niedziela, 8 stycznia 2017

Udaremniony pucz



To był zaplanowany pucz: opozycja zablokowała Sejm, a na ulice wyprowadziła demonstrantów, domagając się nawet wcześniejszych wyborów. Pretekstem do działań PO, Nowoczesnej, KOD i części organizacji lewicowych i lewackich było wykluczenie w piątek z obrad Sejmu posła Michała Szczerby (PO) przez marszałka Marka Kuchcińskiego za uniemożliwianie głosowania nad budżetem. Szczerba rzekomo stanął w obronie dziennikarzy relacjonujących sejmowe obrady. Ale o tym, że było to tylko wygodne alibi, świadczą ujawnione potem fakty. Co znamienne, ta „oddolna” manifestacja przed Sejmem została zgłoszona przez organizatorów władzom Warszawy już trzy dni wcześniej. Posłowie opozycji zawczasu też zamówili tysiąc kanapek, aby być dobrze przygotowani do kilkudniowej okupacji sali plenarnej Sejmu. Poseł Anna Maria Siarkowska (Kukiz’15) powiedziała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że akcja opozycji nie była spontaniczna, a była premier Ewa Kopacz i inni parlamentarzyści PO mieli za cel „podpalić Polskę”. Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek w piątek rano ostrzegał na antenie TVP Info, że dojdzie do awantury w Sejmie. Artur Kowalski, Nasz Dziennik, 19. 12.2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz