki w konkretnych warunkach. Nade wszystko winniśmy w obecnej sytuacji dążyć do umocnienia naszej wiary i etosu chrześcijańskiego. Europa będzie silna nie wiarą w NATO, ale wiarą w Boga. Wtedy odnajdzie samą siebie. I wtedy nie będzie wydana na łatwy żer żadnym fundamentalistom.
ks. prof. Paweł  Bortkiewicz
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/swiat/147147,pytania-w-obliczu-zamachu.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz