sobota, 5 grudnia 2015

Początek drogi do godziwych emerytur




Prezydent skierował do Sejmu projekt ustawy emerytalnej przywracający wiek na poziomie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Projekt Andrzeja Dudy daje obywatelom możliwość wyboru. Gdy ktoś po osiągnięciu wieku emerytalnego np. uzna, że świadczenie naliczone przez ZUS jest za małe, będzie mógł pracować dalej. Propozycja Andrzeja Dudy jest minimalnym przejawem przyzwoitości władzy, ponieważ nie rozwiązuje jeszcze wszystkich problemów systemu emerytalnego. Miejmy tego świadomość, że to dopiero początek drogi. System wymaga generalnej reformy. Obecnie jedynym efektem jego funkcjonowania są dziadowskie emerytury, które człowiek otrzymuje za swoją ciężką pracę przez całe życie. Tak więc projekt reformy emerytalnej znosi przymus pracy, ale niestety nie eliminuje przymusu ekonomicznego, który nie pozwoli większości Polaków na skorzystanie z prawa do emerytury. Dlaczego? Bo z dziadowskich pensji nie można się spodziewać emerytury innej niż skandalicznie niskiej. Stopa zastąpienia wynosi raptem 30-40 proc. To niestety powoduje, że ludzie będą musieli trzymać się pracy jak najdłużej. Wciąż wykonywanie niektórych zawodów sprawia, że zdrowie na starość jest totalnie wyniszczone. A są też takie osoby, które są najzwyczajniej w świecie zmęczone zawodowymi obowiązkami. One mają prawo udać się na emeryturę.
Przypomnę, że premier Donald Tusk przejdzie na europejską emeryturę mając 65 lat, a nie 67 i jego świadczenie, jeżeli zostanie wybrany na następną kadencję „prezydenta Europy”, wyniesie 21 tys. zł miesięcznie. Janusz Szewczak
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/148191,poczatek-drogi-do-godziwych-emerytur.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz