sobota, 1 lipca 2017

Jaka powinna być telewizja publiczna?



Agata Młynarska, autorka programu „Świat się kręci”: „Usłyszeliśmy, że musimy robić jeszcze lepszy wynik, [usłyszeliśmy to] od ludzi, którzy przyszli i z telewizją niewiele mieli wspólnego. (...) Trudno jest zrobić jeszcze lepszy wynik, niż ten nad którym się pracowało przez blisko trzy lata. (...) potem dowiedzieliśmy się, że nasz program ma być przeniesiony z godziny 18:30 na godzinę 16:30. (...) Moim zdaniem ten ruch był ruchem morderczym dla całej anteny, dlatego, że my mieliśmy stałego, regularnego, bardzo oddanego i lubiącego nasz program widza. Jeżeli walczysz o oglądalność, a zarazem chcesz mieć misję, to musisz być dziewicą w domu publicznym. I to jest dosyć trudne, więc musisz sobie powiedzieć, czy chcesz być bardziej dziewicą czy domem publicznym. (...) W tej chwili sytuacja wygląda w ten sposób, że traci się miłość widza, wyrzuca się z telewizji ludzi - i to nie tylko ta ekipa, to robią wszystkie - ja jestem w telewizji od 1989 r., byłam jedną z pierwszych osób, które pojawiły się w tzw. nowej rzeczywistości, więc ja nie wiem, ilu prezesów przerobiłam. Od Andrzeja Drawicza wszystkich. Absolutnie wszystkich. Był tylko krótki czas, kiedy nie było mnie, bo byłam w Polsacie od 2006 r. do teraz, do "Świat się kręci" czyli do 2013 r. I powiem ci szczerze, że zawsze jest ten sam scenariusz, jeżeli chodzi o ludzi. Bo telewizja jest polityczna. W związku z tym w zależności od tego, co się komu podoba w polityce i jakie interesy chce załatwić, takie robi programy. (...)” Poszczególne ekipy różnią się głównie propagowaną opcją polityczną i ilością pudru, jaki nakłada się na propagandę. GN 24/2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz