sobota, 12 listopada 2016

Dzisiejsza sytuacja detronizacji Boga



Na różne sposoby i na wielu poziomach życia mamy do czynienia ze stanem uśpienia wiary, a nawet jej agonii. Można też mówić o swoistym procesie detronizacji Jezusa, zepchnięcia Boga na margines życia, a jeśli nie całkiem na margines życia, to na jakieś podrzędniejsze miejsce. To w pewnej mierze owoc antropologii oświeceniowej, w której Boga zepchnięto z piedestału, a dokonano intronizacji człowieka. Równocześnie jest to skutek naszego ulegania kulturze materialistycznej. Na co dzień wielokroć lekceważymy Boży ład w świecie, umiejętnie zagłuszając wyrzuty sumienia i po swojemu, subiektywnie i bardzo relatywistycznie interpretując nawet Boże przykazania i Ewangelię. To sprawia, że człowiek nie żyje Bogiem ani w jedności z Nim. Zostawia Boga na boku, na marginesie życia, co gorzko owocuje m.in. w formie milczącej apostazji ludzi sytych, którzy żyją tak, jakby Bóg nie istniał – diagnozuje biskup Andrzej Czaja. Przez akt intronizacyjny przyjmujemy i uznajemy nad sobą królewską władzę Jezusa, wyznajemy ją wobec innych oraz chcemy ją potwierdzać całym życiem – podkreślał biskup. – Wybieramy Jezusa i przyjmujemy Jego prawo. Jeśli j tego Aktu dokonamy z wiarą i czystym sercem, to Pan Bóg z pewnością dostrzeże wyraz dobrej woli i zaangażowanej wiary. Dlatego można żywić nadzieję, że temu dziełu pobłogosławi, co jest zawsze źródłem naszego duchowego rozwoju i wzrostu. (GN 45/2016)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz